Reklama

Sparingowa wygrana Stilonu w cieniu skandali

Stilon Gorzów
27/02/2016 21:39
Zwycięstwo nad solidnym III-ligowcem ze Szczecina zanotowali podopieczni trenera Borowego. Mimo, że mecz rozpoczęli od straty bramki i musieli gonić wynik, to jednak udało się przekonująco pokonać rywali. Wygraną przyćmiło jednak zachowanie miejscowych kibiców, którzy po zakończeniu spotkania zaatakowali kamerzystę Stilonu Gorzów.

Świt Skolwin Szczecin - Stilon Gorzów 1:3 (1:1)
13" [1:0] - ?
26" [1:1] - Michał Chyrek
66" [1:2] - Damian Szałas
89" [1:3] - Paweł Posmyk

Stilon: Maciej Wolarek - Adrian Gołdyn, Radosław Somrani, Patryk Bil, Tomasz Szwiec (od 55" Mateusz Mazalon) - Filip Wiśniewski, Damian Szałas (od 80" Adrian Nowak), Łukasz Maliszewski (od 53" Rafał Świtaj), Krzysztof Kaczmarczyk (od 68" Mateusz Ogrodowski) - Michał Chyrek (od 63" Daniel Mrozek), Kordian Ziajka (od 46" Paweł Posmyk)

Chwilę po ostatnim gwizdku sędziego zorganizowana kilkunastoosobowa grupa kibiców Świtu Skolwin Szczecin zaatakowała gorzowskiego kamerzystę, który z pasją realizując swoją pracę musiał stać z nimi na wspólnej trybunie. Kiedy tylko zauważyli to piłkarze Stilonu od razu pobiegli na ratunek Romkowi, który dla nich jest częścią tej drużyny. Niestety, nikt z organizatorów nawet nie zareagował. W starciach Romek stracił czapkę z logiem klubu, ale priorytetem dla Niego było ratowanie aparatu i kamery, która jest sporo warta. Interwencja piłkarzy pomogła ostudzić całe zajście.

Po meczu trener Borowy ocenił ostatnie starcia sparingowe z III ligowcami:
- Mieliśmy szczęście w ostatnich dwóch sparingach zagrać z bardzo dobrymi przeciwnikami. Oba mecze wygraliśmy. W przypadku Drawy Drawsko Pomorskie w zeszłą środę byłem zadowolony z gry i z wyniku. Dziś mogę być zadowolony tylko z wyniku. Mamy jeszcze dwa tygodnie, żeby się obudzić i od początku wychodzić skoncentrowanym. A nie tak, jak dotychczas wychodzimy rozluźnieni, tracimy bramkę i potem musimy gonić wynik. Staram się tłumaczyć zawodnikom, że w lidze niestety może się to nie udać. Piłkarze muszą od samego początku chcieć zostawić sto procent siebie na boisku, a nie oszczędzać siły, mając w myśli to ile minut jeszcze pozostało do końca. Bo to może przynieść zupełnie odwrotny skutek - będziemy mieli dużo sił, ale wynik będzie już nie do odrobienia. Wyglądamy dobrze pod względem fizycznym, ale wciąż brakuje odpowiedzialnego podejmowania decyzji na boisku.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do