W ostatnim sparingu w przerwie zimowej Stilon Gorzów pokonał w Barlinku Dąb Dębno 5:2. Pewne zwycięstwo to przede wszystkim zasługa dobrze wykorzystującego sytuacje Pawła Posmyka, który na swoim koncie zapisał cztery trafienia w tym spotkaniu.
Radości z gry swojego zespołu nie krył wiceprezes "Niebiesko-Białych", Jacek Ziemecki. Gorzowianie z niecierpliwością czekają na opóźnioną inaugurację rundy wiosennej. - Na pewno jesteśmy zadowoleni, bo 4:0 prowadziliśmy już do przerwy. Później nastąpiło kilka zmian i gra nie wyglądała już tak płynnie, jak w pierwszej połowie. Dominowaliśmy. Wynik mówi sam za siebie. Myślę, że jesteśmy gotowi na mecz za tydzień - mówił włodarz klubu, który za tydzień w sobotę na własnym boisku zagra z Polonią Słubice.
Z pewnością najwięcej powodów do zadowolenia daje forma strzelecka Pawła Posmyka, który trafia niemal na zawołanie, a często jego bramki są wielkiej urody. Jednakże cały zespół zasługuje na pochwały. - W pierwszej połowie wszystko dobrze funkcjonowało. Nie było Maćka Truszczyńskiego, bo jest kontuzjowany, ale zero z tyłu i forma strzelecka Pawła Posmyka napawa optymizmem - podsumował.
W kilku słowach o pojedynku opowiedział nam również szkoleniowiec Stilonu, która także jest bardzo zadowolony ze swoich podopiecznych. - Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Później było troszkę zmian. Cieszę się, że obyło się bez groźniejszych urazów i przystąpimy do pierwszego meczu w pełnym składzie. Mam nadzieję, że wykuruje się Maciek Truszczyński. Nie mam zastrzeżeń do nikogo z pierwszego zespołu. Wiadomo, że gdzieś tam drobne błędy jeszcze się wkradały, ale mogę ocenić drużynę na dobry z plusem - dodał trener Tomasz Jeż.
Jeden z prezesów nie ma wątpliwości, że po pojedynku z Polonią trzy punkty zostaną w Gorzowie. - Rozmiar zwycięstwa jest mniej istotny - powiedział. Kibice z pewnością martwią się jednak o stan murawy, która sporo wycierpiała przez przeciągającą się zimę. - Śnieg nie zalega na boisku, które jest już zielone. Myślę, że za tydzień będzie nadawało się do gry, choć na pewno jest grząsko - uspokoił na koniec Jacek Ziemecki.
Sparing: Stilon Gorzów - Dąb Dębno 5:2 (4:0)
Cztery bramki Pawła Posmyka i jedna Damiana Szałasa.
Dla Dębu bramki strzelił Michał Szubert.
Komentarze opinie