Reklama

Niespodzianka tylko w I połowie meczu Piast Gorzów - Stelmet Z.Góra

egorzow.pl - Marcin
17/11/2012 15:35
Piast Gorzów Karnin przegrał w rozegranym awansem meczu 17. kolejki ze Stelmetem UKP Zielona Góa 1:4. Honorową bramkę dla gorzowian strzelił z rzutu karnego Adam Więckowski. Rywalizacja prebiegała pod dyktando gości, choć dobrych sytuacji dla gospodarzy było kilka.

Spokojny początek trwał tylko przez chwilę. Zielonogórzanie od razu rzucili się do ataku i większość czasu to oni spędzili przy piłce. Nie oznacza to jednak, że Piast nie znalazł drogi pod pole karne gości. Akcje te były jednak bardzo nieporadne. Już po niespełna pięciu minutach piłka zatrzepotała w siatce. Benjamin Imeh, co prawda trafił do bramki niepewnego tego dnia Macieja Szaciłło, ale sędzia odgwizdał spalonego. W kolejnych minutach gra gospodarzy się nie poprawiała. Na boisku wciąż miażdżącą przewagę miał Stelmet, który mimo niezbyt przekonywującej gry dochodził do sytuacji. W 14. minucie świetne podanie górą z lewego skrzydła dostał Imeh. Nigeryjczyk to wszystko zmarnował, strzelając nad poprzeczką. Asysta naszego obrońcy zmusiła go do strzału niemalże z pozycji leżącej. Po ponad pół godzinie wynik nie uległ zmianie. Gorzowianie nadal nie stworzyli sobie sytuacji, a Zielona Góra raz po raz atakowała naszą bramkę. Dość wspomnieć o rzucie wolnym i bezpośrednim strzale Rafała Figiela. Chwilę później po rzucie rożnym głową strzelał Imeh, ale znów nad bramką. W końcówce kilka okazji nareszcie przydarzyło się graczom Dariusza Borowego. Dwa rzuty rożne oraz rzut wolny, ale zielonogórzanie poradzili sobie z tym. Obie drużyny jeszcze raz zaatakowały rywala i sędzia zakończył pierwszą połowę. Po 45 minutach mieliśmy bezbramkowy rezultat.

Druga część spotkania także rozpoczęła się od dominacji Zielonej Góry. Stelmet w końcu dopiął swego. Po czterech minutach było 1:0, a strzelcem był Imeh, który wykorzystał małe zamieszanie w polu karnym Piasta. Przez ponad 50 minut niewidoczny był Bartłomiej Szamotulski. W końcu jednak błysnął, minął bramkarza, ale za długo czekał ze strzałem. Posłana wzdłuż bramki piłka została wybita przez Imeha na rzut rożny, który nie przyniósł już zagrożenia. W 60. minucie to się zemściło Samobójcze trafienie zaliczył Mariusz Ostrowski. Sprawdziło się powiedzenie, że napastnik w swoim polu karnym przynosi więcej szkody niż pożytku. Worek z bramkami się rozwiązał, bo już po chwili Figiel trafił na 3:0 dla Stelmetu. Później gra toczyła się normalnym tempem. Piast oddawał strzały, ale nieliczne. Za to bardzo niecelne. Raz Szamotulski został złapany na spalonym, a w kolejnej akcji, w 77. minucie arbiter gwizdnął rzut karny dla Piasta! Bramkarz gości sfaulował Szamotulskiego. "Jedenastkę" wykorzystał stały nasz egzekutor tego fragmentu, kapitan Adam Więckowski. UKP dość szybko jednak odpowiedziało, a to za sprawą najlepszego strzelca ligi, Wojciecha Okińczyca, który zdobył już dwudziestą bramkę w sezonie. W końcówce obie ekipy się otworzyły. Znakomite okazje mieli jeszcze Szamotulski i Adam Pawłowski, ale raz obronił Rafał Dobroliński, a pozostałe strzały przeszły obok jego bramki. Po doliczonym czasie dwóch minut sędzia zakończył mecz, którego wynik brzmi 4:1 dla Stelmetu UKP Zielona Góra.

Warto wspomnieć, że nasza III-ligowa drużyna wzbudziła zainteresowanie władz miejskich. Na meczu pojawił się Tomasz Kucharski, dyrektor gorzowskiego Wydziału Kultury Fizycznej Urzędu Miasta. Przegrana była jednak wkalkulowana. Zielona Góra potrzebowała jednak pierwszej bramki, aby się rozkręcić. W Piaście na pewno brakowało Oskara Raćko, który pauzował za kartki. Tym meczem zakończyliśmy piłkarską jesień. Przypomnijmy, że to było drugie spotkanie rundy wiosennej, rozegrane awansem. Kolejne już w roku 2013. Pierwszym rywalem będzie Bielawianka Bielawa na wyjeździe.

Piast Gorzów Karnin - Stelmet UKP Zielona Góra 1:4 (0:0)
49" Imeh 0:1
60" Ostrowski (sam.) 0:2
62" Figiel 0:3
75" Więckowski (karny) 1:3
79" Okińczyc 1:4

Składy:
Piast:
Szaciłło, Więckowski, Wawrzyniak, Zdrojewski, Mielcarek, Witków, Szamotulski, Bednarz, Reus (78" Piasek), Pawłowsi, Ostrowski (72" Świło)
Rezerwowi: Młynarczyk, Tomasik, Bączek, Majcher
Trener: Dariusz Borowy

Lechia: Dobroliński, Tyktor, Bąk, Sylwestrzak, Górski (82" Muzolf), Górecki, Dworak (60" Andrzejczak), Eigiel, Skrzyński (46" Grzeszczyk), Okińczyc, Imeh (85" Hauke)
Rezerwowi: Fabisiak, Ziętek
Trener: Piotr Żak

Widzów: ok.80



Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama