
TS Przylep - Stilon Gorzów 1:2
Zrobili to! Stilon został pierwszą lubuską drużyną w dziejach, która aż trzy razy z rzędu sięgnęła po regionalny Puchar Polski. W rozegranym w Kostrzynie nad Odrą finale tych rozgrywek gorzowianie pokonali TS Przylep 2:1. Tym samym podopieczni Adama Gołubowskiego w połowie lipca zmierzą się w rundzie wstępnej PP z beniaminkiem pierwszej ligi, Puszczą Niepołomice.
Wydawało się, że po wysokich wygranych Stilonu w lidze, gorzowianie wygrają finałowe spotkanie bez większych problemów. Zielonogórzanie jednak na samym początku meczu mogli zaskoczyć wszystkich, gdyż niezłą piłkę w pole karne dostał Krzysztof Marczak, którego uderzenie głową przeszło tuż nad poprzeczką. Niebiesko-biali odpowiedzieli w 8. minucie, kiedy to Łukaszowi Maliszewskiemu niewiele zabrakło do pokonania bramkarza. Chwilę po tej sytuacji groźnie wyglądającej kontuzji doznał Tomasz Szwiec, który został odwieziony do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu. Przez pozostałą część pierwszej połowy na boisku nie działo się za wiele. Optyczną przewagę miał Stilon, ale podopieczni trenera Tadeusza Makowskiego mieli zwarte szyki obronne. Wyróżnić można jeszcze ładne, techniczne uderzenie Alana Błajewskiego z 45. minuty, efektownie piłkę wyłapał golkiper TS-u. Po pierwszych trzech kwadransach był bezbramkowy remis.
Od początku drugiej połowy spotkanie było bardziej dynamiczne. Już w 52. minucie gorzowianie wyszli na prowadzenie. Po składnej akcji w pole karne wpadł Piotr Rymar, który pokonał golkipera uderzeniem pod poprzeczkę. Niebiesko-biali chcieli jak najszybciej podwyższyć prowadzenie, co mogło się udać parę minut później, ale strzał Maliszewskiego z rzutu wolnego odbił się od poprzeczki. Napór poskutkował jednak w 65. minucie, kiedy dynamicznym rajdem popisał się Filip Łaźniowski, którzy wrzucił piłkę w pole karne do Daniela Mrozka. Wydawało się, że jego uderzenie zostanie wybronione przez bramkarza zielonogórzan, ale ostatecznie futbolówka zatrzepotała w siatce. Wydawało się, że Stilonowi już nic nie grozi, ale wtedy świetną akcją popisał się Marczak, który zagrał na sam środek pola karnego do niekrytego Wojciecha Pabicha, a ten płaskim strzałem nie dał szans naszemu bramkarzowi. W 71. minucie TS Przylep nawet mógł wyrównać, ale po płaskim uderzeniu Rafała Haniszewskiego udaną tym razem interwencją popisał się Krystian Paszkowski. Spore emocje były też w końcówce finałowego pojedynku. W 89. minucie jeden z zielonogórzan po dośrodkowaniu z rzutu wolnego uderzył głową tuż nad poprzeczką, a chwilę później, po drugiej stronie boiska uderzenie Adriana Nowaka zostało wybronione przez bramkarza Przylepu. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:1 i nagroda główna pod postacią 30 tysięcy złotych trafiła do klubu z Gorzowa.
Runda wstępna Pucharu Polski sezonu 2017/2018, w której niebiesko-biali zmierzą się z pierwszoligową Puszczą Niepołomice, odbędzie się najprawdopodobniej 15 lipca, w Gorzowie.
TS Przylep - Stilon Gorzów 1:2 (0:0)
Pabich 65' - Rymar 52', Mrozek 63'
TS: Król, Bartczak, Berski, Bitner, Haniszewski (84' Buczyński), Jurkiewicz, Lewaszow, Łyczko, Marczak, Pabich, Popielecki.
Stilon: Paszkowski, Błajewski, Kaczmarczyk, Gruszecki, Szwiec (13' Łaźniowski), Wiśniewski, Mrozek, Maliszewski, Rymar (65' Pakuła), Enjo (46' Nowak), Posmyk (81' Jakubowski).
Sędzia główny: Konrad Aluszyk
Widzów: około 700
kb
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie