Reklama

Stilon zwycięża na inaugurację (relacja)

09/08/2014 19:22
Udany początek sezonu w wykonaniu Stilonu Gorzów. Podopieczni Artura Andruszczaka na inaugurację rozgrywek III ligi dolnośląsko-lubuskiej pokonali przed własną publicznością Bystrzycę Kąty Wrocławskie 3:0. Spotkanie to nie było porywającym widowiskiem, ale gorzowianie mieli kontrolę nad przebiegiem boiskowych wydarzeń od pierwszej minuty do ostatniego gwizdka sędziego. Ambicji nie można odmówić także nieźle broniącym się przyjezdnym, którzy, co ciekawe, przyjechali do Gorzowa bez swojego szkoleniowca.

Od pierwszych minut spotkania to gorzowianie częściej byli przy piłce, ale nie potrafili sobie stworzyć klarownych sytuacji. Podopieczni Marcina Foltyna, którego w Gorzowie zastępował jego asystent, Maciej Zdrojewski, mądrze się bronili i potrafili przeprowadzić groźną kontrę. Przykładem może być sytuacja z 18. minuty, kiedy to piłkę w pole karne dostał Michał Wróbel, który z ostrego kąta uderzył tuż obok słupka. Taka postawa przyjezdnych nie była przypadkowa, gdyż, jak przyznał po meczu trener tego zespołu, do stolicy województwa lubuskiego przyjechali oni po co najmniej punkt. Niebiesko-biali robili jednak wszystko, żeby wybić nadzieję z głów piłkarzy Bystrzycy. Stilon na prowadzenie wyszedł w 29. minucie. Łukasz Maliszewski tak dośrodkował z rzutu rożnego, że piłka... bezpośrednio wpadła do bramki, przez co na myśl mógł przychodzić legendarny gol zdobyty przez Kazimierza Deynę w ten sam sposób. Do końca pierwszej połowy podopieczni Artura Andruszczaka mieli jeszcze dwie dogodne sytuacje. W 40. minucie piłkę głową zgrał Paweł Posmyk, a strzelić z przewrotki starał się Tomasz Szwiec, ale nie trafił on w światło bramki. Kilkadziesiąt sekund później dobre podanie ze skrzydła od Posmyka dostał Kordian Ziajka, który był kilka metrów od bramki, ale został on powstrzymany przez obrońców Bystrzycy. Ostatecznie pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 1:0.

Po zmianie stron gorzowianie od razu przystąpili do ataków. Już w 47. minucie ładne uderzenie z rzutu wolnego oddał Rafał Timoszyk, ale futbolówka przeleciała tuż obok słupka. Parę akcji później mogło być już 2:0 po golu kuriozum. Sprzed pola karnego lewą nogą uderzył Posmyk, a Karol Chwastyk, który był dobrze ustawiony, wypuścił piłkę z rąk, po czym przeturlała się ona tuż obok słupka. Przez następnych kilkanaście minut na boisku działo się niewiele, aż podopieczni Artura Andruszczaka doczekali się momentu, w którym Bystrzyca opadła z sił. Wtedy zaczęły się zmasowane ataki Stilonu. W 67. minucie z prawego skrzydła wrzucał piłkę Maliszewski, a Damian Szałas uderzył głową tuż obok słupka. Później swoją okazję miał Patryk Nowaczewski, który dostał futbolówkę w pole karne, ale po dłuższym niezdecydowaniu strzelił tuż obok słupka. W końcu nadeszły też i dwa decydujące ciosy ze strony Stilonu. W 75. minucie z prawej strony dograł Dawin Kwaśny, a w polu karnym dobrze zachował się Filip Wiśniewski, który precyzyjnym uderzeniem nie dał szans golkiperowi Bystrzycy. Było to pierwsze trafienie „Wiśni” dla niebiesko-białych. Wynik został ustalony w 85. minucie. Nowaczewski przed polem karnym zagrał piłkę na prawo, przejął ją Damian Szałas, a że był on praktycznie w sytuacji sam na sam, to trafienie na 3:0 było jedynie formalnością. Wspomnieć też należy zmianę z 83. minuty, kiedy to Cezary Dzięcielewski zmienił Tomasza Szwieca, któremu trzeba było pomóc zejść z boiska. Miejmy nadzieję, że obrońca Stilonu nie nabawił się poważnego urazu.

Niebiesko-biali kolejne spotkanie rozegrają w przyszły weekend. Gorzowianie udadzą się do Oławy na mecz z miejscowym MKSem.

Wypowiedzi pomeczowe wkrótce.

Stilon Gorzów – Bystrzyca Kąty Wrocławskie 3:0 (1:0)
Maliszewski 29", Wiśniewski 75", Szałas 85"

Stilon: Dłoniak, Suchowera, Gruszecki, Kucharski, Szwiec (83" Dzięcielewski), Posmyk (62" Szałas), Timoszyk, Wiśniewski, Maliszewski, Błajewski (68" Kwaśny), Ziajka (58" Nowaczewski).

Bystrzyca: Chwastyk, Wróbel, Dorobek, Gambal, Zieliński (62" Dudzic), Kondracki (77" Pirga), Bagiński, Deneka (79" Łuczak), Weyer, Wróbel, Ożga.

Konrad Baranowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do