Piąta edycja Świątecznego Turnieju Piłki Ręcznej za nami. Blisko 80 osób na sportowo zakończyło święta Bożego Narodzenia w 2016 roku. Zwycięzcą EF Finanse Handball Gorzów Cup została ekipa 4 You Taxi, znanych też jako Młode Wilki.
Po raz kolejny już byli i obecni zawodnicy oraz sympatycy szczypiorniaka spotkali się w hali Zespołu Szkół nr 20 w Gorzowie, gdzie w świątecznej atmosferze rozegrali turniej o przechodni puchar. W rywalizacji wzięło udział siedem drużyn, które podzielono na dwie grupy, gdzie każdy grał z każdym, a dwie najlepsze ekipy spotykały się w półfinałach. Każdy mecz trwał 15 minut.
Najlepsi okazali się zawodnicy 4 You Taxi, którzy początkowo mieli wystąpić pod nazwą Młode Wilki. W ich składzie znaleźli się m. in. grający w Kancelarii Andrysiak Stali Gorzów Mateusz Stupiński czy bracia Krzyżanowscy. - Mam bardzo dużo zajęć związanych z pracą, graniem i moją rodziną i ten turniej to moja jedyna możliwość w roku, żeby spotkać się z chłopakami i pograć sobie w piłkę. Jestem tutaj co roku i to stało się dla mnie taką tradycją. Poziom turnieju jest dobry. Po młodych chłopcach też widać, że wejdą kiedyś do pierwszego zespołu. Ta rozpiętość wiekowa jest ciekawa. To naprawdę fajnie zorganizowana impreza. Było tu prawie 100 osób. Przychodzą też chłopacy, już nieaktywni gracze, żeby porozmawiać, powspominać i to jest bardzo fajna sprawa. Na co dzień nie mamy ze sobą takiego kontaktu, jaki sobie byśmy życzyli - przyznał grający w 4. Bundeslidze Mateusz Krzyżanowski.
Drugie miejsce zajęli reprezentanci HC Albatros, a podium uzupełniła drużyna SP2, gdzie oglądaliśmy chociażby kapitana I-ligowej Stali. - Jak co roku świetna, aktywna zabawa. Po tych dwóch świątecznych dniach odpoczynku mogliśmy wyjść się poruszać i, co ważniejsze, spotkać się w gronie szczypiornistów byłych, obecnych i może przyszłych. Wszystkie pokolenia się łączą, jesteśmy wszyscy przyjaciółmi i to jest dodatkowym plusem. Trochę też żartów i śmiechu musi w tym być, bo to jest dla zabawy, dlatego było trochę śmiesznych akcji. Do tego kilka poważnych chwil, zwłaszcza w meczu półfinałowym, który przegraliśmy. Forma dopisuje, bo dla sportowca, co już dawno odkryłem, najgorszy jest dłuższy odpoczynek, bo sami sobie robimy tym krzywdę. Od teraz idzie rozpiska od trenera i ten turniej to był taki przedsmak tego, co nam zalecił - mówił Oskar Serpina.
Z trzeciego miejsca cieszył się także organizator turnieju, który był niezwykle zadowolony z frekwencji i tego, jak przebiegły zawody. - Turniej był bardzo mocno obsadzony, udało nam się pozyskać sponsora, więc nagrody powinny cieszyć. Mamy wysoki poziom piłki amatorskiej w Gorzowie, nie mówiąc już o I lidze. To są ludzie, którzy grają naprawdę na wysokim poziomie. Wszystko odbywa się w radosnej atmosferze i każdy się uśmiecha, rzucając bramki. Wszyscy jesteśmy jednak sportowcami i nie potrafimy przegrywać. Taki jest charakter tego sportu i trzeba walczyć. Nikt jednak nie chce nikomu zrobić krzywdy - stwierdził Kamil Hanuszczak.
Z grupy nie wyszedł zespół Handball Gorzów Sport House Team, który na co dzień gra w turniejach amatorów. Jeden z nich organizowali zresztą we wrześniu w Gorzowie. Wynik nie był jednak istotny. - Spotykamy się już od pięciu lat, co roku sami znajomi, około 80 osób. Turniej jest typowo towarzyski, rozgrywany z uśmiechem na twarzach. Nasza drużyna jeździ po całej Polsce i te zawody traktujemy jako trening, spotkanie się po wielu latach z kolegami z boiska - powiedział Marcin Szaja, kapitan tej ekipy.
Oprócz wyżej wspomnianych w poszczególnych drużynach swoje miejsce znaleźli też dwaj inny Stalowcy: Mariusz Kłak czy Krzysztof Nowicki, który tym razem zagrał w polu. Zjawili się także zawodnicy z II-ligowej Stali, jak bramkarze Łukasz Szot, Bartłomiej Leśniak czy Adrian Skibiński oraz były gracz GSPR Gorzów Robert Fogler, Łukasz Bronowicki, Andrzej Wasilek, młodzieżowy reprezentant Polski Michał Olejniczak, Wojciech Klimczak, Ryszard Patalas czy jedna z największych gwiazd turnieju, reprezentant Polski w piłce ręcznej, Wojciech Gumiński. Nie zabrakło też kobiet, które tradycyjnie reprezentowane były przez Aleksandrę Sawalę i Izabelę Rzewińską oraz zawodników UKS Miś Gorzów. Na trybunach także znalazło się kilka znanych twarzy, jak choćby doświadczony Arkadiusz Bosy czy były gracz żółto-niebieskich Piotr Chudy oraz Dariusz Śramkiewicz.
- Nie było tej "starszyzny", ale to pewnie ze względów prywatnych. Pojawili się ci co zawsze. W tamtym roku nie było Roberta Foglera, a w tym się pojawił, choć miał mało czasu wolnego - skomentował Serpina.
Poniedziałkowy turniej nie był jednak poświęcony tylko grze. Swoje małe święto miał Damian Stasiak, pamiętany z występów w Stali Gorzów. Otrzymał on certyfikat instruktora piłki ręcznej od specjalnego gościa. - Kolejny rok zaszczycił nas prezes Lubuskiego Związku Piłki Ręcznej, pan Bronisław Maly. Wręczył on dyplom i certyfikat instruktora piłki ręcznej dla Damiana Stasiaka - mówił Hanuszczak.
Najważniejsza w tym wszystkim była jednak dobra zabawa, a tej nie brakowało, chociażby z uwagi na humor Oskara Serpiny, który na parkiecie pojawił się także w roli sędziego. - Byłem najgorszym arbitrem na świecie, bo łatwo było mnie przekupić. Później nie wiedziałem już, której drużynie mam sędziować. Sędziowanie zawsze mnie bawi i chciałem zrobić trochę śmiechu. Wplotłem trochę elementów plażówki. Chyba nie każdy to załapał, ale Wojtek Gumiński już tak - śmiał się kapitan Kancelarii Andrysiak Stali Gorzów.
Teraz pozostaje czekać na kolejne mecze żółto-niebieskich, a na świątecznym turnieju widzimy się za rok!
Wyniki: Grupa A:
Szczypiorniak Witnica - HC Albatros 4:6
4 You Taxi - Handball Gorzów Sport House Team 6:2
4 You Taxi - HC Albatros 6:6
Handball Gorzów Sport House Team - Szczypiorniak Witnica 5:10
Szczypiorniak Witnica - 4 You Taxi 9:10
Handball Gorzów Sport House Team - HC Albatros 5:2
Grupa B:
SP2 - Ko Lesie 14:8
Ko Lesie - Dzikie Misie 9:11
Dzikie Misie - SP2 13:12
Tabele: Grupa A:
1. 4 You Taxi 5 pkt.; bramki: 22:17
2. HC Albatros 3 pkt.; bramki: 14:15
3. Szczypiorniak Witnica 2 pkt.; bramki: 23:21
4. Handball Gorzów Sport House Team 2 pkt.; bramki: 12:18
Grupa B:
1. SP2 4 pkt.; bramki: 27:20
2. Dzikie Misie 2 pkt.; bramki: 23:22
3. Ko Lesie 0 pkt.; bramki: 17:25
Faza Pucharowa: 1. półfinał:
Dzikie Misie - 4 You Taxi 10:14
2. półfinał:
SP 2 - HC Albatros 6:8
Mecz o 3. miejsce:
Dzikie Misie - SP 2 7:9
Mecz o 1. miejsce:
4 You Taxi - HC Albatros 10:8
Komentarze opinie