Gorzowsko-karniński Piast jest dopiero na etapie selekcjonowania kadry, ale w sobotę czeka go bardzo ważny test. Na stadionie przy ulicy Łagodzińskiej podopieczni Jerzego Wandelta podejmą drugoligową markową ekipę - Raków Częstochowa. Będzie to spotkanie rundy przedwstępnej Pucharu Polski na szczeblu centralnym. Zarazem mecz ten da odpowiedź ludziom związanym z gorzowsko-karnińskim klubem na pytanie, czy Piast będzie w stanie powalczyć w tym sezonie III ligi dolnośląsko-lubuskiej o coś więcej, niż utrzymanie.
Podopieczni Jerzego Wandelta w ubiegłym sezonie przeszli jak burza przez wszystkie rundy okręgowego i wojewódzkiego szczebla Pucharu Polski. W finale, który odbył się w Mostkach, czerwono-czarni zmierzyli się z rezerwami zielonogórskiego Stelmetu UKP (przynajmniej teoretycznie, bo w składzie zielonogórzan znalazło się wielu zawodników z kadry pierwszej drużyny, występującej wtedy w II lidze), z którymi zwyciężyli po dogrywce 2:1. Dla gorzowsko-karnińskiej drużyny trafiali Bartłomiej Szamotulski i Robert Waskunowicz. W 112. minucie, tuż po drugim golu, sędzia zakończył spotkanie, które już nie zostało wznowione, co spotkało się z protestami ze strony zielonogórzan. Ostatecznie to jednak czerwono-czarni wznieśli puchar, dzięki czemu mogą zagrać na centralnym szczeblu tych rozgrywek. Rywalem gorzowsko-karnińskiej ekipy będzie drugoligowy Raków Częstochowa, którego trenerem jest Jerzy Brzęczek.
W klubie z obiektu przy ulicy Łagodzińskiej zaszły jednak spore zmiany. Z drużyną pożegnali się już Miłosz Rutkowski, Bogusz Talarczyk, Wojciech Kaczmarek, Michał Świercz, Mateusz Konefał i Marcin Żeno. Zwłaszcza brak ostatniej dwójki może być odczuwalny, bo stanowili oni o sile ofensywnej Piasta w trakcie rundy wiosennej ubiegłego sezonu. Ponadto nadal urazy leczą Piotr Buda i Marcin Bednarz. Podopieczni Jerzego Wandelta pierwszy sparing rozegrali w ubiegłą sobotę. Czerwono-czarni zmierzyli się z Wartą Gorzów, którą pokonali 4:1. Przesadą nie będzie stwierdzenie, że czerwono-czarni zagrali w eksperymentalnym składzie. Od pierwszej minuty na boisko wybiegło tylko trzech zawodników ze „starego” Piasta. Jeden z nich, Daniel Startek, decydował o sile czerwono-czarnych, gdyż zdobył dwie bramki i zaliczył asystę. Dwa gole dorzucił testowany Marcin Kiwak z UKS SMS Łódź. Nieco lepiej powinien wyglądać skład na Raków. W poniedziałek do treningów z Piastem wrócili Arkadiusz Fabiański, Michał Pakuła, Wojciech Spiliszewski i Szamotulski. Jerzy Leśniewski, prezes gorzowsko-karnińskiego klubu, nie ukrywa, że walka w Pucharze Polski i III lidze z takim składem będzie niezwykle trudnym zadaniem, ale na pewno rozgrywki te nie zostaną odpuszczone bez walki.
Rywalem gorzowian w rundzie przedwstępnej Pucharu Polski będzie grający w II lidze Raków Częstochowa. Podopieczni Jerzego Brzęczka w sezonie 2013/14 zajęli ostatnie miejsce dające utrzymanie w reformowanej II lidze, czyli 10. pozycję. Czerwono-niebiescy w 34 meczach zdobyli 48 punktów. W całych rozgrywkach częstochowianie zdołali wygrać 13 pojedynków, zaliczyli 9 remisów i przegrali 12 spotkań. Ich bilans bramek zdobytych do straconych na koniec sezonu wyniósł 44-40. Najskuteczniejszym strzelcem ligowym Rakowa w minionych rozgrywkach był Dawid Rytlewski, który na listę strzelców wpisywał się jedenaście razy. Zawodnik ten jednak do Częstochowy był jedynie wypożyczony z Miedzi Legnica i najprawdopodobniej teraz powróci do dolnośląskiego klubu. Obrońcy gorzowsko-karnińskiego zespołu będą musieli jednak uważać na nowego napastnika Rakowa, Adriana Kurala. Zawodnik ten w ubiegłym sezonie zdobył aż 22 bramki w III lidze kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej dla Startu Warlubie. Co ciekawe, w poprzednim sezonie czerwono-niebiescy w rundzie przedwstępnej PP także mierzyli się z lubuską ekipą. Podopieczni Jerzego Brzęczka zwyciężyli w Mostkach z miejscową Formacją Port 2000 1:0. Gola dla częstochowian zdobył wtedy Bartosz Soczyński, z którym po zakończeniu sezonu 2013/14 nie przedłużono w Rakowie umowy.
Piast Gorzów-Karnin z częstochowskim drugoligowcem zmierzy się już w najbliższą sobotę, 19 lipca, na obiekcie przy ulicy Łagodzińskiej. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godzinie 16.
Komentarze opinie