Kolejne zwycięstwo przez chwilę nie było wcale takie pewne, jednak i tym razem Stal wyszła z opresji obronną ręką.
Pierwsza połowa to mocne wejście w mecz gości. Świetny Tomasz Bartosik dość łatwo radził sobie z obroną gorzowian, która chwilami reagowała dość niemrawo, jakby bała się ostrzejszego wyjścia do przeciwnika. Wstrzelić się w bramkę Tytanów nie mógł Mateusz Stupiński, a w ofensywie na środku nie radzili sobie Śramkiewicz i Zając, których skutecznie powstrzymywało trio Brzeski-Wicki-Turek. Taka postawa spowodowała zmiany w gorzowskim zespole, zwłaszcza jeśli chodzi o obronę, bowiem w defensywie żółto-niebiescy grali w ustawieniu z dwoma silnymi obrotowymi - Mateuszem Kminikowskim i Jakubem Kubackim. Mimo dobrej obrony w bramce Krzysztofa Nowickiego, na przerwę oba zespoły schodziły z wynikiem 15 bramek.
Na drugą połowę wyszli zupełnie inni zawodnicy, których do ciężkiej pracy zmusiły ostre słowa trenera Szopy. Twardsza gra w obronie i odpuszczanie dopiero po gwizdku sędziego zrobiły swoje i gorzowianie mogli spokojnie wykonywać pokazowe akcje. Wartą uwagi z pewnością była ta, w której Łukasz Bartnik zamarkował rzut do bramki, a tymczasem przekazał ją wyskakującemu Mateuszowi Stupińskiemu, który tuż przed samym opadnięciem na pole bramkowe umieścił piłkę w siatce za plecami Nowosada. Kolejna taka akcja to podanie Łukasza Szota do bardzo szybko wracającego Stupińskiego przez całe boisko i chwyt piłki ponownie w powietrzu. Jednak nie tylko gorzowianie popisywali się swoimi wspaniałymi umiejętnościami, bowiem Mateusz Korzanowski, oszukawszy wpierw obronę Stali, szybko wrócił i rzucił bramkę Szotowi, obracając się w powietrzu o 360 stopni. Bardzo trudne dla Stali było ostatnie 7 minut meczu, gdzie gorzowscy zawodnicy stracili 8 bramek, a rzucili zaledwie jedną. Taka postawa nie należy do najchlubniejszych, jednak na szczęście zdobyta wcześniej przewaga pozwoliła gorzowianom cieszyć się z kolejnego zwycięstwa w II lidze pomorskiej.
Kancelaria Andrysiak Stal Gorzów - Tytani Wejherowo 34:32 (15:15)
Komentarze opinie