Już w najbliższą środę gorzowski Stilon zakończy maraton meczów z czołówką tabeli. Na razie bilans podopieczni Tomasza Jeża mają świetny. Ostatnio udało im się na wyjeździe zremisować z MKS Oława i pokonać Zagłębie II, a przed własną publicznością zwyciężyli z rezerwami Śląska Wrocław. Dzięki tym wynikom niebiesko-biali znów stali się jednym z najpoważniejszych kandydatów do awansu, a w tabeli zajmują drugie miejsce ze stratę dwóch oczek do pierwszej Ślęzy. W środę gorzowian czeka jednak kolejne trudne spotkanie. Stilon podejmie Formację Port 2000 Mostki.
Po niepowodzeniach z początku rundy wiosennej wielu zadawało pytanie, gdzie podział się Stilon z jesieni. Być może niektórzy zawodnicy nieco później zostali wybudzeni ze snu zimowego, gdyż niebiesko-biali znów zaczęli osiągać dobre wyniki. W ostatnią niedzielę podopieczni Tomasza Jeża mierzyli się na wyjeździe z drugim zespołem Zagłębia Lubin. Przypomnieć należy, że jesienią lubinianie zwyciężyli przy Olimpijskiej 4:0. Gorzowianie jednak z wyprawy na Dolny Śląsk wrócili z tym, z czym chcieli, czyli z trzema punktami. Niebiesko-biali niespodziewanie wygrali 3:1. Już w ciągu pierwszych dziesięciu minut dwa gole zdobył Kordian Ziajka. Najpierw bardzo długim wybiciem obsłużył go Dawid Dłoniak, a parę chwil później nasz napastnik wykorzystał świetne podanie Pawła Posmyka. Gorzowianie później kontrolowali sytuację na boisku i dobili rywala pod koniec pierwszej połowy. Zamieszanie w obronie gospodarzy zdołał wykorzystać Bartosz Werbski, który trafił w praktycznie pustą bramkę. W trakcie drugiej połowy miedziowi starali się dogonić gorzowian, ale udało im się strzelić jedynie bramkę honorową, której autorem był Jarosław Jach. Tym samym podopieczni Tomasza Jeża zdobyli trzy oczka w starciu z ówczesnym liderem i przeskoczyli go w tabeli. Aktualnie pierwsze miejsce zajmuje Ślęza Wrocław z dwoma punktami przewagi nad Stilonem. Tylko, że przed podopiecznymi Grzegorza Kowalskiego jest jeszcze seria spotkań z czołówką tabeli III ligi, a gorzowianie mają już to za sobą. Trzecie miejsce zajmuje obecnie Zagłębie. Wiele zależy od tego, czy Stilon wygra w środę z prowadzoną przez Rafała Wojewódkę Formacją Port 2000 Mostki. W kadrze Stilonu na mecz z tym rywalem zabraknie najprawdopodobniej kontuzjowanych Roberta Kozioły, Rafała Timoszyka i Radosława Janczylika.
Formacja Port 2000 raczej odpuściła już sobie walkę o awans do II ligi. Nie oznacza to jednak, że podopieczni Rafała Wojewódki będę odpuszczać w spotkaniu z jakimkolwiek rywalem. Niebiesko-żółci wciąż są piekielnie trudnym do przejścia przeciwnikiem. Formacja na tę chwilę zajmuje w tabeli III ligi dolnośląsko-lubuskiej 6. pozycję z 49 punktami na koncie. Zespół prowadzony przez Rafała Wojewódkę dotychczas wygrał 14 meczów, siedem zremisował i w pięciu przegrał. Mimo tego Formacja Port 2000 ma bardzo korzystny bilans bramkowy, który aktualnie wynosi 66-30. W ostatnim meczu mostkowianie zremisowali u siebie z Piastem Żmigród 1:1. Niebiesko-żółci wyszli na prowadzenie po golu Kamila Kruszyńskiego, zaś trafienie wyrównujące dla gości zaliczył Grzegorz Sawicki. Defensywa niebiesko-białych będzie musiała uważać na niezwykle skuteczną formację ofensywną naszego najbliższego rywala. Trio Tomasz Pawlak, Krzysztof Sikora i Krzysztof Piosik ma na swoim koncie już 36 trafień. Tego nie można zignorować.
Gorzowianie z Formacją Port 2000 Mostki mierzyli się w historii trzykrotnie. Niebiesko-biali dwukrotnie zwyciężali, a raz padł remis. Bilans bramkowy na tę chwilę wynosi 5-1. Ostatnio drużyny te mierzyły się w rundzie jesiennej tego sezonu. Podopieczni Tomasza Jeża zwyciężyli wtedy 2:0 po golach Adama Suchowery i Pawła Posmyka. Miejmy nadzieję, że w środę będzie podobnie.
Do starcia Stilonu z Formacją Port 2000 Mostki dojdzie w najbliższą środę, 30 kwietnia, na stadionie przy ulicy Olimpijskiej. Pierwszy gwizdek sędziego został zaplanowany na godzinę 17.
Komentarze opinie