Reklama

Po drugie zwycięstwo w II lidze

egorzow.pl - Marcin
18/09/2015 16:59
Po udanej inauguracji na wyjeździe dla piłkarzy ręcznych Stali Gorzów pora otworzyć sezon we własnej hali. W niedzielę "żółto-niebiescy" zmierzą się z, mającą pierwszoligowe ambicje, Gwardią Koszalin.

W pierwszym meczu II ligi podopieczni Janusza Szopy sprawili swoim kibicom bardzo miłą niespodziankę, pokonując w Wejherowie miejscowych Tytanów 32:27 (14:13). - Jechaliśmy tam pełni obaw. Ostatnie nasze sparingi, szczególnie z zespołem z Zielonej Góry, nie wyszły tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Okazało się, że mecz w Wejherowie potoczył się po naszej myśli - przyznał niedawno szkoleniowiec gorzowskiej ekipy.

Wtórował mu jeden z liderów drużyny. - Cieszymy się, że pierwszy mecz poszedł po naszej myśli. Ta liga jest dla nas pewną niewiadomą, dlatego mieliśmy pewne obawy podczas inauguracji. Z drugiej strony wiemy, na co nas stać. Sparingi nie odzwierciedlały wartości naszego zespołu. Udało się wyszarpać pozytywny wynik w końcówce i jesteśmy z tego zadowoleni. Chcemy wygrywać u siebie, a co uda się uciułać na wyjeździe, to będzie dla nas na plus - mówił Mateusz Stupiński.

Trener Stali zdradził, skąd tak dobry rezultat w Wejherowie. Gra zespołu wygląda zupełnie inaczej niż w przedsezonowych sparingach. - Założenia taktyczne zostały zrealizowane w całości. Zaczęły działać skrzydła, które w sparingach nie były wykorzystane tak, jak trzeba. Do tego lepsza, mocniejsza obrona. Stąd się wziął zwycięski wynik. Jestem też zadowolony ze skuteczności, która u nas kulała. Wcześniej było więcej błędów własnych. Daliśmy sobie radę, wiedząc że zespół z Wejherowa się wzmocnił. Jesteśmy optymistycznie nastawieni na dalsze granie w II lidze - powiedział Szopa.

Wynik ten cieszy tym bardziej, że udało się go osiągnąć jeszcze bez wszystkich wzmocnień. Dotąd zagrali pozyskani przed tymi rozgrywkami Maciej Polak, Marcin Gałat i Marek Baraniak. Ten ostatni był zresztą najlepszy strzelcem żółto-niebieskiej ekipy. Przeciwko Gwardii Koszalin zagrać będą mogli Piotr Książkiewicz, Robert Góral z AZS UZ Zielona Góra i Mateusz Kminikowski z Energetyka Gryfino. Powodem takiego obrotu spraw były względy formalne i proceduralne. Teraz kadra będzie już kompletna. - Ci zawodnicy wzmocnią naszą obronę - skomentował trener Stali.

Najbliższy rywal gorzowian w swoim inauguracyjnym spotkaniu narobił sporo kłopotów mocnej ekipie Szczypiorniaka Olsztyn i ostatecznie przegrał na wyjeździe 22:23. Podopieczni Krzysztofa Maciejewskiego nie kryją się swoimi aspiracjami do I ligi. - Ten zwycięski mecz dał nam pobudzenie do dalszej pracy. Czeka nas trudny mecz z Koszalinem - drużyną, która zajęła czwarte miejsce w poprzednim sezonie II ligi. To zespół ograny, doświadczony, wsparty kilkoma młodymi zawodnikami. Grają bardzo mocno w obronie, potrafią wyprowadzić kontry. W pierwszym swoim wyjazdowym meczu z Olsztynem przegrali jedną bramką, a olsztynianie starają się o I ligę, czyli tak samo jak Koszalin. Zdecydowały niuanse. To będzie mecz pełen emocji, choć chcielibyśmy go rozstrzygnąć wcześniej, aby nie było nerwowej końcówki - przekonywał Janusz Szopa.

Stal Gorzów również należy do grona, które starać się będzie o awans, choć nie za wszelką cenę. Wszystko zależy od tego, jak potoczą się kolejne spotkania, dzięki którym drużyna okrzepnie w II lidze. - Na pewno czuć, że są to bardziej ograne zespoły, bardziej doświadczeni zawodnicy i jest trudniej. W swoich szeregach też już mamy jednak zawodników, którzy liznęli tego grania - zauważył Mateusz Stupiński.

Początek meczu w niedzielę, 20 września, o godzinie 15 w hali Zespołu Szkół nr 20 przy ul. Szarych Szeregów 7.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do