Jedni na skrzydłach, drudzy w dołku. Piasta zagra w Bielawie
egorzow.pl - Marcin
15/05/2014 19:58
Koniec sezonu zasadniczego III ligi dolnośląsko-lubuskiej coraz bliżej. Podczas gdy Stilon Gorzów wciąż bije się o to, by zagrać jeszcze w barażach to Piast Gorzów-Karnin spokojnie oczekuje już na zakończenie rozgrywek, które nastąpi za niespełna miesiąc. W pierwszym z ostatnich czterech spotkań zmierzą się z Bielawianką Bielawa.
Podopieczni Jarosława Machowskiego to jeden z tych zespołów, który krąży po dolnych rejonach tabeli. Bilans tej ekipy nie powala, a bielawianie mają na swoim koncie sześć zwycięstw, tyle samo remisów i aż 18 porażek, co daje im 24 punkty i 14. miejsce w tabeli. Co ciekawe, przy 65 straconych bramkach mają 29 strzelonych, co jest najniższym wynikiem w całej lidze. Bielawianka jest w takim miejscu, na jakie ją stać, choć drużyny z wyższej półki, będące w czubie tabeli, nie dominowały całkowicie ekipy z Dolnego Śląska. Na wiosnę nie było jednak zbyt wielu powodów do radości. Na plus należy zapisać wyjazdowe remisy z Lechią Dzierżoniów i Ilanką Rzepin, który po przerwie zimowej się odrodziła. W kategoriach niespodzianki można rozpatrywać bezbramkowy rezultat z rezerwami Śląska Wrocław na własnym terenie. Potem przyszły wysokie porażki 0:4 w Lubinie z Zagłębiem i 1:4 z Formacją Port 2000 Mostki. Aż w końcu w miniony weekend udało się zainkasować pierwszy komplet punktów w 2014 roku. Po golach Adriana Niewiadomskiego, Mateusza Szuszwalaka i Rafała Górala ekipa z Bielawy pokonała GKS Kobierzyce 3:1 i to na wyjeździe. Napędzeni tym sukcesem z pewnością będą chcieli uradować kibiców na własnym stadionie. W przerwie nie poczyniono zbyt wielu zmian. Do drużyny dołączyli Michał Łaski, Łukasz Łużny i Kamil Kuska. Ten ostatni gra regularnie i raz wpisał się nawet na listę strzelców. Trudno jednak wskazać zdecydowanego lidera w tym zespole. Biorąc pod uwagę cały sezon należy mieć na oku Tomasza Zielińskiego, który ma na swoim koncie siedem trafień.
Gracze Jerzego Wandelta po rezygnacji Mariusza Niewiadomskiego przeszli niejako przemianę. Wydają się być pewniejsi i nieco lepiej wykorzystują sytuacje bramkowe. Od czasu porażki 0:3 z Formacją kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa, ale serię pięciu zwycięstw przerwał im lokalny rywal, Stilon. "Czerwono-czarni" przegrali z "niebiesko-białymi" 0:3 przy Olimpijskiej. Trzy dni później nie udało się wrócić na zwycięski szlak. U siebie gorzowianie polegli 1:3 przeciwko Polonii/Sparcie Świdnicy. Honorowego gola strzelił Bartłomiej Szamotulski, którego uraz po spotkaniu ze Stilonem nie okazał się groźny. To właśnie popularny "Szamo" jest jednym z egzekutorów karnińskiej drużyny. Główni aktorzy to jednak pozyskany zimą Mateusz Konefal i Marcin Żeno, który cały czas pracuje nad lepszą skutecznością. Piast Gorzów-Karnin już dwa tygodnie temu zapewnił sobie utrzymanie i może grać na luzie, choć możliwe, że za miejsce w pierwszej dziesiątce prezes Jerzy Leśniewski przewiduję jakąś premię dla swoich piłkarzy tak, jak to miało miejsce w poprzednim sezonie.
Wydawać by się mogło, że dość zdecydowanym faworytem tego starcia są gorzowianie, ale czy po dwóch porażkach podniosą się, by ograć uskrzydloną drużynę Bielawianki? To się okaże.
Początek meczu w sobotę, 17 maja, o godzinie 17 na stadionie przy ul. Sportowej w Bielawie.
Komentarze opinie