Kolejny UKS na rozkładzie Stali. Szczypiorniści pójdą za ciosem?
egorzow.pl - Marcin
13/11/2014 16:41
1
Piorunującym debiutem rozpoczęli piłkarze ręczni Stali Gorzów zmagania w III lidze wielkopolskiej. W najbliższą sobotę "żółto-niebieskich" czeka kolejne starcie. Tym razem rywalem będzie UKS Salus Przedecz.
Kolejny przeciwnik gorzowian, która od jakiegoś już czasu gości w III-ligowych rozgrywkach. W ubiegłym sezonie UKS zajął 4. miejsce. Lepiej było przed dwoma laty, gdy byli drudzy. Ekipa z Przedecza opiera się na młodych chłopakach, prowadzonych przez doświadczonego Edwarda Dereszewskiego. W pierwszym pojedynku sezonu 2014/2015 doprowadzili do małej sensacji, pokonując drugą drużynę poprzednich rozgrywek. Nie byłoby aż takiego zaskoczenia, gdyby nie to, że do przerwy Salus przegrywał 10:17. Niewątpliwie bohaterem tego starcia był zdobywca jedenastu bramek, Kamil Bieniek. Po cztery trafienia dorzucili jeszcze Paweł Banasiak i Wiktor Zasada. Pojedyncze gole zdobywali też inni gracze. Druga połowa meczu ze Spartakusem Buk była znakomita w wykonaniu przedeczan, którzy doprowadzili do remisu 26:26 na pięć minut przed końcem spotkania. Do nich należało też ostatnie słowo w 59. minucie, dzięki czemu zwyciężyli 27:26.
Stal natomiast rozbiła inny Uczniowski Klub Sportowy, mianowicie Hagard Strzałkowo. Gorzowianie wygrali 34:18. Prowadzenie mogło być wyższe, bo po 30 minutach prowadzili aż 16:5. Z czasem jednak trener Janusz Szopa dał odpocząć podstawowym zawodnikom i szanse dostali młodsi. Tak ubogi dorobek strzałkowian to ogromna zasługa Krzysztofa Nowickiego. Mający za sobą grę w I lidze bramkarz zatrzymywał gości w większości sytuacji. Czasem jednak nie musiał interweniować, bo wyręczała go obrona. Doświadczenie niektórych graczy, jak np. Krzysztofa Stupińskiego, Mariusza Kłaka, Łukasza Bartnika, a nawet Dariusza Śramkiewicza okazało się przeszkodą nie do przejścia dla ekipy Macieja Leżały. "Żółto-niebiescy" od początku do końca dyktowali warunki gry. Luźniejsza była już końcówka, gdy na parkiet weszli młodsi gracze. - Było trochę własnych błędów, ale to wynika z braku ogrania. Nie wszyscy są zawsze na treningach. Potrzeba nam czasu - mówił po inauguracji szkoleniowiec ekipy z Gorzowa. Nie da się ukryć, że potencjał w zespole jest ogromny i III-ligowe rozgrywki będą raczej przetarciem. Czas pokaże.
Trudno od razu wyrokować, ale jeśli ponownie zostanie przyjęta podobna taktyka, jak w pierwszym spotkaniu, to Stal Gorzów powinna ograć UKS Salus Przedecz. Początek meczu w sobotę, 15 listopada, o godzinie 16 w hali Zespołu Szkół nr 20 przy ul. Szarych Szeregów. Bilety w cenie 5 zł są już do nabycia w sklepie klubowym w NoVa Park.
Krzysio Malutka nieścisłość w artykule . Krzyś Nowicki bramkarz Stali - nie ma doświadczenia ekstraklasowego tylko 1 ligowe w GSPR . To tak gwoli uściślenia faktów . Niemniej życze muaby jak najszybciej zagrał w ekstraklasie bo to talent rzadki !!!!
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Krzysio Malutka nieścisłość w artykule . Krzyś Nowicki bramkarz Stali - nie ma doświadczenia ekstraklasowego tylko 1 ligowe w GSPR . To tak gwoli uściślenia faktów . Niemniej życze muaby jak najszybciej zagrał w ekstraklasie bo to talent rzadki !!!!