Reklama

Przewaga spora, ale tylko dwie bramki w siatce. Stilon - Spójnia 2:0

egorzow.pl - Marcin
19/08/2016 19:14
Wyjątkowo w piątek kolejne spotkanie rozegrał Stilon Gorzów. W meczu 3. kolejki IV ligi lubuskiej "niebiesko-biali" pokonali Spójnię Ośno Lubuskie 2:0.

Obie drużyny od początku narzuciły niezłe tempo. Pierwszą groźniejszą sytuację mieli goście. Maciej Wolarek był jednak na posterunku i skutecznie wypiąstkował piłkę. Gorzowianom zaś nie układało się w ataku, w wyniku czego notowali straty. Pierwszy strzał oddał Michał Pakuła w 9. minucie, ale zrobił to z okolic 20. metra, nieczysto i bardzo niedokładnie. Z czasem jednak Stilon przejął inicjatywę, ale nadal brakowało dobrego zagrania. Przełamanie przyszło w 14. minucie i od razu padł gol, a jego autorem został Michał Pakuła, dla którego było to pierwsze trafienie w niebiesko-białych barwach w jego drugim występie ligowym. Spójnia nie spuściła zbytnio z tonu, ale trudno było im utrzymać się przy piłce. Pressingiem nieco utrudniali grę Stilonowi, czym raz nawet wymusili błąd na bramkarzu. Gospodarze jednak nie pozostawali dłużni i dążyli do kolejnych bramek. Okazję miał Filip Wiśniewski w 35. minucie. Mocny strzał wylądował obok prawego słupka z boku bramki. Chwilę później z Sebastianem Grendą zmierzył się Abdul Moustapha Ouedraogo, który próbował przelobować golkipera przyjezdnych. Ten był jednak czujny i miejscowym, mimo kilku prób, nie udało się podwyższyć prowadzenia.

Drugą połowę rozpoczęły te same składy, z tą różnicą, że... Ouedraogo zmienił koszulkę na tę z numerem 17 zamiast swoim 24, gdyż nie mógł grać w zakrwawionej, a brakowało zapasowej z tą samą liczbą na plecach. Gorzowianie od początku chcieli narzucić swój styl gry. Goście nie mieli wiele do powiedzenia. Stilon miał swoje sytuacje przy strzałach Damiana Szałasa, który uderzał z 25. metra czy Jakuba Okuszko, który dostał idealne podanie na piąty metr, ale kąt był zbyt ostry i posłał piłkę wzdłuż linii końcowej. Napastnik miał jeszcze jedną okazję, ale sędzia przerwał tę akcję i po chwili Okuszko został zmieniony przez Rafała Świtaja. Pojawił się także Paweł Posmyk. Podopieczni Adama Gołubowskiego atakowali coraz zacieklej, ale rezultat wciąż się nie zmieniał. Dopiero w 81. minucie świetną indywidualną akcją popisał się Ouedraogo, który otrzymał piłkę z wrzutu z autu, pograł ciałem, przepchał się przez rywali, zszedł do środka i podał prostopadle do wychodzącego Świtaja. Ten strzelił obok bezradnego Grendy, ustalając wynik pojedynku na 2:0. Do końcowego gwizdka były jeszcze próby powiększenia prowadzenia, ale bezskuteczne.

Spójnia Ośno Lubuskie nie stworzyła sobie zbyt wielu okazji w tym meczu. Gorzowianie mieli przewagę, ale nie potrafili jej udokumentować większą ilością goli. Czwartą kolejkę spotkań zaplanowano na środę, 24 sierpnia. W niej Stilon Gorzów zmierzy się na wyjeździe z Formacją Port 2000 Mostki.


Po meczu powiedzieli:
Adam Gołubowski (trener Stilonu Gorzów): Na pewno stać nas na lepszą, zdecydowanie szybszą grę. Graliśmy za wolno, dlatego stworzyliśmy mniej sytuacji niż w poprzednich meczach. To jest do poprawy, szczególnie u siebie na boisku, gdzie jest równo. Musimy grać zdecydowanie szybciej w ofensywie. Jestem zadowolony, że mamy zero z tyłu, zagraliśmy bardzo uważnie w defensywie. Skupiliśmy się na tym, żeby nie dostać głupiej bramki, by nie było nerwowo. Zespół grał bardzo dojrzale, odpowiedzialnie. Może była jedna piłka dla Spójni, gdzie śmierdziało bramką. Trzeba jasno powiedzieć, że nie należą do słabych zespołów. W ogóle musimy się napracować w każdym meczu. Nie ma nic za darmo. Musimy ciułać punkt po punkcie. Nie ma drużyny, która nam się położy. Inauguracja była kapitalna, wszyscy sobie apetytu narobili, ale takich super meczów jest kilka w sezonie, ale trzeba wygrywać i być konsekwentnym, gdzie nie jest się w szczycie formy. Zrobiliśmy to i oby taka konsekwencja była w kolejnych meczach. Kadra 20 zawodników jest wyrównana. Są momenty lepsze i gorsze. Będą rotował i myślę, że to będzie nasza siła. Postawiłem na taką jedenastkę i wynik 2:0 pokazuje, że była to dobra decyzja. Nie ma żadnych podtekstów. Nasz kapitan Paweł Posmyk usiadł na ławce, ale jestem przekonany, że będzie królem strzelców tej ligi.

Zenon Burzawa (trener Spójni Ośno Lubuskie): Nie było niespodzianki. Każdy inny wynik byłby sensacją. Na tyle, na ile mogliśmy powalczyć, to próbowaliśmy. Graliśmy z kontry. Potencjał Stilonu jest ogromny i nie zmienię swojego zdania, że jest to jedyny kandydat, który musi awansować do III ligi. Stilon niczym mnie nie zaskoczył. Widziałem, jak grali w przegranym meczu w Rzepinie, czy u siebie z Santosem. Dużo podań, bardzo duża ruchliwość zespołu.


Stilon Gorzów - Spójnia Ośno Lubuskie 2:0 (1:0)
Pakuła 14", Świtaj 81"

Stilon: Wolarek - Szwiec, Kaczmarczyk, Ogrodowski, Łaźniowski, Szałas (78" Maliszewski), Wiśniewski (82" Sadłowski), Ouedraogo (82" Błajewski), Jakubowski (58" Posmyk), Pakuła (69" Rymar), Okuszko (58" Świtaj)
Trener: Adam Gołubowski

Spójnia: Grenda - Janik, Dura, Koszela, Szeliga (60" Kłopot), Jarosz, Michałek (85" Aivazian), Kurdykowski H., Kurdykowski P., Janeczek (46" Szymkiewicz), Masztalerz (71" Buszczak)
Trener: Zenon Burzawa

Sędzia główny: Paweł Niewiadomski (Zielona Góra)
Żółte kartki: Ogrodowski 45", Pakuła 50", Wiśniewski 65" - Kurdykowski H. 83"
Widzów: około 350 osób

Autor: Marcin Malinowski

Pozostałe wyniki (za 90minut.pl):
Odra Górzyca - Lubuszanin Drezdenko 2:0
Arka Nowa Sól - Czarni Witnica 1:1
Korona Kożuchów - Piast Gorzów-Karnin 1:0
Meprozet Stare Kurowo - Budowlani Lubsko 2:1
Odra Bytom Odrzański - Formacja Port 2000 Mostki 1:5
Syrena Zbąszynek - Ilanka Rzepin 1:1
TS Przylep - Santos Świebodzin 3:0
Dąb Przybyszów - Sprotavia Szprotawa 1:0
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do