Trudny teren w Prochowicach do zdobycia dla Piasta?
egorzow.pl - Marcin
24/04/2014 15:53
Po zwycięstwie nad jednym z outsiderów przychodzi czas na kolejnego. W sobotę Piast Gorzów-Karnin w wyjazdowym spotkaniu zmierzy się z zajmującą ostatnią pozycję w tabeli III ligi dolnośląsko-lubuskiej, Prochowiczanką Prochowice.
Zespół prowadzony przez Jarosława Pedryca w całym obecnym sezonie odniósł zaledwie dwa zwycięstwa, a aż 16 razy został pokonany. Siedmiokrotnie udało się zaś wywalczyć remis. Jedna z wygranych miała miejsce na samym początku rundy wiosennej, kiedy to Prochowiczanka ograła w Bielawie miejscową Bielawiankę 2:0, po bramkach Kamila Liberka i Tomasza Azikiewicza. Oprócz tego gracze z województwa dolnośląskiego byli autorami trzech dość zaskakujących remisów: 0:0 z Zagłębiem II Lubin, 2:2 z Formacją Port 2000 Mostki i 3:3 z Lechią Dzierżoniów. Ostatni punkt zdobyli na wyjeździe. To pokazuje, że Prochowiczanka potrafi postawić twarde warunki, szczególnie u siebie, dlatego też gorzowianie nie będą mieli łatwego zadania. Trochę gorzej poszło prochowiczanom w Pucharze Polski. Odpadli w 1/4 finału dolnośląskiego po przegranej 0:2 z IV-ligowym Orkanem Szczedrzykowice.
Najlepszy strzelec tej drużyny to wspomniany już wyżej Azikiewicz. Nieco mniej trafień mają bracia Tomasz i Krzysztof Wojciechowscy. Ogółem bilans bramkowy Prochowiczanki przedstawia się słabo, mianowicie 31 goli zdobytych i aż 71 straconych, co jest najgorszym wynikiem w całej lidze. Zdecydowanie więcej tracą ich jednak na wyjazdach.
"Czerwono-czarni" grają zaś ostatnio w kratkę. Na początku tego miesiąca zremisowali z rezerwami obu ekstraklasowych drużyn z Wrocławia i Lubina. Następna była porażka 0:3 z Formacja w Mostkach i zwycięskie starcie z GKS Kobierzyce 2:1, czyli wspomniany już pojedynek z outsiderem. W środę podopieczni Jerzego Wandelta zagrali także w 1/4 finału lubuskiego Pucharu Polski. W Rzepinie odkuli się za ligową porażkę z Ilanką z początku rundy wiosennej i wygrali 4:2. Sytuacja w tabeli się nie poprawiła i Piast wciąż walczy o powrót do pierwszej dziesiątki. Obecnie zajmuje 12. miejsce, przegrywając gorszym bilansem z Polonią/Spartą Świdnica i ze stratą punktu do Lechii Dzierżoniów oraz Bystrzycy Kątów Wrocławskich. Problemem ekipy z Karnina jest wykorzystywanie sytuacji bramkowych. Czasem tworzą ich naprawdę wiele, a tymczasem wiosną strzelili ledwie sześć goli, z czego jeden był samobójczy. Jak dotąd najlepiej wychodzi to pozyskanemu zimą Michałowi Świerczowi, który ma na swoim koncie już trzy trafienia.
Sobotni mecz z Prochowiczanką Prochowice nie zapowiada się wcale na łatwy. Piast Gorzów-Karnin może i jest wyżej w tabeli, ale przeciwnika nie można zlekceważyć i trzeba być bardzo skupionym, gdyż chwila rozluźnienia może kosztować stratę ważnych punktów. Początek spotkania w sobotę, 26 kwietnia, o godzinie 16.
Komentarze opinie