
Stilon Gorzów - Gwarek Tarnowskie Góry 1:0
W 12. kolejce III ligi gr. III do Gorzowa przyjechał Gwarek Tarnowskie Góry. Stilon stara się coraz bardziej oddalać od strefy spadkowej, w czym z pewnością pomogło skromne zwycięstwo 1:0 w sobotnie popołudnie. Zwycięskiego gola strzelił Sebastian Jarosz.
Stilon Gorzów - Gwarek Tarnowskie Góry 1:0 (0:0)
Jarosz 58'
Po meczu powiedzieli:
Kamil Michniewicz (trener Stilonu Gorzów): Po raz kolejny pokazaliśmy, że mamy ogromne serce, umiejętności też. Kwestia tego, jak to wyzwolić, żeby uwierzyć, że stać nas na to, żeby grać w tej III lidze. Może nie gramy pięknej piłki i nie wstydzimy się tego, ale jesteśmy skuteczni. To drugi mecz u siebie, który wyglądał bardzo podobnie, a najważniejsze, że to drugie takie spotkanie i mamy sześć punktów. Myślę, że to nasze optymalne ustawienie na tę rundę. Cieszę bardzo, że zespół wykonuje to perfekcyjnie, bo to naprawdę bardzo trudna praca. Wiedzieliśmy, z kim gramy. Bardzo doświadczony zespół, poukładany. Szczegółowo analizowaliśmy drużynę rywali i wiedzieliśmy, że kluczem nie będzie ofensywna, defensywa, a te fazy przejściowe, które wykonują bardzo szybko. Skupialiśmy się na tym, żeby w momencie, gdy Gwarek odbierał piłkę, zamykać podania, aby nie można było podać dłuższej piłki do przodu. Regeneracja pomogła. Graliśmy w innych warunkach, na boisku ze sztuczną nawierzchnią, trochę twardszym. Rywal motorycznie dobrze przygotowany. Mocno się broniliśmy. W tamtym spotkaniu wygrywaliśmy 1:0. Do 85. minuty mieliśmy wynik remisowy. Kosztowało nas to sporo zdrowia. W tamtym pojedynku brakło nam sił. Byliśmy świeżsi.
Krzysztof Górecko (trener Gwarka Tarnowskie Góry): Myślę, że zagraliśmy naprawdę bardzo dobre zawody. Graliśmy fajnie w piłkę, szczególnie w pierwszej połowie. Stwarzaliśmy dużo sytuacji, szczególnie z bocznych sektorów, co lubimy grać. Brakuje wykończenia i to jest nasz największy problem. Nie mogę mieć pretensji do zespołu za mecz, za zaangażowanie, bo to wszystko było. Taka jest piłka. Jeden błąd i w drugiej połowie straciliśmy bramkę, aczkolwiek najlepszą sytuację Stilon miał w pierwszej połowie, zaraz na początku meczu, gdzie nasz bramkarz cudem to wybronił. Będziemy wracać do domu smutni, bo znowu jesteśmy bez punktów. Tabela nie układa się tak, jak byśmy chcieli. 20 punktów, które do tej pory zdobyliśmy, to zdecydowanie za mało. Sprawdza się to, że drugi sezon beniaminka w nowej lidze jest najtrudniejszy. Mieliśmy jakieś wielkie marzenia, ale wygląda to tak, że mamy mniej przewagi nad strefą spadkową, aniżeli straty do lidera. Trzeba grać dalej i próbować te punkty zdobywać.
Łukasz Maliszewski (Stilon Gorzów): Najważniejsze są punkty. Styl gry, jaki jest, wszyscy widzą. Bardzo cieszy i raduje to, że garstka kibiców, którzy tutaj przychodzą, mega nas wspierają i dopingu. W tych trudnych chwilach, gdy z defensywą praktycznie stoimy w bramce. To daje nam otuchy.
Pozostałe wyniki 12. kolejki III ligi gr. III:
Warta Gorzów - Ślęza Wrocław 2:3
Ruch Radzionków - Górnik Polkowice 1:1
Górnik II Zabrze - MKS Kluczbork 1:1
Pniówek Pawłowice Śląskie - Miedź II Legnica 0:0
Rekord Bielsko-Biała - Zagłębie II Lubin 1:0
Foto-Higiena Gać - Stal Brzeg 2:1
Piast Żmigród - Ruch Zdzieszowice 1:0
Agroplon Głuszyna - Lechia Dzierżoniów 2:4
Wyniki za: 90minut.pl
Fot.: Dawid Lis
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie