Reklama

Puchar Polski: GSPR Gorzów - Orlen Wisła Płock 23:33 (relacja)

egorzow.pl - Marcin
02/02/2011 20:02
Po zimowej przerwie szczypiorniak powrócił do hali Zespołu Szkół nr 20 przy ul. Szarych Szeregów. Jednak przed ligowymi zmaganiami kibice mogli obejrzeć pojedynek w ćwierćfinale Pucharu Polski. Gorzowianie pod nową nazwą Gorzowskiego Stowarzyszenia Piłki Ręcznej przegrali w dzisiejszym meczu z Orlen Wisłą Płock 23:33. Dla nikogo nie było to niespodzianką, ale gospodarze pokazali się z dobrej strony.

Goście rozpoczęli z wysokiego C i po trzech minutach prowadzili już 4:0. Ten słaby początek był decydującym momentem spotkania, bo przewaga Płocka z czasem tylko się powiększyła. Znakomicie grał od początku Arkadiusz Miszka, który w pierwszej połowie rzucił aż 8 bramek. Jednakże w drugiej części gry ani razu nie trafił do siatki, a głównym strzelcem był Szwed Joakim Backstrom. Pierwszego gola dla podopiecznych Henryka Rozmiarka strzelił Robert Fogler. Po 14 minutach było już 4:10. Wiślacy mieli niezwykle twardą i zwartą obronę oraz szybki kontratak. Gorzowianie nie dawali sobie z tym rady. Poza tym świetny dzień miał bramkarz ekipy Larsa Walthera, Marcin Wichary. Obronił kilka karnych, a także sytuacje jeden na jeden. Spisywał się naprawdę bardzo dobrze w tym pojedynku. Nie zaskakiwały go nawet rzuty zza obrońców. GSPR nie miał także szczęścia do sędziów. Niektóre ich decyzje zostały zbyt głośno skrytykowane przez szkoleniowca Gorzowa, za co został upomniany żółtą kartką. Od pierwszych minut grał Paweł Kiepulski. Później w bramce zmienił go Łukasz Wasilek, dzięki któremu udało nam się zmniejszyć stratę. Wielkim nieobecnym był Luchien Zwiers, który po Władimirze Huziejewie i Krzysztofie Misiaczyku także może odejść z klubu. Pierwsza połowa zakończyła się lepszym okresem gry zespołu znad Warty, a wynik brzmiał 11:18.

W drugiej odsłonie meczu oglądaliśmy dość wyrównaną walkę, dlatego też strata gorzowian zmniejszała się, ale tylko na jakiś czas. Wspaniale prezentował się duet Mateusz Krzyżanowski i Arkadiusz Bosy. Popularny "Krzyżak" rzucił sporo bramek, a przy kilku innych asystował. Tak ambitną postawę pokazywał również "Alvaro", który na kole przepychał się pośród dwóch, a czasem nawet trzech rywali, co niejednokrotnie zakończyło się golem lub faulem. Mimo wszystko gorzej grała nasza obrona, gdyż gracze Wisły łatwiej dochodzili do sytuacji rzutowych. W ataku było podobnie. Gubiliśmy piłkę albo zatrzymywała nas obrona Płocka. Wynik spotkania na 23:33 ustalił Michał Zołoteńko.

Dla wielu kibiców przegrana w tym meczu była oczywista, ale nie był to jednak blamaż. GSPR walczył ambitnie, lecz czasami brakowało zgrania i precyzji, przez co traciliśmy piłki i wystawialiśmy się na zabójcze kontrataki Wisły. Wśród miejscowych zabrakło Wojciecha Gumińskiego, który podobno rozmawia z Zagłębiem Lubin. Zagrał natomiast jego starszy brat, Marcin. Gorzowskiej publiczności zaprezentowali się też wychowankowie, czyli Oskar Serpina i powracający z Grunwaldu Poznań, Bartosz Ruszkiewicz. Nowi zawodnicy powinny z kolei zagrać w sobotnim meczu z Piotrkowem Trybunalskim. Później zaś rewanż z Wisłą w Płocku.

GSPR Gorzów - Orlen Wisła Płock 23:33 (11:18)
GSPR:
Wasilek, Kiepulski (W) - Bosy 4 bramki (4min), Ruszkiewicz 2 (2min), Śramkiewicz, Fogler 4 (W), Tomczak 2 (W), Stupiński 1, Krzyżanowski 6 (W), Gumiński M., Serpina 1, Jagła (W, 4min)), Kliszczyk 4 (W)
Wisła: Wichary - Kwiatkowski 2 (W), Chrapkowski 2 (2min), Backstrom 6, Miszka 8 (W), Paluch 2, Wiśniewski 2 (W), Samdahl 1 (W, 2min), Kuptel, Kavaś 4 (W, 4min), Dudek, Zołoteńko 3 (W), Kuzelev 3, Syprzak

Żółte kartki: Stupiński, Jagła - Kwiatkowski, Samdahl, Kavaś

W - skład wyjściowy

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do