Reklama

W Gorzowie powieje ekstraklasą

20/09/2013 13:17
Stilon tydzień temu przegrał po raz pierwszy od ponad czterdziestu spotkań. Od podopiecznych Tomasza Jeża lepsze okazały się wyjątkowo silne rezerwy Śląska Wrocław. W stolicy województwa dolnośląskiego niebiesko-biali przegrali 0:2, po trafieniach w końcówce meczu. W najbliższą sobotę gorzowianie jednak będą mieli okazję, żeby się odgryźć. Na stadionie przy ulicy Olimpijskiej Stilon podejmie drugi zespół Zagłębia Lubin.

Jak już wyżej zostało napisane, Stilon w ostatnią sobotę przegrał swój pierwszy pojedynek w III lidze. Bramki dla Śląska w tym meczu strzelili Mateusz Cetnarski (z rzutu karnego) i Patrick Majcher. Z bardzo dobrej strony pokazali się bramkarze obu drużyn: Jakub Wrąbel i Dawid Dłoniak. Śląsk i Stilon byli bardzo nieskuteczni. Ze strony gospodarzy Paweł Uliczny trafił w poprzeczkę, a Marcin Przybylski w słupek. Goście nawet zdobyli bramkę za sprawą Adama Gruszeckiego, ale sędzia nie uznał jej ze względu na rzekomy faul na bramkarzu. Niestety, w końcówce wrocławianie zdołali wykorzystać dwie świetne sytuacje i to oni mogli się cieszyć z wywalczonych trzech punktów. Niebiesko-biali po tym pojedynku zajmują 6. pozycję w tabeli, z 15 punktami na koncie (czyli dwoma oczkami straty do lidera, Ślęzy Wrocław). Należy jednak przypomnieć, że podopieczni Tomasza Jeża mają jeszcze do rozegrania dwa mecze zaległe: ze Ślęzą Wrocław i MKS Oława.

Aktualny bilans bramkowy niebiesko-białych to 14-4. W pojedynku z Zagłębiem nie będzie mógł zagrać jedynie Mateusz Trachimowicz, który ma tę rundę z głowy. W kadrze meczowej powinien za to znaleźć się Rafał Timoszyk, u którego po urazie nie ma już śladu. Mimo tego najprawdopodobniej w wyjściowej jedenastce znajdzie się Filip Wiśniewski. Gorzowianie będą też wzmocnieni w inny sposób. Do sztabu szkoleniowego Stilonu dołączyła była gorzowska kajakarka, dwukrotna medalistka Igrzysk Olimpijskich, Beata Sokołowska-Kulesza, która będzie pełniła rolę psychologa.

Zagłębie II Lubin od początku bieżących rozgrywek udowadnia, że nie bez powodu stawiano je w roli jednego z faworytów do awansu. Podopieczni Tomasza Bożyczki po rozegraniu siedmiu meczów zajmują 3. pozycję w tabeli z 16 punktami na koncie. „Miedziowi” dotychczas wygrali pięć pojedynków, jeden zremisowali i w jednym musieli uznać wyższość rywala. Jedynym zespołem lepszym od lubinian okazał się Promień Żary (Zagłębie przegrało na wyjeździe 0:2). Aktualny bilans bramkowy Zagłębia to 25-6. „Miedziowi” prowadzeni przez Tomasza Bożyczkę grają świetnie jako zespół, ale należy również wyróżnić indywidualności, które będą defensywie niebiesko-białych sprawiać sporo problemy. Zespół składa się z piłkarzy, którzy w ubiegłym sezonie reprezentowali klub w Młodej Ekstraklasie, a wzmacniani są oni jeszcze przez zawodników z szerokiej kadry pierwszej drużyny. Najskuteczniejszymi strzelcami „Miedziowych” są Krzysztof Piątek, Deniss Rakels i Kamil Sabiłło. Mają oni kolejno po 6, 5 i 4 trafienia. W ostatnim pojedynku lubinianie wysoko u siebie pokonali Piasta Żmigród (4:1). Bramki dla gospodarzy strzelali Adrian Rakowski, Rakels (dwie) i Piątek (z karnego). Dużym problemem będzie jednak dla drugiego zespołu fakt, że pierwsza drużyna prowadzona przez Adama Buczka również w sobotę zagra bardzo ważny mecz w T-Mobile Ekstraklasie, z Koroną Kielce. To spowoduje, że najprawdopodobniej do rezerw nie trafią m.in. [Adrian Błąd i David Abwo. Mimo tego zagrać z nami powinni Rakels i obrońca Boris Godal. Podopieczni Tomasza Bożyczki grali również w tym sezonie z innym gorzowskim klubem, Piastem Gorzów-Karnin. Po pierwszej połowie drużyna prowadzona przez Mariusza Niewiadomskiego prowadziła sensacyjnie 1:0, po trafieniu Oskara Raćki. Druga część meczu należała już jednak do gospodarzy, którzy ostatecznie wygrali 5:1. Dla miedziowych trafiali Sabiłło, Piątek (dwie) i Błąd (dwie, jedna z karnego). Wyniki te pokazują, że Zagłębie postawi w Gorzowie bardzo trudne warunki.

Stilon z rezerwami Zagłębia mierzył się tylko dwukrotnie, w sezonie 2006/2007. U siebie niebiesko-biali zwyciężyli 2:0 po golach Macieja Malinowskiego i Piotra Czarneckiego, a na wyjeździe padł bezbramkowy remis. Dużo ciekawiej jednak wygląda historia meczów Stilonu z pierwszym zespołem. W trzynastu spotkaniach Stilon 2 razy był lepszy, osiem razy padał remis, a trzykrotnie wygrywali „Miedziowi”. Bilans bramkowy tych pojedynków to 15-19. Kibice Stilonu zapewne bardzo dobrze pamiętają ostatni mecz gorzowian z lubinianami. Pod koniec 2008 roku podopieczni Czesława Jakołcewicza grali mecz rozgrywany awansem. Po pierwszej połowie Zagłębie na stadionie przy ulicy Olimpijskiej prowadziło 2:0, po dwóch bramkach Szymona Pawłowskiego. Druga część spotkania należała już jednak do niebiesko-białych. Najpierw bramkę kontaktową w 73. minucie zdobył Emil Drozdowicz. Do czynienia z prawdziwym szałem na trybunach mieliśmy w czwartej doliczonej minucie gry. Z lewej strony podał Paweł Kaczorowski, a bramkę na 2:2 zdobył...Łukasz Maliszewski, który aktualnie gra w Stilonie.

Do meczu pomiędzy Stilonem a Zagłębiem II dojdzie w najbliższą sobotę 21 września. Spotkanie odbędzie się na obiekcie przy ulicy Olimpijskiej. Pierwszy gwizdek sędziego został zaplanowany na godzinę 16.

Konrad Baranowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do