Reklama

W Lubinie kolejna sroga lekcja dla Piasta Gorzów?

egorzow.pl - Marcin
29/08/2013 15:46
Ciężki okres rozpoczął Piast Gorzów-Karnin w minioną środę. Po pojedynku z rezerwami Śląska Wrocław przyszedł czas na starcie z drugim zespołem Zagłębia Lubin, obecnym wiceliderem III ligi dolnośląsko-lubuskiej.

Gorzowianie po fatalnym rozpoczęciu sezonu i kilku niespodziankach ponownie pokazali, w jak fatalnej są dyspozycji. Spotkanie ze Śląskiem II Wrocław zakończyło się wynikiem 1:5, a cztery bramki Karnin stracił w ostatnich 30 minutach gry. Znać dał o sobie brak odpowiedniego przygotowania przed sezonem, głównie pod kątem wytrzymałościowym, ale także taktycznym, gdyż wielu zawodników do drużyny dołączyło tuż przed startem rozgrywek. Gorzkich słów swoim zawodników nie szczędził nawet trener Mariusz Niewiadomski. Drużyna z Łagodzińskiej zajmuje obecnie 15. pozycję w ligowej tabeli, mając na swoim koncie cztery punkty, a to za sprawą trzech porażek, jednego remisu i sensacyjnego zwycięstwa 1:0 z Ilanką w Rzepinie. Mecz z rezerwami Śląska był wyrównany, ale tylko w pierwszej połowie. Piast stworzył sobie kilka sytuacji i to nawet groźnych. Potem było już tylko gorzej, a boisko zdominowali goście. Z taką grą i słabnącą determinacją gracze "czerwono-czarnych" niewiele zdziałają przeciwko lubinianom.

Zagłębie brak kompletu punktów zawdzięcza remisowi z beniaminkiem III ligi, Formacją Port 2000 Mostki w 4. kolejce spotkań. Gracze Tomasza Bożyczko tylko w tym spotkaniu stracili bramki. Z Formacją było 2:2. Gole dla "Miedziowych" strzelali Dawid Abwo i Deniss Rakels. Jeden punkt dla beniaminka uratował Bebeto w 87. minucie. Sezon "miedziano-biało-zieloni" rozpoczęli natomiast z wysokiego C, wygrywając u siebie z Polonią Trzebnica 5:0 po trafieniach Sebastiana Boneckiego już w 1. minucie oraz Adriana Błęda dwie minuty później. Hat-tricka zaś skompletował Krzysztof Piątek. Takim samym rezultatem zakończyło się spotkanie z Prochowiczanką Prochowice. Do siatki rywali trafiali Karol Hodowany, Jarosław Jach, Kamil Sabiłło i dwukrotnie Rakels. Jedną bramkę mniej Zagłębie zdobyło w starciu z kolejnym beniaminkiem, GKS Kobierzyce. We wtorek strzelali Mateusz Magdziak, Sabiłło (dwie) i Robert Dziedzina. Na 2 października przełożono zaś bardzo ciekawie zapowiadające się starcie 2. kolejki, w której "Miedziowi" mieli zagrać z rezerwami Śląska. Wielu zdobywców goli, wysokie rezultaty i inne cele niż rówieśnicy z Wrocławia. To cechuje drużynę z Lubina, która ma chrapkę na awans do II ligi. W tym momencie ustepują tylko Ślęzie Wrocław, tracąc do niej dwa punkty. Ten dobrze poukładany zespół może dać Piastowi lekcję gry jeszcze lepszą niż zrobiły to zespoły z Wrocławia.

Nie ma więc wątpliwości, kto jest faworytem meczu. Zagłębie u siebie jest piekielnie mocne. Piasta Gorzów, co prawda, było stać na niespodziankę w Rzepinie, lecz forma Ilanka jest daleka od dobrej. Domowy remis z Foto-Higieną Gać również był zaskoczeniem, jednakże z taką grą i przygotowaniem fizycznym trudno oczekiwać dobrego wyniku z rezerwami ekstraklasowego zespołu. Chłopcy grający pod kierownictwem Bożyczki aspirują do gry w T-Mobile Ekstraklasie i z pewnością będą się chcieli pokazać z jak najlepszej strony. To oznacza bardzo bolesną lekcję dla gorzowian.

Początek spotkania na Stadionie Górniczym w sobotę, 31 sierpnia, o godzinie 16.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do