W futbolu jest wiele wyświechtanych powiedzeń. Najlepszym dla skomentowania dzisiejszego meczu, w którym Stilon zremisował z Odrą 2:2, jest "niewykorzystane sytuacje się mszczą".
Zaczęło się jednak szczęśliwie, bo w 11 minucie dośrodkowanie Artura Andruszczaka na bramkę zamienił Radosław Somrani. Niestety kolejne słowo należało do gości. Z kontrą wyszedł Piotr Żmudziński, którego faulem w polu karnym zatrzymał Robert Kozioła. Rzut karny na bramkę zamienił Piotr Winiarski.
W drugiej połowie Stilon ruszył do ataku, czego efektem było trafienie Alana Błajewskiego. Niestety chwilę później boisko za drugą żółtą kartkę opuścił Adrian Wieczorek. Mimo tego nasz zespół wciąż dominował i powinien zdobyć conajmniej jeszcze jedną bramkę. Najlepsze okazje ku temu mieli Dawid Kaniewski oraz Adam Baniewicz. Brak skuteczności zemścił się tuż przed końcowym gwizdkiem, kiedy to fantastycznym i trochę przypadkowym strzałem Bartosz Dziubański pokonał występującego po dłuższej przerwie między słupkami Michała Młynarczyka.
Komentarze opinie