Stilon przegrał na boisku z Zagłębiem II Lubin 0:1. Niestety po meczu przegrał prawdziwy futbol, po tym jak zawodnik gospodarzy brutalnie zaatakował Radosława Somraniego, łamiąc mu nos.
Ogromnym skandalem zakończył się mecz Stilonu w Lubinie. W roli głównej piłkarz gospodarzy Damian Kowalczyk. Tę sytuację trudno porównywać do słynnego starcia Zidane - Matterazi. Napastnik Zagłębia II i wyróżniający się zawodnik w meczu uderzył głową Radosława Somraniego prosto w twarz, prawdopodobnie łamiąc mu nos. Wszystko działo się tuż po końcowym gwizdku. Sytuacja doprowadziła do szarpaniny między zawodnikami obu ekip, ale skończyło się na czerwieni za zachowanie lubinianina.
Wydarzenie z końca meczu przyćmiło boiskową walkę. W tym spotkaniu więcej z gry miało Zagłębie II. Kilka razy zatrudniony został Dawid Dłoniak. Dwukrotnie golkiper niebiesko-białych był bezradny, gdy piłka odbijała się od poprzeczki. Także Stilon miał swoje szanse. Dwa razy Łukasz Maliszewski, który szczególnie może żałować momentu, gdy skorzystał z błędu bramkarza gospodarzy, ale główkował minimalnie niecelnie. Jedyna bramka padła w 47. minucie i strzelili ją lubinianie. Prostopadłe podanie trafiło do Macieja Kowalskiego-Haberka, a ten nie dał szans Dłoniakowi.
Zagłębie II Lubin - Stilon Gorzów 1:0 (0:0)
Kowalski-Haberek 47`
Komentarze opinie