Konflikt o dostęp do boiska stadionu lekkoatletycznego przy ul. Mickiewicza

Konflikt o dostęp do boiska stadionu lekkoatletycznego przy ul. Mickiewicza. Władze Warty Gorzów mają pretensje do miasta, że urzędnicy zmienili wcześniej ustalany harmonogram korzystania z murawy. Chodzi o ustaloną liczbę godzin, w których ze stadionu mogli korzystać młodzi piłkarze Warty. Miasto zdecydowało, że klub w większym niż dotychczas stopniu powinien podzielić się boiskiem z innymi drużynami - Klubem Piłkarskim Progres i piłkarkami Stilonu. To zdenerwowało działaczy Warty, którzy stwierdzili, że ta decyzja rozbiła im wcześniej ustalony plan pracy z adeptami.

Dziś głos w sprawie zabrały władze miasta. Jak powiedział Piotr Guszpit, p.o. kierownika referatu sportu w Wydziale Kultury i Sportu, brakuje porozumienia pomiędzy stronami. Chodzi o dostęp do płyt pełnowymiarowych dla grup młodzika i trampkarza, szkolonych w stowarzyszeniach.

Jacek Szymankiewicz zapowiedział, że miasto chce rozmawiać o dostępie do boisk piłkarskich za symboliczną złotówkę. Zdaniem wiceprezydenta jeszcze lepszym rozwiązaniem jest udostępnienie klubom miejskich terenów pod budowę boisk.

Konferencji prasowej w Urzędzie Miasta przysłuchiwał się prezes i główny sponsor Warty. Zbigniew Pakuła uważa, że za konflikt pomiędzy klubami odpowiada miasto.

Władze Warty Gorzów zapowiadają protest. Dziś w godzinach 17:30 - 18:30 na dolnej płycie boiska przy ul. Krasińskiego będą manifestować swój sprzeciw wobec odebrania dzieciom możliwości trenowania . W czasie akcji będą zbierać podpisy pod petycją do prezydenta z prośbą o rozwiązanie problemu obiektów sportowych w Gorzowie oraz umożliwienia najstarszemu gorzowskiemu klubowi dalszego rozwoju sportowego.