Reklama

Rafał Timoszyk nie zagra już w Stilonie

Stilon Gorzów
04/02/2016 16:43
W czwartek doszło do rozwiązania umowy za porozumieniem stron z Rafałem Timoszykiem.

Zawodnik godnie reprezentował Stilon Gorzów od 4 sezonów. Jest jednym z nielicznych pamiętających czasy IV ligi. Na boisku zostawiał zdrowie, zawsze waleczny, wkładał serce w realizowanie pasji, jaką w jego życiu jest piłka nożna. Jak sam stwierdził w krótkiej rozmowie: Takie jest życie, ktoś przychodzi, ktoś musi odejść. Dziś jesteś, a jutro Cię nie ma, ale nie ma się co załamywać - trzeba patrzeć do przodu.

30 stycznia w meczu towarzyskim w Głogowie wszedł na boisko w 63. minucie, zastępując Krzysztofa Kaczmarczyka i był to jego ostatni występ w drużynie Stilonu.

- Rafał dał się poznać jako bezkonfliktowy i koleżeński zawodnik, który swoją grą dawał zawsze bardzo dużo zespołowi, wielokrotnie przyczyniając się do wielu radosnych momentów podczas swojego pobytu w Stilonie. Osobiście życzę Rafałowi wielu sukcesów sportowych jak i osobistych - kierownik drużyny Robert Stanisławski.

Rafała zapamiętamy również z pięknych uderzeń na bramki przeciwników. Pamiętne pozostaną zwłaszcza jego dwa trafienia "stadiony świata" z meczu przeciwko Promieniowi Żary, które można zobaczyć TUTAJ.

O przyczynach odejścia z klubu z samym zainteresowanym porozmawiała oficjalna strona "niebiesko-białych". Główne pytanie jakie się rodzi to dlaczego?

Rafał Timoszyk: Rozmawiałem z zarządem, który szczerze poinformował mnie, że po przyjściu Krzysztofa Kaczmarczyka mam małe szanse na granie. Zaoferowali mi wypożyczenie do innego klubu, ale nie chciałem takiej opcji. Zdecydowałem się na rozwiązanie kontraktu i poszukiwanie klubu na własną rękę.

Udało Ci się już coś znaleźć?

Postanowiłem, że spróbuję swoich sił w lidze niemieckiej. Byłem na treningu w Victorii Seelow, w piątek mam sparing i raczej tam będę grał.

Nie będzie Ci brakować kolegów?

Będzie i to bardzo. Z niektórymi szczególnie się zżyłem. Z Radkiem Somranim gram tu prawie od samego początku, największą sztamę trzymałem z Kordianem Ziajką, Patrykiem Bilem i maserem Łukaszem Wyrwą. W Stilonie poznałem też Mateusza Trachimowicza, który jest dla mnie super kolegą. Przez te 4 lata sporo się tu przeżyło... Chciałbym bardzo podziękować za możliwość gry, dla mnie to było naprawdę fajne doświadczenie w życiu. Poznałem tu sporo osób, z którymi mam nadzieję uda się utrzymać kontakt. Chłopakom życzę spokojnego utrzymania w lidze i za rok powalczenia o awans, bo na to zasługują kibice Stilonu.


Klub dziękuje Rafałowi za te 4 lata, w których zawsze jego priorytetem było dobro drużyny. Stilon życzy również powodzenia w dalszej piłkarskiej karierze, a także w życiu osobistym, do czego się przyłączamy.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do