Reklama

Ostatni sparing Stilonu zwycięski. Są nowi (film)

egorzow.pl - Marcin
31/07/2016 12:50
Stilon Gorzów nie miał problemów z pokonaniem młodzieżowego zespołu Pogoni Szczecin. W ostatnim sparingu gorzowianie wygrali 6:2. Testowani byli nowy zawodnicy.

Na początku rywalizacji gospodarzom zabrakło nieco koncentracji, w wyniku czego już w 2. minucie stracili gola. Nic do powiedzenia nie miał młody Grzegorz Gibki. W kolejnych minutach "niebiesko-biali" próbowali przejąć inicjatywę. Coraz częściej znajdowali się w okolicach pola karnego Pogoni. Warto odnotować strzały z 25. i 20. metra. Pierwszy przeleciał nad poprzeczką, a z drugim poradził sobie bramkarz gości. Okazji po dośrodkowaniu Jakuba Okuszko nie wykorzystał Rafał Świtaj. W 15. minucie do wyrównania doprowadził jednak Filip Wiśniewski.. To dodało Stilonowi skrzydeł i co jakiś czas ekipa z Gorzowa zagrażała bramce szczecinian, by w 27. minucie wyjść na prowadzenie 2:1. Krótko przed przerwą na 3:1 podwyższył jeszcze Damian Szałas. Choć kąsali, to graczom Pogoni nie udało się trafić do siatki.

Po przerwie doszło do kilku zmian w gorzowskim zespole. Goście mieli spore problemy z wyjściem z własnej połowy, gubiąc się w rozegraniu. "Niebiesko-biali" cały czas za to naciskali, ale w niektórych akcjach zbyt długo czekali na oddanie strzału. W końcu jednak dobrym dośrodkowaniem popisał się Daniel Mrozek, a na piłkę w idealnym momencie nabiegł Alan Błajewski, oddając natychmiast skuteczny strzał z piątego metra. Nieco później okazję miał z kolei Tomasz Szwiec, ale piłka przeleciała wysoko nad poprzeczką. Obrońca z Gorzowa poprawił się jednak kilka minut później i tym razem trafił do akcji. W międzyczasie na boisku pojawił się kolejny nowy gracz. Adam Gołubowski chciał przetestować Piotra Rymara, 20-latka, który ma za sobą grę w rezerwach Lecha Poznań i był już kiedyś sprawdzany w mieście nad Wartą. Kolejną szansę otrzymał też młodziutki bramkarz, Bartosz Grala, gdyż tego dnia odpoczywał podstawowy golkiper, Maciej Wolarek. W 70. minucie Stilon stracił niestety bramkę. Chwilę później na murawie zameldował się jeszcze jeden testowany gracz z Japonii, Masahiro Enjo, który miał nawet okazję do dobrego dośrodkowania, ale nikt nie zamknął tej akcji. Jeszcze przed ostatnim gwizdkiem na listę strzelców wpisał się za to Rymar, pakując piłkę tuż pod poprzeczką z szóstego metra.

Stilon Gorzów zagrał pewnie, z pomysłem i dość skutecznie. Błędy były, stąd też stracone bramki. W końcu rywalem był wicemistrz Centralnej Ligi Juniorów. Trener trochę jednak rotował składem i starał się sprawdzić kilka rzeczy przed początkiem rozgrywek. W następny weekend rusza IV liga. Stilon na inaugurację podejmie Santos Świebodzin. Początek spotkania w sobotę o godzinie 17 na Stadionie OSiR przy ul. Olimpijskiej 1.


Po meczu trener Adam Gołubowski powiedział: Przyjechał fajny zespół z chłopakami na wysokim poziomie. Fizycznie momentami mają prawo z nami przegrywać, bo są młodzi, ale są ruchliwi i bardzo dobrzy taktycznie, nauczeni tego, żeby czekać cierpliwie na błąd, dekoncentrację czy rozluźnienie. Dwa razy to wykorzystali. Dla nas jest jeszcze praca na ten tydzień. Dużo dobrej gry, stworzonych sytuacji prawą i lewą stroną. Potrafiliśmy zdominować, była duża wymienność pozycji. W drugiej minucie dostaliśmy jednak bramkę. Trzy razy pod rząd popełniliśmy błąd. To nie może się nam przytrafiać. Później było to samo. Prowadziliśmy 5:1, wszystko fajnie, mamy piłkę przy nodze, podanie za lekkie, brak reakcji i nastąpiło przejęcie, fajnie wrzucił i dostaliśmy z tego bramkę. Trzeba to wyeliminować. Każdy mecz dla nas jest meczem o życie. Musimy wygrywać, zdominować ligę i po prostu awansować. Wszystko fajnie wychodziło, ale musimy zmienić koncentrację. Chcemy, żeby Piotrek Rymar był u nas w zespole. Znam go już od kilku lat. Trzeba prezesa zapytać, czy formalności są zamknięte. To na pewno wzmocnienie, bo to chłopak bardzo zdolny, centralnie szkolony, ma duże umiejętności i najlepiej czuje się w środkowej strefie, ale pokazał, że potrafi grać też po bokach. Szkoda, że nie jest z nami od początku. Wszedł na 30 minut i w ostatnich pięciu oddychał rękawami. Trochę tych sił brakuje, ale na pewno dojdzie. Masa, zawodnik z Japonii, przyjechał gościnnie z nami trenować. Chciałem zobaczyć, jak wygląda. Na razie będzie z nami trenował. Zobaczymy, czy coś z tego będzie. Dla mnie priorytetem są chłopcy ze Stilonu, Gorzowa, w drugiej z regionu i w trzeciej pozostali. Jeżeli ma grać chłopak spoza Gorzowa, to musi być wartością dodaną. Japończyk nie jest tego kalibru zawodnikiem. Co do Michała Pakuły, to mam zapewnienie, że będzie grał.


Stilon Gorzów - Pogoń Szczecin CLJ 6:2 (3:1)
Bramki dla Stilonu: Wiśniewski 15", Świtaj 27", Szałas 44", Błajewski 54", Szwiec 66", Rymar 86"

Stilon I połowa: Gibki - Szwiec, Kaczmarczyk, Ogrodowski, Łaźniowski, Świtaj, Wiśniewski, Szałas, Okuszko, Pakuła, Posmyk
Stilon II połowa: Gibki (69" Grala) - Mrozek, Gruszecki, Kaczmarczyk, Szwiec (74" Ogrodowski), Szałas (58" Rymar), Wiśniewski (Cerbijan), Ouedraogo (70" Jakubowski), Błajewski, Maliszewski, Okuszko (60" Pakuła, 72" Enjo)
Trener: Adam Gołubowski

Autor: Marcin Malinowski



Wideo: PogonSzczecinSA
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do