Reklama

W sobotę Piast zagra z Bystrzycą Kąty Wrocławskie

egorzow.pl - Marcin
22/05/2014 17:27
Aż 120 minut zagrali w minioną środę piłkarze Piasta Gorzów-Karnin. Tak długie spotkanie rozegrali w ramach lubuskiego Pucharu Polski, uzyskując awans do finału tych rozgrywek. Już w sobotę czeka ich kolejny mecz. W III lidze dolnośląsko-lubuskiej podejmą Bystrzycę Kąty Wrocławskie.

Będzie to kolejne starcie "czerwono-czarnych" z jednym z sąsiadów z tabeli, choć ekipa z dolnośląskiego jest dwa miejsca niżej i traci do Piasta aż pięć punktów. Podopieczni Marcin Foltyna w obecnym sezonie wygrali dziewięć spotkań, a w jedenastu remisowali. W tylu też pojedynkach przegrywali, co daje im w sumie 38 "oczek" w ligowej tabeli. Tegoroczna wiosna nie jest najlepsza dla Bystrzycy, która wygrała trzy spotkania. Niespodzianek nie było, gdyż korzystne wyniki osiągali jedynie z drużynami na podobnym pułapie. Pokonali 1:0 Bielawiankę Bielawa, 3:0 Prochowiczankę Prochowice i 1:0 Lechię w Dzierżoniowie. Ten ostatni triumf zanotowali jednak półtora miesiąca temu. Od tamtego czasu w ośmiu meczach sześciokrotnie remisowali. Przegrywali, i to wysoko, z rywalami z wyższej półki (1:4 w Mostkach i 0:4 z Zagłębiem Lubin). W poprzedniej kolejce zremisowali 1:1 z GKS Kobierzyce. Najlepszym strzelcem tej ekipy z 12 trafieniami na koncie jest Michał Wróbel. Siedem bramek strzelił zaś Kamil Mierzwa. Ciężar zdobywania goli wzięła na siebie druga linia, gdyż po zimowej przerwie napastnicy wcale nie grają. Piotr Janusz przeszedł do Polonii Środy Śląskiej.

Natomiast drużyna prowadzona przez Jerzego Wandelta również miała słabszy okres. Ciekawą serię zwycięstw przerwał Piastowi Stilon Gorzów. Po porażce 1:3 z "niebiesko-białymi" zespół z Karnina nie podniósł się na własnym boisku, przegrywając 0:3 z Polonią/Spartą Świdnica. W Bielawie wydawało się, że los się odwrócił. Gorzowianie dwukrotnie prowadzili, ale gospodarze za każdym razem powracali do gry. "Czerwono-czarni" musieli zadowolić się remisem 3:3. Sporo siły musieli natomiast włożyć w pucharowy pojedynek z Promieniem Żary. Po 90 minutach gry było 1:1 i potrzebna była dogrywka. W 114. minucie zwycięską bramkę głową strzelił Wojciech Kaczmarek. Nie najlepiej ten mecz wspominać będzie Piotr Buda, który nabawił się urazu. To może znacząco osłabić potencjał obrony gorzowskiej drużyny. Z przodu wszystko w nogach Marcina Żeno i Bartłomieja Szamotulskiego, których z drugiej linii wspierać będą przede wszystkim Mateusz Konefał i Michał Świercz.

Sobotnie starcie będzie spotkanie 32. kolejki III ligi dolnośląsko-lubuskiej. Oznacza to, że później pozostaną już tylko dwa mecze. Piast Gorzów-Karnin chce tylko dograć sezon do końca, gdyż utrzymanie ma zapewnione. Być może znacznie bardziej skupią się na Pucharze Polski, którego finał odbędzie się 11 czerwca. Rywalem będzie ktoś z dwójki LZS Bobrówko - Stelmet UKP II Zielona Góra.

Pojedynek z Bystrzycą Kąty Wrocławskie rozpocznie się o godzinie 16 w sobotę, 24 maja, na stadionie SOSiR przy ul. Łagodzińskiej w Gorzowie.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do