Sensacyjne zwycięstwo na wyjeździe odnieśli piłkarze Piasta Gorzów-Karnin w miniony czwartek. Teraz gracze Mariusza Niewiadomskiego będą chcieli przenieść to na własne boisko, lecz z drużyną Foto-Higieny Gać będzie jeszcze trudniej.
W Święto Wojska Polskiego "czerwono-czarni" wygrali 1:0 z Ilanką w Rzepinie, co było nie lada zaskoczeniem, gdyż drużyna poprzedni sezon zakończyła w czubie tabeli. Tym bardziej mało kto przewidywał taki rezultat, widząc jak katastrofalnie zagrał Piast przeciwko Ślęzy Wrocław (0:5). Na boisku nie było widać zespołu, a jedynie 11 piłkarzy, którzy nie potrafili zagrozić bramce rywala. Gorzowianie oddali zaledwie kilka strzałów w tamtym spotkaniu. W Rzepinie także nie było łatwo, bo znacząco przeważali gospodarze. Obijali jednak bramkę na wszystkie sposoby, a do tego w wyśmienitej dyspozycji był golkiper przyjezdnych Bogusz Talarczyk. Niewykorzystanie tak klarownych sytuacji, jakie stworzyła sobie Ilanka, wołało o pomstę do nieba, ale to nie był problem karnińskiej drużyny, która broniła się ostentacyjnie, wybijając piłkę na oślep. Jedyna bramka padła w 16. minucie, a jej autorem był Marcin Żeno, który wykorzystał jedyną dogodną akcję swojego zespołu. Można mówić tutaj o dużym szczęściu.
W kolejnym starciu to może już jednak nie wystarczyć i trzeba będzie pokazać już jakieś umiejętności. Foto-Higiena Gać to zespół niepozorny, często niedoceniany z powodu nazwy. W cieniu potentatów drużyna prowadzona przez Tomasza Ludę znacząco się wzmocniła. W sezonie 2012/2013 Gać dopiero zapoznawała się z III ligą po awansie wywalczonym w 2012 roku. Jako beniaminek zajęli sensacyjne szóste miejsce, a w obecnej kampanii mają na swoim koncie dwa zwycięstwa. Na inaugurację pokonali w Mostkach Formację Port 2000 1:0, a kilka dni później wygrali 2:1 z kolejnym beniaminkiem GKS Kobierzyce. O ile w pojedynku z "Portowcami" bramka padła szybko i później Foto-Higiena kontrolowała przebieg meczu, tak w drugim spotkaniu było już o wiele trudniej. Dodajmy jeszcze, że Mostkom gola w 31. minucie strzelił Paweł Boczarski. W starciu z "Gieksą" dużo lepiej wypadli goście, którzy prowadzili od 17. minuty. Rezon gospodarze odzyskali w końcówce, gdy przyjezdnym brakowało już sił. Do wyrównania w 83. minucie doprowadził Dawid Pałys, a 10 minut później, w doliczonym czasie gry, ten sam zawodnik ustalił wynik meczu.
Czwartkowe spotkanie pokazało, że przygotowanie fizyczne jest atutem Foto-Higieny, czego nie można powiedzieć o Piaście. Gać ma tych atutów jeszcze więcej i możemy się o tym boleśnie przekonać. W roli faworyta wystąpią goście. Czy gorzowian będzie stać na utarcie nosa drużynie, która będzie chciała pokrzyżować plany czołowym ekipom III ligi dolnośląsko-lubuskiej? Tego dowiemy się w niedzielę.
Początek meczu 18 sierpnia o godzinie 14 na Stadionie SOSiR przy ul. Łagodzińskiej w Gorzowie (Karnin).
Komentarze opinie