Reklama

Kolejne wysokie zwycięstwo Stali u siebie

egorzow.pl - Marcin
17/01/2015 17:17
Piłkarze ręczni Stali Gorzów odnieśli kolejne pewne zwycięstwo we własnej hali. Polonia Środa Wlkp. w hali przy Szarych Szeregów nie miała zbyt wiele do powiedzenia i przegrała 22:36. Gorzowian do zwycięstwa poprowadził Mateusz Stupiński.

Początek spotkania był całkiem wyrównany, ale jednak nieco lepiej spisywali się gospodarze, a to dzięki w miarę dobrej obronie. Wynik jednak oscylował w granicach remisu, gdyż goście ostatecznie dosięgali celu. Po dziesięciu minutach gorzowianie uciekli jednak na trzy bramki, a spory udział miał w tym Krzysztof Nowicki, po którego obronie ruszyła kontra. Nieco wcześniej w starciu z rywalem ucierpiał Mariusz Kłak, który był opatrywany poza linią boczną. Wrócił jednak w 13. minucie. Trener Janusz Szopa nieco bardziej rotował składem, ale to nie przeszkadzało utrzymywać przewagę. Po 15 minutach gry było 10:5, a liderem miejscowych był Łukasz Bartnik. Chwilę później Marcin Lachowicz poprosił o przerwę dla swojego zespołu, który został wręcz przyparty do muru przez żółto-niebieskich. Gospodarze nie spuszczali z tonu i przeprowadzali coraz to groźniejsze akcje. Jedną z takich wspaniale wykończył ze skrzydła powracający po kontuzji Mateusz Stupiński. Czekał długo na piłkę na lewym skrzydle, aż w końcu dostał ją od kolegów, którzy rozgrywali po drugiej stronie boiska. Przewaga ekipy z Gorzowa była bezdyskusyjna. Wynik 15:8 po 22 minutach mówił sam za siebie. Goście nie tworzyli zbyt wielu okazji, raczej polegali na kontrze, a i to nie zawsze odnosiło skutek dzięki Nowickiemu. Stal kontrolowała spotkanie, a dzięki rzutom karnym w końcówce jeszcze zwiększyli dystans. Po 30 minutach mieliśmy rezultat 20:11.

W drugiej połowie "na dzień dobry" karę otrzymał Tomasz Wieliński, ale goście nawet w osłabieniu potrafili pograć atak za atak. Obie drużyny narzuciły dobre tempo, ale to Stal odzyskała swój rytm, a niekwestionowanym liderem był Mateusz Stupiński. Żółto-niebiescy powiększyli swoją przewagę do 12 bramek. Przyjezdni, dzięki błędom miejscowych, dochodzili do sytuacji, ale często zatrzymywani byli przez gorzowskiego bramkarza. Grający trener, Marcin Lachowicz, nie był w stanie nawet wykorzystać karnego. Kolejne minuty to już koncert Stali Gorzów, która coraz bardziej oddalała się rywalom. Na 17 minut przed końcem w bramce przez Bartłomieja Leśniaka zmieniony został Krzysztof Nowicki, który w pełni zasłużył na odpoczynek. Choć różnica była bardzo duża, to obie drużyny nie odpuszczały i walka trwała w najlepsze. Nieco ucierpiał przez to Lachowicz, ale był zdolny do dalszej gry. W zespole Szopy szansę gry w ostatnich minutach dostali mniej doświadczeni zawodnicy, jak Marcin Maciuk czy Tomasz Hruszowiec. Udział w meczu po trzech karach zakończył za to Marcin Bałdyga. Stal chciała przebić barierę 40 goli, ale przy rotacji składem zadanie to stało się nieco trudniejsze. Wiele jednak nie brakowało. Polonia też nie mogła zbytnio rozwinąć skrzydeł, bo całkiem nieźle radził sobie Leśniak.

Po meczu trener Janusz Szopa cieszył się z wyniku i możliwości przetestowania niemal wszystkich swoich graczy, choć mankamentów nie brakowało i na te również szkoleniowiec zwrócił uwagę. - Był brak zdecydowania przy szybkim ataku i wyprowadzaniu kontr. Czy pociągnąć, czy rozegrać, czy może wstrzymać? Ustalaliśmy, że jeżeli jest możliwość to "pchamy" atak szybki i kończymy najprostszym zdobyciem bramki. Te momenty zawahania były szczególnie na początku meczu, ale potem było coraz lepiej. Wynik był taki, a nie inny. Pojawiła się możliwość grania wszystkimi zawodnikami, oprócz jednego bramkarza. Lepiej, żeby ten drugi bramkarz grał nieco dłużej. Bartek (Leśniak - dop. red.) wszedł na boisko i poprawnie zagrał. To spotkanie mogło się spodobać, szczególnie środkowa część. Wynik jest zadowalający. Nie skupialiśmy się na zdobyciu 40 bramek. Nic na siłę - podsumował szkoleniowiec gorzowian.

Następny mecz Stal Gorzów zagra na wyjeździe, 24 stycznia. Rywalem w ostatniej kolejce I rundy będzie Spartakus Buk. Do własnej hali gorzowianie wrócą dopiero za półtora miesiąca. Po trzech starciach wyjazdowych do Gorzowa przyjedzie SSRiR Start Konin.

Stal Gorzów - Polonia Środa Wlkp. 36:22 (20:11)

Stal: Nowicki, Leśniak - Stupiński M. 9, Bartnik 8, Stupiński K. 4, Śramkiewicz 4, Bałdyga 3, Ławniczak 2, Rafalski 2, Chudy 2, Kłak 2, Chruszczyk 0, Hruszowiec 0, Maciuk 0.
Trener: Janusz Szopa

Polonia: Dukarski - Bajka 5, Witucki 5, Cieśla 3, Lachowicz 3, Nowacki 2, Małecki 2, Wieliński 1, Korcz 1, Bianek 0.
Trener: Marcin Lachowicz

Kary: Bałdyga (x3 - czerwona kartka), Rafalski - Wieliński
Karne: 4/5 - 2/3
Żółte kartki: Kłak, Bartnik, Chudy - Witucki, Lachowicz, Wieliński
Widzów: ok. 200 osób
Sędziowali: Krzysztof Bąk i Kamil Ciesielski (Zielona Góra)

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do