W ubiegłym tygodniu gorzowski Stilon zmarnował doskonałą okazję do odrobienia strat wobec ścisłej czołówki ligowej tabeli. Podopieczni Artura Andruszczaka nie mogą się jednak patrzyć za siebie i muszą walczyć o punkty w kolejnych pojedynkach. Ten najbliższy już w sobotę. Rywalem niebiesko-białych będzie Polonia-Stal Świdnica. Gorzowianie mają ze starć z tym przeciwnikiem niemiłe wspomnienia z poprzedniego sezonu, ale trzeba liczyć na to, że tym razem z Dolnego Śląska wywiozą komplet punktów. Znane są już także konsekwencje szarpaniny, która miała miejsce po spotkaniu Stilonu z Formacją Port 2000.
Wydział Dyscypliny LZPN podjął decyzję o zawieszeniu Dawida Dłoniaka na trzy pojedynki, ponadto spotkanie Stilonu z Zagłębiem II Lubin odbędzie się bez udziału publiczności i do tego nałożona została kara finansowa w wysokość 1500 zł. Gorzowski trzecioligowiec odwołać się nie może jedynie od meczu bez obecności kibiców. Od pozostałych spraw można się odwołać, dzięki czemu golkiper Stilonu w Świdnicy najprawdopodobniej zagra.
Niebiesko-biali w ubiegłym tygodniu zdobywając sześć punktów znaleźliby się o krok od pozycji lidera, która daje awans. Plan jednak nie został zrealizowany. W środę gorzowianie bezbramkowo zremisowali na wyjeździe z Lechią Dzierżoniów, zaś w niedzielę ulegli przed własną publicznością Formacji Port 2000 Mostki. Wydaje się, że bardziej szkoda straconych punktów z tego drugiego pojedynku. Dla podopiecznych Rafała Wojewódki trafił już w 6. minucie Krzysztof Piosik, który wykorzystał kiks Dawida Kucharskiego, ale później stroną przeważającą byli niebiesko-biali. Podopiecznym trenera Andruszczaka zabrakło jednak szczęścia, a na dodatek świetnie w bramce niebiesko-żółtych spisywał się Łukasz Merda. Stilon po tych starciach zajmuje dopiero 7. pozycję w tabeli i ma aż dziewięć punktów straty do pierwszej Formacji Port 2000. Niebiesko-biali jednak muszą zapomnieć o dotychczasowych niepowodzeniach i powalczyć o to, żeby przed rundą wiosenną mieć jak najmniejszą stratę do ścisłej czołówki. Presja na gorzowianach ciąży jednak również z innego powodu. Polonia-Stal Świdnica jest sąsiadem Stilonu w tabeli i porażka naszego trzecioligowca na Dolnym Śląsku mogłaby się skończyć zejściem do środka tabeli. Szkoleniowiec gorzowian będzie miał do dyspozycji praktycznie wszystkich swoich zawodników. Żaden z piłkarzy nie będzie pauzował za żółte kartki.
Polonia-Stal Świdnica pod tą nazwą występuje od sezonu 2014/15. Wcześniej ta ekipa była znana jako Polonia/Sparta. Podopieczni Jarosława Laty (wcześniej zawodnik kilku ekstraklasowych klubów, od kilku lat w Świdnicy, w tym sezonie bez występu) zaczęli rewelacyjnie, ale później nieco spuścili z tonu. Biało-zieloni aktualnie zajmują ósmą pozycję w tabeli i mają na swoim koncie 23 punkty, czyli tracą zaledwie jedno „oczko” do Stilonu. Dotychczas podopieczni trenera Laty odnieśli siedem zwycięstw, dwa mecze zremisowali, a w czterech musieli przełknąć gorycz porażki. Aktualny bilans bramkowy świdniczan wynosi 29-12. Biało-zieloni jednak w poprzedniej kolejce zawiedli, bo przegrali przed własną publicznością z zawodzącą w tym sezonie Foto-Higieną Gać 0:3. Dobrze by było, gdyby podopieczni trenera Andruszczaka odnieśli w Świdnicy podobne zwycięstwo. Niebiesko-biali defensorzy będą musieli uważać na najskuteczniejsze trio świdniczan, czyli: Kamila Kuklę, Marcina Morawskiego i Pawła Tobiasza.
Stilon z biało-zielonymi mierzył się w historii cztery razy. Bilans tych starć jest bardzo wyrównany, bo dwa zwycięstwa zanotował Stilon, a dwukrotnie górą była ekipa ze Świdnicy. Nierozstrzygnięta jest również sytuacja bramkowa, bo oba zespoły w bezpośrednich starciach zdobyły po osiem bramek. Do ostatnich dwóch pojedynków pomiędzy tymi ekipami doszło w ubiegłym sezonie. Najpierw gospodarzami byli niebiesko-biali, którzy pokonali przyjezdnych 6:2. Dla gorzowian trafiali Paweł Posmyk (cztery trafienia!), Adam Suchowera i Kordian Ziajka, zaś honor świdniczan ratowali Grzegorz Borowy i Mateusz Jaros. Role niestety odwróciły się na Dolnym Śląsku. Mający jeszcze spore szanse na awans Stilon przegrał w Świdnicy aż 0:3, przez co zaprzepaścił niesamowitą okazję do awansu na pozycję lidera. Dla zespołu prowadzonego przez Jarosława Latę bramki strzelali Michał Skrypak, Filip Wiśniewski (gol samobójczy) i Paweł Tobiasz.
Do starcia Stilonu ze świdnicką ekipą dojdzie w sobotę, 25 października, na stadionie OSiR w Świdnicy. Sędzia Maciej Dudek z Żagania rozpocznie ten pojedynek o godzinie 15.
Komentarze opinie