Reklama

Piast Gorzów-Karnin powalczy o wojewódzki Puchar Polski

egorzow.pl - Marcin
09/06/2014 20:53
Już w najbliższą środę Piast Gorzów-Karnin rozegra swój najważniejszy mecz w tym sezonie. Podopieczni Jerzego Wandelta w Mostkach zmierzą się z rezerwami Stelmetu UKP Zielona Góra. Co prawda, czerwono-czarni nie do końca zrealizowali swój cel w rozrywkach III ligi dolnośląsko-lubuskiej, czyli zajęcie miejsca w pierwszej dziesiątce (ostatecznie skończyli na 11. miejscu), ale dokonali czegoś innego. W końcu nikt nie spodziewał się, że gorzowsko-karnińska jedenastka przejdzie przez całą drabinkę praktycznie bez zadrapania i znajdzie się ostatecznie w finale Pucharu Polski na etapie wojewódzkim.

Piast był chyba jednym z najbardziej chimerycznie grających zespołów trzecioligowych w tym sezonie. Po zmianach kadrowych jeszcze przed rozgrywkami wiele osób nie liczyło w przypadku czerwono-czarnych na nic więcej, jak utrzymanie. Ostatecznie fani gorzowsko-karnińskiej jedenastki przeżywali huśtawkę nastrojów. W rundzie wiosennej Mariusza Niewiadomskiego zastąpił opiekun juniorów starszych, Jerzy Wandelt. Pod jego wodzą czerwono-czarni zajęli w tabeli III ligi dolnośląsko-lubuskiej 11. miejsce, choć w klubie, którego prezesem i głównym sponsorem jest Jerzy Leśniewski, liczono na nieco więcej. W ostatnim meczu sezonu ligowego 2013/14 Piast przegrał przed własną publicznością z Lechią Dzierżoniów 1:3. Trafił dla niego Michał Świercz. Jednak w związku z tym, że przed podopiecznymi Jerzego Wandelta jest spotkanie finałowe wojewódzkiego Pucharu Polski, to warto przypomnieć ich drogę do tego pojedynku. Zaczęło się 25 września ubiegłego roku, kiedy czerwono-czarni pokonali na wyjeździe 3:0 Spartak Deszczno. Hat-tricka ustrzelił wtedy Oskar Raćko, który obecnie jest zawodnikiem Warty Słońsk. Następnie było zwycięstwo z Iskrą Janczewo 1:0, dzięki trafieniu Adriana Wieczorka (obecnie Meprozet Stare Kurowo). Już na etapie wojewódzkim gorzowsko-karnińska jedenastka kolejno rozprawiała się z: KSF Zielona Góra (2:0, dwa trafienia Mateusza Konefała), Steinpol-Ilanką Rzepin (4:2, dwa gole Marcina Żeny, po jednym Świercza i Dawida Chanasa, tylko że w drugim przypadku mieliśmy do czynienia z samobójem) i Promieniem Żary (2:1, strzelali Michał Pakuła i Wojciech Kaczmarek).

W finałowym meczu w składzie Piasta Gorzów-Karnin zabraknie na pewno kontuzjowanego Marcina Bednarza. Bardzo możliwe, że na boisku nie pojawi się również Marcin Żeno, czyli najskuteczniejszy strzelec czerwono-czarnych, który w minionych rozgrywkach ligowych na listę strzelców wpisywał się szesnastokrotnie.

Spore zamieszanie dotyczyło tego, z kim w finale zmierzy się gorzowsko-karnińska jedenastka. W półfinale rezerwy Stelmetu UKP Zielona Góra pokonały LZS Bobrówko 2:0. Z tym, że w zwycięskim zespole wystąpiło paru piłkarzy z drugoligowej drużyny. Działacze drugiej z ekip chciały walkowera i awansu do finału, ale LZPN do tego wniosku się nie przychylił. Odwołanie również zostało odrzucone. Bardzo możliwe więc, że w środę na boisko w Mostkach wybiegnie paru piłkarzy dotąd występujących w drugoligowym Stelmecie UKP. W półfinale w składzie zielonogórzan znaleźli się m. in. Wojciech Fabisiak, Bartosz Tyktor, Filip Barski, Sebastian Górski, Marco Aurelio i Piotr Andrzejczak. Jeżeli chodzi o same rezerwy, to grają one obecnie na poziomie zielonogórskiej klasy okręgowej. Podopieczni Mirosława Kędziory obecnie zajmują 9. miejsce w tabeli z 37 punktami na koncie. Zielonogórzanie dotychczas 11 meczów wygrali, cztery zremisowali i w 12 okazali się słabsi od rywala. Ich ligowy bilans bramkowy, to 58-54. Ostatnio zremisowali oni w meczu domowym z Sokołem Dąbrówka Wielkopolska 2:2. Awans do finału PP LZPN osiągnęli dzięki wygranej z LZS Bobrówko 2:0. Dla żółto-niebieskich trafiali Patryk Perz i Przemysław Mycan.

Czerwono-czarni ostatnio mierzyli się z drugim zespołem zielonogórzan (wtedy jeszcze pod nazwą Lechia II Zielona Góra) w sezonie 2009/10, w IV lidze lubuskiej. Na wyjeździe gorzowsko-karnińska jedenastka wygrała 3:0 (dzięki walkowerowi, na boisku było 3:1 dla drugiej drużyny zielonogórzan). Powtórkę z rozrywki mieliśmy w rewanżu, tylko że tym razem rezerwy Lechii nawet nie stawiły się na obiekcie przy ulicy Łagodzińskiej.

Do finału Pucharu Polski LZPN dojdzie w najbliższą środę, 11 czerwca, w kompleksie Port 2000. Pierwszy gwizdek został zaplanowany na godzinę 17.

Konrad Baranowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do