Runda wiosenna w IV lidze lubuskiej powoli się rozkręca. Przed nami drugie spotkanie tej rundy. Stilon Gorzów ponownie zagra przy Olimpijskiej, ale już w roli gospodarza. Tym razem rywalem będzie 12. drużyna ligi, Dąb Przybyszów.
Stilonowcy po ostatnim zwycięstwie 3:0 nad Pogonią Skwierzyna przesunęli się na 9. miejsce. Podopieczni Marka Szafera nie mieli jednak przyjemności gry o ligowe punkty, gdyż mecz z Sprotavią w Szprotawie został przełożony. Dąb, podobnie jak "niebiesko-biali" również mocno przepracował okres przygotowawczy, rozgrywając pięć spotkań sparingowych, w większości z drużynami z niższego szczebla, ale pojawił się też rywal z III ligi, mianowicie Pogoń Świebodzin. Poniżej zestawienie wyników:
GKS Krzemieniewo - Dąb Przybyszów 2:3
UKP Zielona Góra - Dąb Przybyszów 3:1
Pogoń Świebodzin - Dąb Przybyszów 1:1
Brenewia Wijewo - Dąb Przybyszów 0:6
Amator Wierzchowice - Dąb Przybyszów 2:2
Szkoleniowca Dębu może cieszyć wynik osiągnięty z Pogonią. Pozostali sparingpartnerzy to byli przedstawiciele klasy okręgowej, ale jedynie w meczu z Wijewem widać różnicę klas. Przybyszów w nowym roku boryka się z problemami kadrowymi. Kontuzjowani są Łukasz Klecha i Tomasz Lesiuk, a z zespołu odszedł Bartosz Siemiński i na razie nie ma sygnałów, by ktoś miał go zastąpić. Najlepiej w testowych pojedynkach spisywali się Zbigniew Malcher i Przemysław Jędrzejewski, którzy wspólnie zdobyli dziewięć bramek, z czego Jędrzejewski pięciokrotnie trafiał do siatki Brenewii. Swoje gole zdobyli również Marcin Woźniak i Andzej Kowalczyk.
Przypomnijmy, że Dąb Przybyszów jest beniaminkiem IV ligi. W pierwszym meczu ze Stilonem gracze Szafera doprowadzili do remisu, przegrywając już 2:0. Jedną z bramek strzelił wspomniany już Woźniak, a drugie trafienie należało do Damiana Koppenhagena. Dla naszego zespołu bramki strzelali nieobecny już w Gorzowie Bartłomiej Szamotulski oraz Mateusz Arcimowicz. Trener Tomasz Jeż w odróżnieniu od szkoleniowca gości może mieć problem z wyborem składu. Gorzowianie przeciw Skwierzynie zagrali bardzo dobrze, a bohaterami tego meczu byli powracający do Stilonu, trener młodzieży, Artur Andruszczak, który asystował przy pierwszym i drugim golu. Do siatki zaczęliśmy trafiać dopiero w drugiej połowie. W 55 minucie, chwilę po upamiętnieniu zmarłego niedawno Włodzimierza Smolarka, bramkę zdobył Dawid Kaniewski. Wraz z początkiem drugiej połowy na placu gry pojawił się debiutujący w niebiesko-białych barwach Rafał Cipiński, który był autorem pozostałych dwóch goli, wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem oraz podanie Andruszczaka.
Liczymy więc na kolejne zwycięstwo Stilonu Gorzów i kolejny awans w tabeli. 23 punkty mają również Błękitni Lubno, a trzy oczka więcej zajmujący 7. lokatę Czarni Witnica. Początek spotkania w sobotę, 17 marca, o godzinie 15 na stadionie przy ul. Olimpijskiej.
Komentarze opinie