W dzisiejszym meczu II rundy Pucharu Polski na szczeblu okręgu Piast Gorzów Karnin przegrywa w Sulęcinie z miejscową Stalą 0:2. Drużyna potraktowała spotkanie jako trening przed ligowym meczem i nie myślała o awansie do kolejnej rundy. Szkoda jednak, że bramki wpadły po błędach naszego bramkarza.
Mecz Pucharowy. Zapomnijmy o nim. Piłkarze potraktowali go jako zwykłe przygotowanie do najbliższego, ważnego spotkania u siebie. Co prawda mogli pokazać się z lepszej strony, gdyż tego m.in. oczekiwał rywal z Sulęcina. Miejscowi dwukrotnie pokonali Macieja Szaciłło, który nie zaliczy tych zawodów do udanych. Golkiper Piasta w pierwszym przypadku jeszcze starał się wyratować zespół przed stratą bramki, jednak piłka zagrana w 35 minucie odbiła się od rąk Maćka, trafiła na słupek i wpadła do bramki. 1:0.
Drugą szansę gospodarze "otrzymali" na początku drugiej połowy. Tym razem nasz bramkarz skiksował przy próbie wybicia piłki. Nie wyczuł momentu i piłka pokozłowała za jego plecy tuż pod nogi napastnika miejscowych. Po chwili można było wyciągać piłkę z siatki. 2:0
Spotkanie raczej nie należało do emocjonujących. Drużyna myśli teraz raczej o próbie pozyskania punktów w najbliższym ligowym spotkaniu z drużyną Foto Higieny Gać, z którą Piast zagra w niedzielę o godzinie 14:00 na własnym stadionie.
Komentarze opinie