Reklama

KS AZS AWF Gorzów 29:27 MKS Jurand Ciechanów

egorzow.pl - Marcin
05/12/2009 22:20
W szlagierowym meczu 10. kolejki KS AZS AWF Gorzów pokonał MKS Jurand Ciechanów 29:27. Mecz był niezwykle ciekawy i bardzo zacięty. Obfitował we wspaniałe akcje i szybkie ataki obydwu drużyn.

Gracze trenera Michała Kaniowskiego rozpoczęli pojedynek w składzie: Łukasz Wasilek na bramce, Arkadiusz Bosy, Wojciech Gumiński, Paweł Kaniowski, Mateusz Wolski, Tomasz Jagła i Filip Kliszczyk. Już po chwili cieszyliśmy się z pierwszego trafienia, którego autorem był Filip Kliszczyk. W odpowiedzi atak Ciechanowa, przerwany faulem Mateusza Wolskiego, po którym sędzia podyktowała rzut karny dla MKS-u. Strzał obronił jednak Łukasz Wasilek. Chwilę później drugie trafienie naszego zawodnika i było już 2:0. Następnie po żółtej kartce dla zawodnika gości próbę strzału podjął Paweł Kaniowski jednak bramkarz przyjezdnych Andrzej Marszałek obronił. Sędzia dopatrzył się faulu w tej akcji i rzut z siedmiu metrów dla naszej drużyny wykonywał Wojciech Gumiński. Lekkim strzał w okienko pokonał Marszałka. Kolejna ciekawa sytuacja to nieudany rzut ze strony AZS-u, po którym rywalizację sam na sam z naszym bramkarzem wygrał Konrad Rurarz. Gospodarze nie pozostawali dłużni i w dwójkowej akcji Kaniowskiego z Kliszczykiem ten pierwszy po obrocie trafił idealnie w lewy dolny róg bramki i było 4:2 dla Gorzowa, a żółtą kartką obdarowany został Sławomir Dmowski z Juranda Ciechanów. Zawodnik ten niedługo potem doczekał się kary dwóch minut. Później „zmienił” go nasz zawodnik, a dokładnie Marcin Skoczylas. W kolejnej ciekawej akcji udział wziął Bartosz Janiszewski, który nie odebrał podania od kolegi i rywale ruszyli w kontrataku, zakończonym uderzeniem w poprzeczkę. W rewanżu nasi piłkarze już skutecznie, a bramkę zdobył bohater poprzedniego nieudanego ataku. W późniejszej części spotkania nasi zawodnicy popisali się dwoma świetnymi blokami, dzięki którym bronili dostępu do własnej bramki. Niedługo przed końcem pierwszego pół godziny tych zawodów II trener Dariusz Molski udzielał wskazówek naszemu bramkarzowi. Ostatecznie skończyło się 15:13.

Ogółem pierwsza połowa przebiegała pod dyktando AZS-u AWF-u. Przed te 30 minut niemal cały czas prowadziliśmy. Dwa razy na tablicy widniał wynik remisowy, a było to przy stanie 6:6 i 9:9. MKS miał jednak też moment przewagi, gdy w osiemnastej minucie prowadzili 9:7. W fantastycznej dyspozycji był nasz bramkarz Łukasz Wasilek, który obronił 2 karne oraz wiele strzałów z akcji. Na pochwałę zasługiwali też Kaniowski i Marcin Skoczylas. W zespole z Ciechanowa wyróżnili się Marcin Krysiak i Konrad Rurarz. Graczom gości zdarzyło się również kilka błędów, po których piłkę musieli oddać naszej ekipie.

Druga połowa rozpoczęła się od trafienia Konrada Rurarza. Chwilę potem Gumiński po faulu na Arkadiuszu Bosym po raz kolejny trafił rzut karny wyprowadzając drużynę na dwupunktowe prowadzenie 16:14. Po kilku akcjach Bosy dostał 2 minuty kary, a Ciechanów możliwość wykonania rzutu karnego. W naszej bramce nastąpiła wtedy zmiana. Za Wasilka wszedł Paweł Piekulski, który obronił ten strzał, utrzymując jednocześnie remis 16:16. Później Arkadiusz Bosy trafił do bramki, pomimo interwencji dwóch rywali, ale był przy tym faulowany i po raz kolejny Gumiński wykorzystał rzut karny. Robił to niemal bezbłędnie. Marszałek nie wpuścił tylko dwóch rzutów z linii siedmiu metrów. Znakomicie bronił w tej połowie Paweł Piekulski, który robił jeszcze większe wrażenie niż jego kolega z drużyny w pierwsze połowie. Po jednej z jego interwencji szybkim kontratakiem gola zdobył Mateusz Stupiński. Na kolejną bardzo ciekawą sytuację musieliśmy trochę poczekać. Piłkę złapał nasz bramkarz i chciał dalekim podaniem otworzyć drogę do bramki koledze z ataku, który minął się z podaniem. To samo jednak uczynił też Andrzej Marszałek i piłka delikatnie poturlała się do bramki naszych rywali, dzięki czemu swój punkt miał też Piekulski, który niemal natychmiast musiał bronić groźny strzał zawodników z Ciechanowa, co również mu się udało. Strzelał Lisicki. Na 12 minut przed końcem było 24:21. Widząc pogorszenie gry swoich zawodników o czas poprosił Paweł Nocha. Niezwykle piorunująca i zaciekła okazała się końcówka całego spotkania. Najpierw trafił Krysiak dla MKS-u, następnie Stupiński dla AZS-u i mieliśmy wynik 27:25. Następnie skutecznie Rurarz z prawej strony i znów był tylko jeden punkt przewagi gorzowian. Zaraz potem po faulu na Janiszewskim z boiska zejść musiał Marcin Krysiak, a chwilę później na boisko wrócił ukarany wcześniej Filip Kliszczyk, dołączając się do akcji, w której Skoczylas strzałem tuż pod poprzeczką pokonał bramkarza MKS-u. Następnie Piekulski popisał się kolejną doskonałą interwencją, a w odpowiedzi Marcin Skoczylas z dystansu znów celnie. Sędzia jednak nie uznał tej bramki. Z kolei Dmowski zrobił już wszystko zgodnie z przepisami i trafił. Chwilę później jednak usiadł na ławce i nie pojawił się już do końca, ponieważ dostał swoją trzecią karę, a do końca meczu zostało mniej niż 2 minuty. Później w obronie zablokowaliśmy strzał graczy z Ciechanowa, zaczynali więc z autu. Rozgrywali atak pozycyjny, ale przejęli nasi zawodnicy na 10 sekund przed końcem i Wojciech Gumiński trafił do bramki, a mecz skończył się cztery sekundy później, a tablica wyników pokazywała 29:27.

Podsumowując, mecz przebiegał w bardzo szybkim tempie. Zawodnicy obu drużyn świetnie wykorzystywali nieliczne kontrataki. Gorzowianie najczęściej stosowali atak pozycyjny, w którym stopniowo przyspieszali. Szybszą piłkę wymieniali gracze MKS-u. Nasi zawodnicy grali też agresywniej w obronie, jednak ostatecznie było po 4 kary z obydwu stron. Spotkanie było naprawdę ciekawe. Wśród gospodarzy wyróżnili się Marcin Skoczylas i Wojciech Gumiński jako ci najskuteczniejsi oraz Paweł Kaniowski, który bardzo dobrze rozprowadzał ataki swojej drużyny. Goście mogą być zadowoleni z postawy Krysiaka, Rurarza i Niećki. Jednak niekwestionowanymi bohaterami tego spotkania są bramkarze AWF-u Łukasz Wasilek i Paweł Piekulski, którzy bronili jak natchnieni. Teraz nasz AZS czeka ostatni mecz tej rundy. Pojadą oni do Gdańska. W hali Zespołu Szkół nr 20 kibice wspaniale dopingowali swoją drużynę. Może część z nich wybierze się również nad morze.

Bramki:
KS AZS AWF Gorzów Wielkopolski: Arkadiusz Bosy (2), Jarosław Tomiak (1), Wojciech Gumiński (7), Mateusz Stupiński (3), Paweł Kaniowski (1), Bartosz Janiszewski (3), Mateusz Wolski (2), Marcin Skoczylas (7), Filip Kliszczyk (3)
MKS Jurand Ciechanów: Rafał Niećko (6), Łukasz Lisicki (2), Marcin Krzysiak (8), Konrad Rurarz (8), Mikołaj Milewski (2), Sławomir Dmowski (1)

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do