Kibice Stilonu jeszcze nie zdołali się nacieszyć wysokim zwycięstwem w Czerwieńsku, a na Niebiesko-białych czeka już kolejny rywal. Będzie nim A-klasowy GKP Pszczew, który będzie się starał zatrzymać nasz marsz po okręgowy Puchar Polski. Gorzowianie już wiedzą, że w ćwierćfinale czeka na nich trzecioligowiec, Promień żary, który w 1/8 finału poradził sobie z zespołem z okręgówki, Stalą Sulęcin. Przypomnijmy również, że pojedynek GKP ze Stilonem miał się odbyć w ubiegłą środę, ale ze względu na brak zgody policji spotkanie zostało przeniesione do Międzyrzecza.
Stilonowcy, po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym, z przytupem wkroczyli w rundę wiosenną. Podopieczni Tomasza Jeża na dobry początek wygrali z Polonią Słubice 9:0 i na wyjeździe z Piastem Czerwieńsk, 5:0. Oba te wyniki mogą świadczyć o tym, że zespół z Gorzowa o co najmniej dwie klasy przewyższa IV ligę lubuską. Cieszyć więc może to, że od następnego sezonu będziemy konkurować z takimi zespołami jak Ślęza Wrocław czy Promień Żary, a nie z czwartoligowcami. Już jutro jednak Niebiesko-biali zagrają w 1/8 Pucharu Polski. Dotychczas gorzowianie pokonywali w tych rozgrywkach: Wartę Gorzów (3:1), Orzeł Międzyrzecz (3:0) i Błękitnych Lubno (3:1), a wszystkie te spotkania odbyły się na stadionie przy ulicy Myśliborskiej. Pojedynek z GKP Pszczew zaś, rozegrany będzie w Międzyrzeczu, gdzie Stilonowcy jutro będą mogli liczyć na doping sporej grupy swoich kibiców. W meczu z pszczewianami szansę powinni dostać zawodnicy, którzy w lidze do składu się nie łapią. Możliwe więc, że okazje do zagrania otrzyma kontuzjowany ostatnio Adam Gruszecki u którego nie ma śladu kontuzji, o czym świadczyć może jego ostatni występ w zespole juniorów. W podstawowej jedenastce nie zaprezentuje się za to Przemysław Janas, który ze względu na swoje problemy z kolanem postanowił zakończyć przygodę z piłką nożną. W kadrze Stilonu zabraknie również na pewno Amadeusza Kłodawskiego.
Wydawałoby się, że nawet jeżeli gorzowianie zagrają drugim garniturem to nie powinni mieć problemów z pszczewianami. Podopieczni Piotra Dusznego nie są jednak tak słabi jakby się wydawało. GKP ostatnio pewnie pokonało czołową drużynę swoich rozgrywek, KS Nowiny Wielkie, 3:1. Jedną z bramek strzelił Patryk Batura. Młody zawodnik naszego najbliższego rywala wydaje się być liderem swojego zespołu. Pomocnik w tym sezonie zgromadził już na swoim koncie...26 trafień. Na niego więc powinni zwrócić uwagę zawodnicy defensywni Stilonu. Czarno-czerwoni na chwilę obecną są niekwestionowanym liderem tabeli gorzowskiej (zachodniej) A-klasy. Pszczewianie mają za sobą już siedemnaście spotkań, po których mają zgromadzonych na koncie czterdzieści trzy punkty. Podopiecznym Piotra Dusznego daje to sześć punktów przewagi w tabeli nad drugą Juwenią Boczów (pierwsze dwa zespoły awansują do okręgówki) i siedem nad trzecimi Zielonymi Lubiechnia Wielka. Na taki dorobek punktowy złożyło się trzynaście wygranych i cztery podziały punktów. Przczewianie jak dotąd w tym sezonie jeszcze nie przegrali. Imponujący jest również ich bilans bramkowy: 71-16. Lider A-klasowej tabeli jak dotąd na swojej drodze do 1/8 finału PP LZPN napotkał: Zjednoczonych Przytoczna (4:0), GKS Bledzew (3:2) i Lubuszanin Drezdenko, z którym wręcz sensacyjnie zwyciężył aż 3:0. Jeżeli chodzi o zespół GKP, to trener Jeż powinien również zwrócić uwagę na: braci Sebastiana Sawocha i Filipa Sawocha oraz Alberta Leje.
Co logicznie, Stilonowcy z GKP nigdy oficjalnego meczu nie rozegrali, więc to będzie idealna okazji do dobrego rozpoczęcia statystycznej rywalizacji miedzy tymi zespołami.
Mecz 1/8 PP odbędzie się jutro (tj. 23 kwietnia). Wydaje się, że zdecydowanym faworytem jest Stilon. Piłkarze Niebiesko-białych na pewno chcieliby jutro zwyciężyć, gdyż finał okr. PP odbędzie się w Gorzowie właśnie, ale również dlatego, że nasz zespół jeżeli zwycięży w tych rozgrywkach, oczywiście na szczeblu lubuskim, to będzie mógł się ubiegać o wsparcie finansowe z magistratu. Mecz odbędzie się na obiekcie w Międzyrzeczu, a pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godzinie 18.
Komentarze opinie