Po przerwie świątecznej powracamy na parkiety, aby oglądać kolejne zmagania w I lidze piłki ręcznej mężczyzn. 9 stycznia w hali Uniwersytetu Zielonogórskiego przy ul. Prof. Szafrana 6 zespół AZS AWF Gorzów zmierzy się z tamtejszym AZS-em UZ. Będziemy więc świadkami lubuskich derbów.
Obydwie drużyny spotkały się w I rundzie, kiedy gorzowianie w I kolejce pewnie pokonali na własnym terenie gości 40:29. Niewątpliwie faworytem nadchodzącego pojedynku jest spadkowicz z ekstraklasy. Klub z Grodu Bachusa jest beniaminkiem I ligi, ale i tak zajmuje dość wysoką, siódmą pozycję w tabeli. Dotychczasowy dorobek zielonogórzan to 5 zwycięstw, 5 porażek i 1 remis. Gorzów jako lider rozgrywek ma na koncie 10 wygranych i 1 remis. Na swoją korzyść nie rozstrzygnęli jedynie ostatniego przed wypoczynkiem spotkania wyjazdowego z SMS Gdańsk, które zakończyło się wynikiem 29:29. Natomiast gracze z południa województwa zaprezentowali jeszcze gorszą formę w postaci przegranych z Wisłą II Płock i Sokołem Kościerzyna będąc gospodarzami tych spotkań. Pomiędzy nimi wygrali jednak z akademikami w Warszawie 32:24.
Spośród podopiecznych trenera Marka Książkiewicza należy wyróżnić Andrzeja Wasilka, który w rozegranych przez siebie 11 meczach zdobył 73 bramki, dzięki którym plasuje się na 4. miejscu w klasyfikacji strzelców I ligi. Jego kolega, Michał Pułka, jest drugim reprezentantem Zielonej Góry w najlepszej dwudziestce strzelców zajmując czternaste miejsce z 57 trafieniami. Między nimi znajduje się tylko jeden gracz z miasta nad Wartą, a jest nim Wojciech Gumiński, który dotąd zdobył 63 gole i plasuje się na 8. pozycji. Zawodnicy z Uniwersytetu Zielonogórskiego powinni obawiać się również takich zawodników jak: Tomasz Jagła, Paweł Kaniowski, Bartosz Janiszewski i Marcin Skoczylas, którzy w ostatnich meczach 2009 roku prezentowali się bardzo dobrze na tle całego zespołu. Ostoją drużyny gorzowskiej z pewnością będzie bramkarz Łukasz Wasilek, który w spotkaniu z Jurandem Ciechanów bronił znakomicie. Również jego zmiennik Paweł Piekulski był wtedy pewnym punktem swojej ekipy w drugiej połowie spotkania.
Dla graczy Michała Kaniowskiego zapowiada się więc teoretycznie łatwe spotkanie, ale derby rządzą się swoimi prawami i wszystko jest możliwe. Będzie to też pierwszy mecz po blisko miesięcznej przerwie i nie można być pewnym dobrej formy naszego zespołu. Z jakiej strony pokażą nam się zawodnicy AZS-u AWF-u Gorzów? Przekonamy się o tym wieczorem 9 stycznia. Początek spotkania o godzinie 19.
Komentarze opinie