Piłkarze Stilonu Gorzów nie mają zbyt wiele czasu na odpoczynek, ale nie wydaje się im to przeszkadzać. W sobotę podejmą kolejnego rywala, którym będzie zespół rezerw Śląska Wrocław.
"Niebiesko-biali" od kilku spotkań prezentują całkiem dobrą formę, a na największe wyróżnienie zasługuje Paweł Posmyk, który zdobywa mnóstwo bramek samemu, ale jednocześnie często obsługuje swoich kolegów z drużyny. Tak było w Karninie, gdzie Stilon wygrał z Piastem 7:1. Podobnie miała się rzecz w starciu z Lechią Dzierżoniów u siebie, w którym to gospodarze zwyciężyli 4:0. Trener Artur Andruszczak podkreśla, że do każdego pojedynku podchodzą z myślą o zwycięstwie. Gorzowianom nie przeszkodził nawet fakt, że w środę radzili sobie bez zawieszonego Dawida Dłoniaka i kontuzjowanego Macieja Wolarka. Z tego powodu w bramce zadebiutował 17-letni Gabriel Kodzis. Pierwszy golkiper drużyny z Centralnej Ligi Juniorów spisał się bardzo dobrze, broniąc kilka strzałów, choć pracy nie miał zbyt wiele. Stilon ma obecnie najmniej straconych bramek w całej lidze. Do tej pory rywale trafiali do siatki gorzowskiej ekipy 19 razy.
Lechia Dzierżoniów jest trzecim obecnie zespołem w III lidze dolnośląsko-lubuskiej. W sobotę poprzeczka pójdzie jeszcze wyżej, bo "niebiesko-biali" zmierzą się z wiceliderem tabeli. Śląsk II Wrocław korzysta czasem z usług zawodników pierwszej drużyny, ale w najbliższym starciu raczej się na to nie zapowiada, chyba że któryś z piłkarzy nie znajdzie po prostu miejsca w tej kolejce T-Mobile Ekstraklasy. Wrocławianie ostatnio radzili sobie całkiem nieźle, choć pojawiły się pewne plamy na honorze. Kwiecień rozpoczął się od przykrej niespodzianki w Okręgowym Pucharze Polski, gdzie w pojedynku z Piastem Żmigród padł remis 2:2 i o awansie do dalszej fazy zadecydowały rzuty karne. Śląsk przegrał je 4:5. W lidze było jednak znacznie lepiej. Najpierw 1:0 w derbach ze Ślęzą na wyjeździe, potem ponownie 2:2 z Piastem, tym razem u siebie i 3:1 z Karkonoszami Jelenia Góra na wyjeździe. Świetnie w tych meczach grał Karol Angielski - zdobywca trzech bramek. W spotkaniu w Jeleniej Górze trafiali już inni: Kamil Wrótny, Krzysztof Cieśla i Patryk Drożyński. Do sporej niespodzianki doszło jednak w środę, bo Śląsk przegrał aż 1:5. Zaskoczenie było tym większe, gdyż katem okazała się Foto-Higiena Gać, a ekipa z Wrocławia przegrała przed własną publicznością! Honor próbował ratować Igor Wargin w 67. minucie, ale potem jeszcze dwa trafienia dołożyli goście.
Stilon musi się mieć na baczności, bo z pewnością drużyna Piotra Jawnego jest podrażniona ostatnią porażką. Oprócz wspomnianego Angielskiego w polu karnym będzie trzeba też uważać na Macieja Matusika i Konrada Kaczmarka, choć ten drugi nie gra tak często w tej rundzie. Śląsk II Wrocław z pewnością będzie sobie musiał radzić bez znaczącej pomocy z pierwszej drużyny, która tego samego dnia zagra hitowy pojedynek z Lechem Poznań.
Początek meczu Stilonu z rezerwami Śląska w sobotę, 25 kwietnia, o godzinie 16 na stadionie OSiR przy ul. Olimpijskiej 1.
Komentarze opinie