Maratonu meczów Stilonu ciąg dalszy. Po środowym zwycięstwie z Formacją Niebiesko-biali podejmą kolejną czołową drużynę tej ligi, Odrę Bytom Odrzański. Gorzowianie – oprócz słabego meczu w PP z GKP Pszczew – na wiosnę prezentują rewelacyjną formę. Podopieczni Tomasza Jeża w lidze wygrali po zimowym okresie przygotowawczym wszystkie mecze i dotychczas nie stracili ani jednej bramki. Wątpliwe więc wydaje się, aby Stilon w Bytomiu przegrał, choć w piłce nożnej wszystko jest możliwe.
Stilon zwyciężył w ostatnich dwóch bardzo ważnych meczach po 2:0. Najpierw w Gorzowie poległa w sobotę Arka Nowa Sól, co Niebiesko-białym zapewniło awans do III ligi. W środę zaś słabsza od Stilonu okazała się Formacja Port 2000 Mostki. Podopieczni Rafała Wojewódki tym samym znacznie się oddalili od wygrania IV ligi lubuskiej. Stilon zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, nad drużyną z Mostek, z trzema punktami przewagi i jednym meczem rozegranym mniej. Chodzi o przełożone spotkanie z Czarnymi Witnica, które może nie dojść do skutku, ponieważ wciąż jego rozegranie jest blokowane przez policję. Mecz Stilonu z Formacją, jak na IV ligę, był prawdziwą promocją piłki nożnej. Oba zespoły stworzyły sobie wiele sytuacji i walczyły o każdą piłkę, a o tym, że padły tylko dwie bramki zadecydowała rewelacyjna postawa obu golkiperów. Dawid Dłoniak dzięki temu zachował kolejne już czyste konto w meczu ligowym. Bramki dla Stilonu padały na początku pierwszej i drugiej połowy. W 3. minucie Łukasza Merdę pokonał Dawid Kaniewski, a w 49. minucie lepszy od golkipera przyjezdnych okazał się Łukasz Maliszewski. Pod znakiem zapytania stoi występ z Odrą Mateusza Trachimowicza i Macieja Truszczyńskiego. Ten pierwszy, w meczu z Formacją, został z powodu kontuzji zmieniony już na początku przez Adam Gruszeckiego. „Trucha” zaś może nie zdążyć wyleczyć urazu „achillesa”. Już w przerwie został zmieniony również, przez Macieja Sędziaka, Bartosz Werbski. Prawy pomocnik Stilonu miał problem z kolanem. Na pewno za to w spotkaniu z Odrą pauzować będzie musiał Dawid Kaniewski, który w pojedynku z Formacją otrzymał czwartą żółtą kartkę w tym sezonie.
Podopieczni Mariusza Wawrówa dali pokaz siły w środowym meczu ligowym, z Dębem Przybyszów. Bytomianie zwyciężyli 3:0, a bramki dla nich zdobywali Konrad Węglarz (dwie) i Tomasz Kmiećkowiak. Dzięki temu tryumfowi Żółto-niebiescy awansowali na 4. pozycję w tabeli. Drużyna Mariusza Wawrówa ma na swoim koncie 39 punktów, które zdobyła w 25 spotkaniach. Na taką zdobycz punktową złożyło się 11 wygranych i 6 remisów. Oprócz tego ośmiokrotnie bytomianie okazywali się słabsi od swojego rywala. Bilans bramkowy dla naszego najbliższego przeciwnika jest bardzo korzystny i wynosi 54-32. Jak to się jednak stało, że drużyna, która w ubiegłym sezonie walczyła o utrzymanie teraz jest w czołówce tabeli? Kluczem do dobrych wyników Odry jest świetna postawa ofensywnego tria bytomian. Wiele asyst mają: lewy pomocnik Patryk Winiarski (9 bramek i tyle samo asyst), a także Bartosz Skiba (5 trafień i 10 podań otwierających drogę do bramki). Najważniejszą rolę chyba jednak pełni supersnajper podopiecznych Mariusza Wawrówa, Konrad Węglarz. Napastnik Odry ma na swoim koncie w tym sezonie już 18 bramek. I to na tych trzech zawodników największą uwagę powinni zwrócić podopieczni Tomasza Jeża.
Dotychczas gorzowianie z Żółto-niebieskimi w historii mierzyli się siedem razy. Bilans tych pojedynków jest korzystny dla Niebiesko-białych. Stilon wygrywał 4 razy, a raz musiał uznać wyższość rywala. Oprócz tego w meczach między tymi zespołami padły dwa remisy. Bilans bramkowy wynosi 14-4, oczywiście na korzyść podopiecznych Tomasza Jeża. Jesienią, w Gorzowie, było 4:0 dla Stilonu, a bramki zdobywali Damian Szałas i Paweł Posmyk, który ustrzelił hat-tricka.
Mecz pomiędzy Odrą a Stilonem odbędzie się w sobotę, 1 czerwca. Miejscem jego rozegrania będzie stadion w Bytomiu Odrzański. Mecz teoretycznie odbędzie się, na wniosek policji, bez udziału publiczności. Pierwszy gwizdek sędziego został zaplanowany na godzinę 17.
Komentarze opinie