Już w środę dojdzie do spotkania, które nazywane jest „meczem przyjaźni”. Tradycją już jest, że Stilon Gorzów w trakcie okresu przygotowawczego mierzy się z Chrobrym Głogów. Tym razem do pojedynku dojdzie w Gorzowie Wielkopolskim. Przewidziana jest gorąca atmosfera na trybunach, ale również będzie to świetna okazja dla podopiecznych Artura Andruszczaka do sprawdzenia się na tle beniaminka I ligi. Obecność fanów piłki nożnej na tym starciu jest więc praktycznie obowiązkowa!
Dla niebiesko-białych będzie to drugi mecz towarzyski w trakcie letniego okresu przygotowawczego. W ubiegłą sobotę gorzowianie zagrali w Chociulach z beniaminkiem IV ligi lubuskiej – Santosem Świebodzin. Podopieczni Artura Andruszczaka wygrali z świebodzinianami 4:2. Gra Stilonu nie porwałaby tłumów, ale to nie może dziwić. Przygotowania do sezonu 2014/15 muszą przez nowego szkoleniowca być tak przeprowadzone, aby trafić z formą na początek rundy jesiennej. Problemem była również zbyt wysoka murawa, o czym po meczu z Santosem wspomniał supersnajper Stilonu, Paweł Posmyk. Dla niebiesko-białych trafiali Rafał Timoszyk, Łukasz Maliszewski (dwukrotnie, raz z rzutu karnego) i Patryk Nowaczewski. W wyjściowym składzie Stilonu zabrakło kilku wartościowych zawodników. Do Chociuli nie pojechali m. in. Robert Kozioła, Tomasz Szwiec, Rafał Świtaj i Damian Szałas. W bramce dziewięćdziesiąt minut spędził Maciej Wolarek, a Dawid Dłoniak, który od niedawna jest drugim trenerem niebiesko-białych, obserwował pojedynek Stilonu z Santosem z ławki rezerwowych. Kolejnymi sparingpartnerami niebiesko-białych mają być Chrobry Głogów, Wisła Płock, Błękitni Stargard Szczeciński i Steinpol-Ilanka Rzepin.
Jak już ostatnio wspominaliśmy, w kadrze niebiesko-białych dojdzie do zmian. W zbliżającym się sezonie na boisko w barwach Stilonu nie wybiegną Patryk Bil i Maciej Sędziak. Pierwszy z nich wybrał studia w innym mieście, zaś w przypadku niespełna 23-letniego pomocnika poszło najprawdopodobniej o zbyt duże rozbieżności finansowe. Z powodu odejścia Bila ponownie pojawia się u niebiesko-białych problem z młodzieżowcami. Zarząd gorzowskiego trzecioligowca jednak nie próżnuję i próbuje wzmocnić kadrę. Z gorzowianami trenują głównie zawodnicy młodzi. Mowa tutaj o Piotrze Majerczyku z Warty Słońsk, Dawinie Kwaśnym (UKP Zielona Góra) i Dawidzie Śliwińskim z Orła Międzyrzecz. Od poniedziałku w zajęciach uczestniczy także znany kibicom Stilonu Alan Błajewski. Stilon dostał od Pogoni Szczecin zielone światło na wypożyczenie swojego wychowanka, więc pozostały praktycznie tylko formalności. Wciąż w pełni sił nie jest Mateusz Trachimowicz, zaś dopiero na przełomie września i października zdolni do gry będą Radosław Janczylik i Adrian Nowak (dla niego będzie to również powrót do Stilonu).
Głogowski Chrobry pod wodzą Ireneusza Mamrota w ubiegłym sezonie zanotował ogromny sukces, w postaci wygrania II ligi zachodniej i awansu na zaplecze T-Mobile Ekstraklasy. Pomarańczowo-czarni zajmują już się solidnym wzmacnianiem kadry. Na treningach głogowian pojawiło się parę nowych twarzy, a tą najbardziej znaną jest Rafał Figiel, który w ubiegłym sezonie reprezentował barwy katowickiego GKS. Wydaje się jednak, że wciąż o sile Chrobrego będzie decydowało paru byłych zawodników Stilonu, z czasów I ligi w Gorzowie. Mowa tutaj o Sławomirze Janickim, Michale Ilków-Gołąbie i Krzysztofie Ziemniaku. Najskuteczniejszym strzelcem pomarańczowo-czarnych w ubiegłym sezonie był Łukasz Szczepaniak i to na niego musi zwrócić szczególną uwagę defensywa Stilonu. W II lidze wpisywał on się na listę strzelców dziewięciokrotnie i dołożył jedno trafienie w Pucharze Polski. Podopieczni Ireneusza Mamrota tego lata rozegrali już cztery sparingi. Głogowianie dotychczas mierzyli się z ekstraklasowym Piastem Gliwice (4:1), GKSem Katowice (1:2), Jarotą Jarocin (0:3), a ostatnio ze swoim ligowym rywalem, Olimpią Grudziądz, z którą polegli 1:2.
Historia spotkań Stilonu z pomarańczowo-czarnymi jest niezwykle bogata. Zespoły te mierzyły się ze sobą oficjalnie 44 razy. Bilans tych starć jest zdecydowanie na korzyść gorzowian. Niebiesko-biali byli górą 19 razy, trzynaście razy kibice byli świadkami remisu, a dwunastokrotnie zwycięzcą okazywali się głogowianie. Bilans bramkowy także jest korzystny dla Stilonu i na tę chwilę wynosi 65-45. Ostatnio gorzowianie zmierzyli się z Chrobrym na początku marca br. Podopieczni Ireneusza Mamrota wygrali przed własną publicznością - z zespołem prowadzonym przez Tomasza Jeża - 1:0. Jedyne trafienie w tym pojedynku zaliczył Krystian Pieczara w doliczonym czasie gry.
Do meczu przyjaźni pomiędzy gorzowskim Stilonem a Chrobrym Głogów dojdzie już w środę, 16 lipca, na stadionie przy ulicy Olimpijskiej. Pierwszy gwizdek sędziego został zaplanowany na godzinę 17. Wstęp wolny!
Komentarze opinie