Reklama

Trener Piasta Gorzów - martwi indolencja strzelecka

egorzow.pl - Marcin
17/02/2013 23:33
Piłkarze Piasta Gorzów Karnin wygrali trzeci sparing w okresie przygotowawczym. W swoim czwartym testowym pojedynku okazali się lepsi od Czarnych Browar Witnica, zwyciężając 1:0 po golu Marcina Bednarza w 80. minucie. O tym spotkaniu, przygotowaniach do rundy wiosennej i formie zawodników rozmawialiśmy z trenerem zespołu, Dariuszem Borowym.

Rozegraliśmy kolejny sparing. Przeciwnik postawił dosyć twarde warunki na boisku. To mnie cieszy, bo takie sparingi są nam potrzebne. Natomiast nasza indolencja strzelecka trochę mnie martwi, bo już w 5. minucie mogliśmy prowadzić 2:0. Jestem trochę zły, bo takie sytuacje trzeba wykorzystywać, żeby ustawić sobie wcześniej mecz. To później wpływa na grę całego zespołu, gdyż wdziera się nerwowość i wszystko mogłoby potoczyć się inaczej - relacjonował nam szkoleniowiec ekipy karnińsko-gorzowskiej.

Piast ma za sobą już halowy turniej i kilka innych sparingów. Ze względu na niezbyt sprzyjające warunki atmosferyczne nie można jeszcze wyciągnąć adekwatnych wniosków, co do gry naszych zawodników. Nasuwa się jednak jeden, na który uwagę zwrócił opiekun drużyny. - Na razie trudno powiedzieć coś konkretnego o formie zespołu. Graliśmy na różnych boiskach. Sparing ze Słońskiem był kompletnym niewypałem. Graliśmy w takim błocie, że to nie miało nic wspólnego z futbolem. Dopiero teraz te trzy sparingi, z Gwardią Koszalin, Różankami i dzisiejszy z Witnicą, to była jakaś namiastka piłki nożnej. Na razie te boiska nie są zbyt wygodne. Skuteczność pozostawia wiele do życzenia - przyznał.

W szeregach zespołu pojawiło się już czterech nowych zawodników. Są to Marek Kuźmińczuk, Rafał Weyer, Budnik i powracający zza granicy Tomasz Mielczarek. Jak wygląda progres tych graczy na tle całej ekipy? - Nowi zawodnicy spisują się pozytywnie. To wszystko musi się jednak jeszcze bardziej związać. Pracujemy nad tym. Jesteśmy na początku okresu przygotowawczego tak naprawdę. Zostało nam jeszcze 7-8 gier i postaramy się, żeby zgranie z każdym spotkaniem wyglądało lepiej - obiecuje trener.

W spotkaniach kontrolnych grali również juniorzy. Szkoleniowiec nie ukrywa, że młodzież jak najbardziej może dostać szansę na grę w pierwszym zespole. Nie będzie to zresztą pierwszy taki przypadek. Niestety, sytuacja młodzieżowców nie jest aż tak kolorowa. - Jeżeli chodzi o juniorów to zbyt wielu na treningu ich nie ma. Myśleliśmy, że więcej chłopaków z grupy młodzieżowej będzie z nami trenowało. Na co dzień trenują z nami Świło i Piasek - mówił Borowy.

Kolejne spotkanie Piast Gorzów Karnin rozegra w Gryfinie z tamtejszym Energetykiem. Dariusz Borowy nie skupia się jednak na rywalu, a na swoich podopiecznych. - Gryfino to kolejny etap przygotowań. Nie wiem, co oni soba prezentują. Bardziej mnie interesuje, co my robimy na boisku - mówił. Początek tego spotkania w środę o godzinie 18.

Na koniec zapytaliśmy, jaki jest cel zespołu w rundzie wiosennej. Odpowiedź była krótka, ale konkretna. - Celem jest utrzymanie się w III lidze - zakończył szkoleniowiec.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do