Reklama

Stilon na fali pokona trzecią ekipę ligi?

egorzow.pl - Marcin
20/04/2015 15:00
Niesiony wysokim zwycięstwem przeciwko lokalnemu rywalowi, Stilon Gorzów wzmacnia tempo i już w środę zagra kolejny mecz w ramach III ligi dolnośląsko-lubuskiej. Rywalem "niebiesko-białych" będzie Lechia Dzierżoniów.

Drużyna z Dolnego Śląska swego czasu była nawet liderem rozgrywek. Obecnie ustępuje liderowi z Mostek o pięć punktów, a dwa "oczka" traci do Śląska II Wrocław. Zespół, prowadzony przez trenera Zbigniewa Soczewskiego, nie radzi sobie jednak najlepiej w ostatnim czasie. Swój ostatni mecz w lidze wygrali miesiąc temu. Początek rundy wiosennej był obiecujący, bo jeszcze zimą, podczas rozegranej awansem kolejki, wygrali 2:1 z Bielawianką Bielawa na wyjeździe. Już w nowym roku wygrali z kolei z Bystrzycą Kąty Wrocławskie u siebie 3:1 i 1:0 z MKS-em w Oławie. Potem już jednak przegrywali 1:2 z Piastem w Żmigrodzie, 0:2 z Karkonoszami Jelenia Góra, a ostatnio zremisowali z Foto-Higieną Gać 1:1, choć była szansa wygrać, ale goście z Dzierżoniowa stracili prowadzenie, a później Adrian Leśniarek nie wykorzystał rzutu karnego. Na osłodę Lechia ma zwycięstwo w Okręgowym Pucharze Polski z Orłem Ząbkowice Śląskie (1:0 na wyjeździe).

Pozytywów w grze jest jednak niewiele. Zaledwie sześć goli w tym roku nie daje powodów do satysfakcji. Tym bardziej, że połowę z nich zdobył Damian Niedojad. Oprócz niego trafiali Leśniarek, Łukasz Maciejewski i Paweł Ochotoa. Jeśli więc chodzi o strzelców to w drużynie nie zmieniło się nic przez zimę. Zmiany bardziej odczuwa się w obronie, gdzie regularnie zaczął grać pozyskany przez klub Paweł Słonecki, a Łukasza Malca w bramce zastąpił Krzysztof Sztandera, choć dwie szanse otrzymał też Eryk Put.

Podopieczni Artura Andruszczaka co prawda zmarnowali już szansę na walkę o awans (16 punktów straty do lidera), ale poprawili sobie ostatnio humory. Wiosna rozpoczęła się od niespodziewanego remisu 0:0 z MKS-em Oławą, a strzelanina w pucharowym starciu w Małomicach nie była jeszcze przełomem, jakiego oczekiwano, bo w starciu ze Ślęzą Wrocław padł kolejny remis (1:1). Potem jednak było już znacznie lepiej. W czterech następnym spotkaniach Stilon stracił zaledwie trzy gole, a zdobył ich aż 16, licząc również wygrany 4:1 pojedynek z Błękitnymi Olbrachtów w Pucharze Polski. Prawdziwą kanonadę "niebiesko-biali" urządzili sobie jednak w minioną sobotę, rozbijając Piasta Gorzów-Karnin 7:1. Przy Łagodzińskiej ekipa z Olimpijskiej dzieliła i rządziła, a koncertowo zagrał Paweł Posmyk. Gorzowski napastnik wrócił do wysokiej formy strzeleckiej, co może mieć decydujący wpływ na dalsze losy zespołu. Trener Stilonu liczy, że Posmyk ściągnie na siebie uwagę rywali, a w tym czasie również pozostali będą dokładać bramki. Super-snajper w Karninie czterokrotnie trafił sam do siatki, a dwa razy asystował kolegom. Nie da się więc ukryć, że jest niezwykle ważnym ogniwem drużyny.

Jeśli Lechia Dzierżoniów nie poradzi sobie z Pawłem Posmykiem to nadal może obejść się smakiem, jeśli chodzi o punkty do ligowej tabeli. Stilon Gorzów przed własną publicznością może to wygrać. Tym bardziej, że wynik spotkania rozegranego jesienią nie został rozstrzygnięty. W Dzierżonowie padł bezbramkowy remis.

Początek meczu w środę, 22 kwietnia, o godzinie 17 na stadionie OSiR przy ul. Olimpijskiej 1.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do