Już w najbliższą sobotę pojedynek ligowych sąsiadów w PGNiG Superlidze mężczyzn. Piłkarze ręczni AZS AWF Gorzów podejmą we własnej hali szczypiornistów MKS Nielby Wągrowiec.
Gorzowianie po swoich ostatnich trudnych przejściach potrzebują dobrego meczu, by móc się przełamać. Być może Wągrowiec jest odpowiednią drużyną, by złapać odpowiedni rytm. Drużyna, której kierownikiem jest Piotr Łuszcz, weszła w poprzednim sezonie do fazy play-off, ale za sprawą Wisły Płock szybko się z nią pożegnali. Teraz zajmują 9. pozycję z 4 punktami. Ich dorobek to 2 zwycięstwa i 4 porażki. W miniony weekend wygrali z Piotrkowianinem Piotrkowem Trybunalskim 37:29, a wcześniej ulegli Chobremu w Głogowie 28:33. Najlepszym strzelcem tej ekipy jest Dawid Przysiek, zdobywca 45 goli, które dają mu 2. lokatę wśród najskuteczniejszych zawodników ligi. Na miejscu 17. plasuje się Przemysław Krajewski (30 bramek).
Z kolei zespół Dariusza Molskiego, zamiast jednej przegranej ma remis, dzięki któremu mamy jedno oczko przewagi nad Nielbą. 10 października wróciliśmy na tarczy z Lubina, z bagażem wyniku 39:34. Tydzień wcześniej ledwo wygraliśmy w Piotrkowie (32:31). Zaś jeszcze we wrześniu zremisowaliśmy z Głogowem na własnym terenie 32:32. Złotą rączką jest Wojciech Gumiński, który jest bardzo skuteczny przy rzutach karnych, ale i z akcji trafia często. Uzbierał w ten sposób 46 trafień i jest najlepszym strzelcem ligi po 6 spotkaniach. Natomiast na miejscu dwunastym z 32 bramkami jest Władimir Huziejew.
W ostatnich dwóch spotkaniach teamu z Wągrowca wyróżniali się też Andrzej Wasilek i Kamil Sadowski. Na pewno oczekiwania kibiców są większe w przypadku Shychkov Oleksii, który nie zdobywa zbyt wielu bramek. Cała reszta dorzuca po dwa lub jednego gola. Natomiast w ekipie gorzowskiej bezdyskusyjnym liderem jest wspomniany już ,,Guma. Do lepszej formy powraca Białorusin Huziejew. W meczu z Lubinem dobrą robotę zrobił Filip Kliszczyk. Nielba będzie musiała strzec się nieobliczalnego Arkadiusza Bosego. Ważne punkty dorzucają też dwaj pozyskani w przerwie zawodnicy, czyli wychowanek Robet Fogler i Jakub Tomczak.
Mecz może być bardzo trudny, ale miejmy nadzieję, że nasi piłkarze w końcu się przełamią i pokażą na co stać Gorzów we własnej hali. Zgromadzeni kibice tylko i w tym pomogą, dlatego zachęcamy do gorącego dopingu. Początek spotkania w sobotę, 16 października, o godzinie 18 w hali ZS nr 20 przy ul. Szarych Szeregów 7.
Komentarze opinie