Koniec rundy jesiennej coraz bliżej. Dla Piasta Gorzów Karnin najbliższy mecz mógłby być ostatnim w tym roku, ale dwa spotkania wiosennej rundy przełożone jeszcze na listopad. W tą niedzielę natomiast po raz pierwszym w tym sezonie zmierzymy się z Promieniem Żary.
Zdecydowanym faworytem tego pojedynku będą goście z południa województwa, którzy aktualnie zajmują trzecią pozycję w tabeli III ligi dolnośląsko-lubuskiej, ustępując pola Lechii Stelmet Zielona Góra i Ślęzy Wrocław. Z zielonogórzanami przegrali 0:3, a z wrocławianami zremisowali. Dla porównania gorzowianie z Lechią przegrali 1:3, a ze Ślęzą 1:2. Podopieczni Roberta Czepińskiego mają na swoim koncie dziewięć zwycięstw, dwa remisy i dwie porażki, co daje im 29 punktów. Piast ma 12 oczek mniej i zajmuje 9. miejsce, a to za sprawą pięciu wygranych, dwóch remisów i siedmiu przegranych. Bilans ostatnich spotkań Promienia przedstawia się dla nich bardzo dobrze. Co prawda przed tygodniem mogli odpocząć, gdyż z powodu złego stanu murawy w Żarach nie odbył się mecz z Motobi Kątami Wrocławskimi. Wcześniej były zwycięstwa 2:0 w Międzyrzeczu, 1:0 z Lechią Dzierżoniów i wspomniany już remis ze Ślęzą. Każdą z bramek zdobywał kto innych. W dotychczasowych spotkaniach najwięcej trafień zaliczył Bartosz Kosman, który bramkarza rywali pokonywał pięciokrotnie. Cztery bramki ma Łukasz Czyżyk, a po trzy Jarosław Gad i Mariusz Hanclich. Ostatnio swojego pierwszego gola w tym sezonie ustrzelił Michał Pańko. Wśród żarskich zawodników znajdzie się jeszcze kilku, którzy potrafią zagrozić bramce rywali.
Piast Gorzów jest z pewnością w dobrych humorach po zwycięstwie 4:0 z Orłem w Międzyrzeczu. Warto zauważyć, że graczom Dariusza Borowego outsidera ligi udało się ograć w lepszym stylu, aniżeli zrobił to Promień. Bramki strzelali Mateusz Reus, Marcin Żeno i Oskar Raćko. Ta trójka zawodników niedawno złapała wiatr w żagle i daje swoim kibicom kolejne momenty radości, strzelając gole. To dobrze wróży na mecz z Promieniem Żary, który na pewno będzie trudnym rywalem, ale wcale nie nieosiągalnym. Wynik 1:2 u siebie ze Ślęzą także nie jest powodem do wstydu. Tym bardziej, że to Piast objął prowadzenie jako pierwszy. Goście jednak odrobili starty z nawiązką, lecz nie przyszło im to łatwo. Już wcześniej wspominaliśmy, że nasza drużyna lubi grać falami, najpierw przegrywając dwa mecze, by kolejne dwa wygrać. Warto szukać rzutów karnych, w których niezawodny jak na razie jest Adam Więckowski. Kapitan drużyny dwukrotnie pokonał golkipera rywali z 11 metrów. W naszym zespole nie ma aż tak wielu piłkarzy, którzy biorą na siebie ciężar zdobywania bramek, ale swoje do udowodnienia mają jeszcze byli gracze Stilonu, Bartłomiej Szamotulski i Adrian Wieczorek.
Przez wielu Piast Gorzów Karnin w tym pojedynku jest wskazywany na pożarcie. Wyniki Promienia Żary w ostatnim czasie nie były jednak zbyt przekonywujące, co pozwala myśleć realnie o sprawieniu dużej niespodzianki. Przy wsparciu lokalnych kibiców gorzowianie mogą powalczyć o trzy punkty z Żarami.
Początek meczu w niedzielę, 4 listopada, o godzinie 12:30 na boisku przy ul. Łagodzińskiej 26 w Gorzowie.
Komentarze opinie