Niebiesko-biali, dzięki zwycięstwu w derbach Gorzowa, wskoczyli na 5. pozycję w tabeli. Podopieczni Tomasza Jeża zapewne będą chcieli awansować jeszcze wyżej, a jest do tego okazja, bo bezpośredni mecz między sobą rozgrywają dwie czołowe zespoły III ligi, Zagłębie II z MKS Oława. Rywalem gorzowian z kolei będzie Promień Żary. Ten rywal jest praktycznie gwarantem tego, że sobotni mecz będzie niezwykle ciekawy.
Jak już zostało wspomniane, niebiesko-biali w ubiegłą sobotę zmierzyli się na wyjeździe z Piastem Gorzów-Karnin. Z bitwy o Gorzów zwycięsko wyszli podopieczni Tomasza Jeża. Stilon wygrał z zespołem prowadzonym przez Mariusza Niewiadomskiego 2:1. Jednak pierwsi na prowadzenie wyszli właśnie gospodarze. Dla czerwono-czarnych bramkę zdobył Daniel Startek. Druga połowa jednak już należała do Stilonu. Najpierw, po dośrodkowaniu Radosława Somraniego, bramkę samobójczą zdobył Wojciech Spiliszewski. Długo czekać nie było trzeba na drugiego gola. Po koronkowej akcji gola głową zdobył Paweł Posmyk, a autorem ostatniego podania został Filip Wiśniewski, który przy okazji pod koniec meczu został ukarany czerwoną kartką (za dwie żółte, czyli z Promieniem zagra). Ten wynik, a także domowa porażka Śląska II Wrocław z MKS Oława (0:1), dały niebiesko-białym awans na 5. pozycję, z ośmioma „oczkami” straty do prowadzącej Ślęzy Wrocław. Po 13. kolejce może być jeszcze lepiej, co oczywiste jednak wymogiem jest wygrana Stilonu z Promieniem Żary.
W kadrze Stilonu na mecz z Promieniem nie znajdzie się jedynie kontuzjowany Mateusz Trachimowicz. Nikt na szczęście nie będzie pauzował za żółte kartki, ale pauzą zagrożeni są Radosław Somrani, Paweł Posmyk, Maciej Sędziak i Rafał Timoszyk (po trzy „żółtka”).
Promień Żary aktualnie realizuje swój plan na ten sezon. Po fatalnej wiośnie poprzedniego sezonu bordowo-zielono-czarni byli skazywani przez wielu na spadek. Tymczasem podopieczni Grzegorza Kopernickiego po dwunastu rozegranych spotkaniach zajmują 12. pozycję, z...dwunastoma punktami na koncie. Dotychczas żaranie wygrywali 3 razy, trzykrotnie również remisowali, a sześć razy okazali się słabsi od swoich rywali. Aktualny bilans bramkowy Promienia to 12-20. W ostatnim spotkaniu bordowo-zielono-czarni zremisowali u siebie bezbramkowo z dolnośląskim beniaminkiem, Piastem Żmigród. Można było na pewno mówić o meczu walki. Sędzia spotkania pokazał łącznie trzy czerwone kartki. Z Promienia ukarani zostali nimi Łukasz Czyżyk i Adrian Droszczak (obaj za dwie żółte kartki), a wśród gości bezpośrednią „czerwień” zobaczył Grzegorz Sawicki. Podopieczni Grzegorza Kopernickiego w tym sezonie grali już również z Piastem Gorzów-Karnin. Wizyta na boisku przy ulicy Łagodzińskiej raczej nie jest przez Promień dobrze wspominana. Bordowo-zielono-czarni przegrali w Gorzowie 0:3, a dla czerwono-czarnych bramki zdobywali Marcin Żeno (dwie, w tym jedna z rzutu karnego) i Bartłomieja Szamotulskiego. Jeżeli chodzi o trafienia, to najskuteczniejszym strzelcem bordowo-zielono-czarnych jest doświadczony Łukasz Czyżyk, który jak dotąd zdobył 3 gole.
Historia pojedynków Stilonu i Promienia jest niezwykle bogata. Niebiesko-biali z żaranami mierzyli się już 35 razy. Dotychczas Stilon wygrywał 12 razy, czternastokrotnie lepsi byli bordowo-zielono-czarni, zaś 9 razy padał remis. Bilans bramkowy tych meczów to 51-53. Ostatnio te zespoły mierzyły się między sobą w sezonie 1999/00. Jesienią Stilon przegrał w Żarach 0:2, a wiosną niebiesko-biali wygrali 1:0, a gola dla nas zdobył Remigiusz Król.
Do pojedynku pomiędzy Stilonem a Promieniem dojdzie już w najbliższą sobotę, 19 października, na stadionie przy ulicy Olimpijskiej. Początek spotkania o godzinie 15. Kibice muszą pamiętać również o tym, że będzie to mecz podwyższonego ryzyka.
Komentarze opinie