Takiego horroru przy Olimpijskiej już dawno nie było. Adrian Łuszkiewicz emocje z dzisiejszego meczu porównał do tych z sezonu 2008/2009 kiedy to gorzowianie za sprawą Łukasza Maliszewskiego w ostatnich sekundach doprowadzili do wyrównania w meczu z Zagłębiem Lubin. Ekipa gości była tuż po meczu mocna zirytowana. Nieco spokojniejszy był niezwykle doświadczony Ja Woś, który z niejednego pieca chleb jadł. Pogratulował gorzowianom determinacji w końcówce meczu.
Komentarze opinie