
14. kolejka I ligi grupy A 2017/2018
Piłka ręczna - 14. kolejka I ligi grupy A: Stal Gorzów - WKS Grunwald Poznań 20.01.2018r., godz. 18:30, hala Zespołu Szkół nr 20 przy ul. Szarych Szeregów 7 w Gorzowie
Po emocjonującym spotkaniu w Malborku, którym gorzowianie udanie rozpoczęli nowy rok, zwyciężając po serii rzutów karnych, przychodzi czas na powrót do własnej hali. Wszyscy liczą na rozpoczęcie kolejnej długiej serii bez porażki u siebie. Poprzednia została zakończona po trzech latach przez porażkę z Nielbą Wągrowiec w ostatnim pojedynku 2017 roku. Do Gorzowa przyjeżdża jednak Grunwald, więc łatwo nie będzie. Poznanianie przez pewien czas byli nawet liderem. Teraz są na piątym miejscu i do trzeciej Stali tracą cztery punkty. Do hali przy Szarych Szeregów 7 wróci kilka dobrze znanych twarzy, jak Tomasz Gintowt, Robert Fogler, Michał Nieradko czy Marek Baraniak. Można więc mówić o małej, gorzowskiej kolonii w WKS-ie. W poprzedniej kolejce zespół z Wielkopolski ograł u siebie MKS Grudziądz 39:34 i z całą pewnością postawią trudne warunki. W poprzednim sezonie zresztą to właśnie ta ekipa pokonała Stal na koniec pierwszej rundy fazy zasadniczej, psując nieco humory "żólto-niebieskim". To było jednak na wyjeździe. Podopieczni Dariusza Molskiego spodziewają się wymagającego pojedynku, ale trzeba zacząć nową serię wygranych.
- Silny, nieobliczalny rywal i grają niewygodnie. Strasznie się męczymy z takimi zespołami. To będzie bardzo trudne spotkanie, ale mam nadzieję, że zwycięskie - stwierdził Cezary Marciniak, jeden z bohaterów meczu w Malborku. - Jest to na pewno bardzo niewygodny przeciwnik. Wydaje mi się, że są to ci sami zawodnicy, co w poprzednim sezonie, wsparci jedną czy dwoma osobami, w tym znanym w Gorzowie Markiem Baraniakiem. Widać, że w porównaniu do poprzedniego sezonu odpalili i dla niektórych graczy jest to jeden z najlepszych sezonów w I-ligowej karierze. Bardzo trudno się z nimi gra. Nie dostarczają już punktów, tylko naprawdę mogą ukłuć wszystkich przeciwników, w tym tych z góry tabeli. Jak przeanalizujemy ich grę, zepniemy się i zagramy na sto procent to nie powinni nas zaskoczyć i na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo - wtórował mu jego kolega z bramki, Krzysztof Nowicki.
Autor: Marcin Malinowski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie