W zaległym spotkaniu 18. kolejki Stilon pokonał na wyjeździe Bystrzycę Kąty Wrocławskie 2:0.
W 24. minucie po faulu na Kordianie Ziajce arbiter podyktował rzut karny, który wykorzystał Paweł Posmyk. Większy spokój zapanował tuż po przerwie, gdy Ziajka dostał dośrodkowanie z lewego skrzydła, ograł obrońcę Bystrzycy, po chwili położył bramkarza i trafił do siatki. - Gospodarze byli bardzo zdeterminowani. Nie kalkulowali, było dużo walki na boisku, sprzyjał temu padający deszcz. Wiadomo, że zespoły walczące o utrzymanie tak grają. Bystrzyca miała jedną doskonałą okazję, którą pewnie by wykorzystała, gdyby piłka nie podskoczyła na nierównym boisku - powiedział Artur Andruszczak.
Kolejny mecz w niedzielę u siebie przeciwko Polonii-Stali Świdnica.
Miller Chociaż ta drużyna nie daje powodu do wstydu swoim kibicom. Tylko do chwały. Tak trzymać chłopaki