Reklama

Trudny ligowy okres motywacją dla GSPR?

egorzow.pl - Marcin
29/11/2012 18:10
Koniec pierwszej rundy w grupie A I ligi mężczyzn w piłce ręcznej coraz bliżej. Drużynie GSPR-u Gorzów pozostały trzy mecze, aby jeszcze przed przerwą zimową odnieść swoje pierwsze zwycięstwo. Rywale będą jednak bardzo wymagający. Już w sobotę zagramy w Malborku z trzecią drużyną rozgrywek, Polskim Cukrem Pomezanią.

Ekipa z województwa pomorskiego ma na swoim punkcie 14 punktów. Dotychczas przegrali tylko z Wybrzeżem w Gdańsku (26:33) i było to w poprzedniej kolejce. Poza tym zremisowali z KRP Legionowo (27:27) oraz i SMS-em Gdańsk (35:35). Pozostałe sześć pojedynków rozegrali na swoją korzyść. Malbork w czołówce strzelców I ligi nie ma swoich reprezentantów. W tym gronie kolejno 15. i 16. miejsce zajmują Marek Boneczko i Łukasz Cieślak. Ten pierwszy w ośmiu meczach zdobył 47 bramek. Drugi natomiast ma 46 trafień w dziewięciu pojedynkach. Nasi obrońcy powinni też zwrócić uwagę na Michał Derdzikowskiego, Bartosza Walaska i Mariusza Babickiego, którzy to w ostatnich meczach mocno wspierali linię ofensywną, pokonując przy tym bramkarzy rywali. Największe zagrożenie nadchodzi więc ze środka boiska od rozgrywających, choć swój udział w wielu akcjach zaznaczają również skrzydłowi, szczególnie Wojciech Lipiński.

Podopieczni Piotra Gintowta jak na razie pełnią rolę czerwonej latarni I ligi. Do tego nad naszą ekipą wciąż wisi widmo braku środków finansowych, które mogą sprawić, że GSPR-u nie zobaczymy już na wiosnę. Działacze się jednak nie poddają i szukają pieniędzy u sponsorów, raz po raz wspominając także o wzmocnieniach. Obecny skład to głównie juniorzy, wspomagani przez czwórkę bardziej doświadczonych graczy. Mowa o prezesach Tomasza Jagle, Roberta Jankowskiego oraz Mateusza Wolskiego i Michała Nieradko. Ten ostatni robi ma niestety problemy ze skutecznością, jak zresztą cała drużyna. W ostatnim przegranym 19:25 spotkaniu z SMS-em ZPRP Gdańsk popełnialiśmy głupie błędy przy podaniach, zaliczając wiele strat. Do tego złe decyzje sędziów i po obiecującym początku znów przegrywaliśmy przez większość spotkania, choć udawało nam się czasem zbliżyć do rywala. Głównie za sprawą Wolskiego i kilku udanych rzutów karnych w wykonaniu Tomasza Gintowta. Mniej trafień tym razem miał Jankowski, który po meczu powiedział, że na treningach wszystko wygląda dobrze. Te jednak odbywają się w hali przy ul. Słowiańskiej, a mecze rozgrywamy w hali ZS nr 20. Jak mówi Jankowski: Gdy przychodzi do meczu młodzi gubią gdzieś swoje umiejętności.

Rozważana jest opcja rozgrywania meczów w hali przy ul. Słowiańskiej. Teraz jednak czeka nas pojedynek wyjazdowy z drużyną prowadzoną przez Igora Stankiewicza. Pojedynek niezwykle trudny, którego zdecydowanym faworytem jest zespół gospodarzy. Ostatnie tygodnie sprawiły jednak, że przeciwko GSPR-owi każdy może czuć się faworytem. Pamiętajmy jednak, że taka świadomość nie zawsze pomaga. Może tym razem uda się dzięki temu sprawić niesamowitą niespodziankę?

Początek spotkania w sobotę, 1 grudnia, o godzinie 18 w Hali Sportowej Gimnazjum Nr 3 w Malborku.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do