Reklama

Szczypiorniści wracają do gry, piłkarze powoli kończą rundę, koszykarki jadą do Siedlec

egorzow.pl - Marcin
10/11/2016 15:25
Powoli zbliża się czas zimowego snu dla piłkarzy nożnych. Swój ostatni mecz u siebie przed przerwą rozegra Stilon Gorzów. Druga gorzowska drużyna wybierze się w delegacje do Drezdenka. Kolejne pojedynki rozegrają zaś zespoły halowe. Po trzech tygodniach do gry wracają szczypiorniści, a koszykarki w Siedlcach będą chciały zmazać plamę z Sosnowca. Znów tydzień przerwy mają zaś siatkarze.

Piłka nożna - 16. kolejka IV ligi lubuskiej: Lubuszanin Drezdenko - Piast Gorzów-Karnin 12.11.2016r., godz. 11, Stadion im. Józefa Nojego przy ul. Mickiewicza 4 w Drezdenku

W poprzedniej kolejce dość nieoczekiwanie podopieczni Jerzego Wandelta zakończyli swoją dobrą serię sześciu spotkań bez porażki. Minimalnie lepsza okazała się ekipa z Lubska, która w tabeli zajmuje trzecie miejsce od końca. "Czerwono-czarni" po porażce zajmują obecnie siódmą lokatę, lecz nie mają dużej straty do pierwszej piątki. W sobotę młodej drużynie z Karnina przyjdzie się jednak zmierzyć z trudniejszym rywalem, który ma wiele do zyskania w przypadku wygranej. Za Piastem znajduje się bowiem spora grupa pościgowa, w której znajduje się mający "oczko" straty Lubuszanin. Drużyna z Drezdenka ma bardzo ciekawy bilans, gdyż wygrali, przegrali i zremisowali po pięć meczów. W ostatnim czasie urwali punkty silnej Syrenie Zbąszynek, a wcześniej pokonali u siebie Budowlanych. Przed trzema tygodniami ulegli zaś w Gorzowie Stilonowi, ale udało im się strzelić bramkę, a stracili ich zaledwie trzy, co jest dobrym wynikiem patrząc na rezultaty osiągane przez lidera IV ligi. Lubuszanin w swojej historii miał epizody, gdzie brał nawet udział w barażach o drugą ligę, a trzykrotnie zdobywał także Puchar Polski na szczeblu okręgowym. Ostatnie lata to jednak ciągła gra w IV lidze, a w sezonach 2009-2012 nawet w klasie okręgowej. W III lidze poprzednio widnieli w sezonie 2001/2002. Trudno wskazać faworyta tego pojedynku. Piast Gorzów-Karnin poukładał nieco grę, ale zdarzają się problemy kadrowe, w czym swojej szansy mogą upatrywać gracze z Drezdenka.

Piłka nożna - 16. kolejka IV ligi lubuskiej: Stilon Gorzów - Dąb Przybyszów 12.11.2016r., godz. 14, Stadion OSiR przy ul. Olimpijskiej 1 w Gorzowie

Również "niebiesko-biali" podejmą ekipę środka tabeli. Z grającym w Sławie Dębem gorzowianie mierzyli się dość często w ostatnich latach i przeważnie wychodzili z tych starć zwycięsko. Innego scenariusza na najbliższą sobotę się nie przewiduje, gdyż ekipa Adama Gołubowskiego praktycznie każdego odsyła ze sporym bagażem bramek, choć w poprzedniej kolejce postrzelać mogli też rywale (wygrana Stilonu 7:4 w Zielonej Górze z TS Przylep). Drużyna z Olimpijskiej od trzech spotkań nie zachowała czystego konta, co nieco popsuło wcześniejszy, bardzo dobry bilans, kiedy to tylko trzykrotnie wyciągali piłkę z własnej siatki. Najważniejsze są jednak zwycięstwa. Rywale nie mają zbyt wielu argumentów. Dąb do tej pory nie osiągnął żadnego spektakularnego wyniku i ósme miejsce w tabeli dobrze oddaje siłę tego zespołu, gdyż nie wygrali oni z nikim, kto jest wyżej od nich (m. in. Piast Gorzów-Karnin czy Formacja Port 2000 Mostki). Z drużynami niżej notowanymi bywało różnie. Choć przeważnie odnotowywali zwycięstwa, to jednak remis 1:1 z Czarnymi Browar Witnica czy 2:2 z Meprozetem Stare Kurowo chluby nie przynoszą. W poprzedniej kolejce ograli u siebie 4:1 przedostatnią w tabeli Odrę Bytom Odrzański. Dla porównania Stilon w Bytomiu Odrzańskim wygrał po trudnym boju 2:0, a gole padły w drugiej połowie. To jednak nie jest powód do obaw i to właśnie gorzowianie będą faworytem sobotniego starcia.

Piłka ręczna - 9. kolejka I ligi w grupie A: Kancelaria Andrysiak Stal Gorzów - WKS Śląsk Wrocław 12.11.2016r., godz. 18, Hala Zespołu Szkół nr 20 przy ul. Szarych Szeregów 7 w Gorzowie

W związku z przełożeniem meczu z SMS ZPRP Gdańsk gorzowscy piłkarze ręczni mieli aż trzy tygodnie przerwy. Teraz wracają do gry, a rywalem będzie outsider I ligi. Wrocławianom udało się wygrać tylko w jednym spotkaniu. Była to jednak spora niespodzianka, gdyż pokonali u siebie ówczesnego lidera, Spójnię Gdynia, 25:23. Tak było przed trzema tygodniami. Tydzień później przegrali 25:30 z Polskim Cukrem Pomezanią Malbork. Drużyny z czuba tabeli srogo karały spadkowicza z ekstraklasy, wygrywając różnicą nawet kilkunastu bramek. Nawet beniaminek, MKS Mazur Sierpc, zdobył wrocławską halę, zwyciężając 32:26. Stal nie chce być gorsza tym bardziej, że nie zwykła przegrywać na własnym parkiecie. Co więcej, gorzowianie są jedyną niepokonaną drużyną w grupie A I ligi i na pewno nie chcieli by stracić tego statusu. W zależności od układu innych spotkań w najbliższej kolejce mogą nawet zaatakować fotel lidera, gdyż tracą do Warmii Traveland Olsztyn dwa punky, a mają jeden mecz rozegrany mniej.
Starcie ze Śląskiej będzie jednak utrudnione, gdyż nie zagrają Dominik Droździk i Seweryn Gryszka. - Nie ma szans, by zagrali. Seweryn nie wystąpi, bo to jest fizycznie niemożliwe, a "Tadzik" musi się wyleczyć dokładnie, bo niezaleczenie spowoduje, że znowu go stracimy. Jest to problem, bo do dyspozycji będzie 14 zawodników i Miłosz Bekisz znów będzie musiał być cofnięty. Wszystkiego się można spodziewać po Śląsku. To na pewno jest zespół, który z meczu na mecz gra coraz lepiej. Na początku był stawiany w roli kopciuszka, ale proszę pamiętać, że chociaż są to młodzi chłopcy, to mają sezon zaliczony w ekstraklasie i czynnie brali w tym udział. To naprawdę ciekawa drużyna, która gra bez obciążenia, ciekawą i skuteczną piłkę ręczną. Jeżeli nie będziemy w pełni skoncentrowani, to nas skaleczą, ograją i będą zadowoleni. Oni nic nie muszą, a w takich przypadkach czasami wszystko wychodzi - powiedział trener Dariusz Molski.

Koszykówka - 8. kolejka Basket Ligi Kobiet: PGE MKK Siedlce - InvestInTheWest AZS AJP Gorzów 12.11.2016r., godz. 18, Hala OSiR przy ul. Prusa 6 w Siedlcach

Podopieczne Dariusza Maciejewskiego do tej pory pokazywały się z bardzo dobrej strony, a zwycięstwa z CCC Polkowice czy Energą Toruń na pewno uskrzydlały. W miniony weekend doszło jednak do drugiej, po meczu w Ostrowie, wpadki. Akademiczki przegrały bowiem z JAS-FBG Zagłębiem w Sosnowcu 64:69. To niejako potwierdza opinię, że na wyjazdach gorzowianki radzą sobie gorzej. Inauguracyjny pojedynek we Wrocławiu mógł temu zaprzeczać, ale wówczas zespoły dopiero wchodziły w ligowy rytm i można było spodziewać się wszystkiego. Teraz jednak AZS AJP będzie chciał pokazać, że potrafi wygrywać również w gościach. Szanse są spore, bo PGE MKK zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Na swoim koncie mają jednak wygraną z... Zagłębiem. Poza tym siedlczanki przegrały u siebie z Cosinus Widzew Łódź i Energą, a także w Krakowie, Lublinie, Wrocławiu i Gdyni. Trener Teodor Mollov nie ma do dyspozycji zawodniczek o zbyt uznanej renomie. Liderką zespołu jest Ukrainka Oksana Mollova, dla której to drugi rok w Siedlcach i polskiej ekstraklasie. Wspomagają ją 23-letnia, ale mająca już bogatą przeszłość (głównie w Łodzi) Roksana Schmidt oraz rok starsza Katarzyna Trzeciak, która grała głównie w I lidze. W składzie znajduje się też znana gorzowskiej publiczności Monika Naczk. Młoda rozgrywająca nie dostaje jednak wielu szans, gdyż to właśnie Trzeciak jest pierwszym wyborem na tej pozycji. Gorzowianki muszą grać konsekwentnie, celnie rzucać i pokazać się jako drużyna. To było przepisem na sukces. Nawet jeśli mniej punktów zdobywała Stephanie Talbot, to ciężar na siebie brały Katarzyna Dźwigalska czy Nicole Seekamp, które wcześniej nie wzbogacały zbytnio dorobku zespołu. Wiele pod koszem daje zaś Courtney Hurt, notująca bardzo wiele zbiórek. Do tego waleczna i doświadczona Paulina Misiek i coraz lepsza gorzowska młodzież.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do