GSPR zbliży się do czołówki?

Piłkarze ręczni GSPR Gorzów nadal w gazie. Po spektakularnym zwycięstwie nad drugim zespołem Wisły w Płocku szczypiorniści znad Warty wracają do własnej hali, by zagrać przedostatni mecz przed rundą rewanżową. Rywalem będzie ZEPTER AZS UW Warszawa.

Gorzowianie już od pięciu spotkań są niepokonani. Po fatalnym początku sezonu sytuacja naszego zespołu zupełnie się odwróciła. Z końca tabeli przesunęliśmy się na piąte miejsce i mamy dwa punkty straty do czwartego Leszna. O kolejny awans w tabeli będzie ciężko, gdyż leszczynianie walczyć będą z teoretycznie słabszym Grunwaldem Poznań. WKS sprawił jednak ostatnio niespodziankę, wygrywając z liderem, Pogonią Szczecin. Być może i tym razem się uda. W porównaniu do pierwszych czterech pojedynków obecnych rozgrywek widać ogromną zmianę w grze ekipy z Gorzowa. Powoli widać rezultaty treningów. Spory wpływ na zespół miało też przybycie Roberta Kieliby. Prawdziwą siłą napędową spośród podopiecznych Pawła Kaniowskiego są jednak Bartosz Starzyński i Jarosław Suski, których skutecznie wspomagają grający prezes Robert Jankowski i rozgrywający Mateusz Krzyżanowski. Popularny "Krzyżak" kilka razy udowodnił swój talent, choć zdarzały mu się błędy. Poza tym nie można zapomnieć o powrocie do gry bramkarz Krzysztofa Szczęsnego. Już trzeci sezon z rzędu bramka jest jedną z lepszych pozycji w gorzowskim zespole.

Pewnym jest, że warszawiacy łatwo broni nie złożą. Akademicy ze stolicy dość zaskakująco, ale w pełni zasłużenie zajmują 3. lokatę w ligowej tabeli. Ten fakt jest tym bardziej niesamowity, gdyż podopieczni trenera Witolda Rzepki są beniaminkiem I ligi. W dziewięciu meczach sześciokrotnie wygrywali, dwa razy przegrywali i zanotowali jeden remis z Grunwaldem w 6. kolejce. Po tym spotkaniu odnieśli kolejno trzy zwycięstwa z Wisłą w Płocku, w Wolsztynie i u siebie ze Spójnią Wybrzeże Gdańsk. Złośliwi powiedzieliby, że tak naprawdę AZS UW przegrał tylko raz, na inaugurację z Lesznem. Druga porażka była wynikiem walkowera oddanego Sokołowi Kościerzynie za nie dotarcie lekarza na miejsce zawodów w wyznaczonym czasie. Najlepszym strzelcem tej ekipy jest Adam Marciniak, który 39 golami zajmuje 13. miejsce w klasyfikacji I ligi. Dla porównania Starzyński i Suski zajmują ex aequo drugie miejsce. Ciężar zdobywania bramek nie leży jednak tylko na jednym zawodniku. Marciniaka wspomagają w tym zadaniu Paweł Puszkarski, Łukasz Wolski czy Łukasz Nowak. Zawodnicy jednak dość równo dzielą się bramkami w pojedynczych pojedynkach, co może być problematyczne dla naszej obrony.

Z pewnością najbliższy pojedynek nie będzie należał do łatwych. Stołeczny klub jest mocno zmotywowany i podobnie jak GSPR dawno już nie zaznał smaku porażki. Wojna nerwów może okazać się kluczowa. Kto okaże się silniejszy?

Początek rywalizacji w hali Zespołu Szkół w Deszcznie w sobotę, 26 listopada, o godzinie 18.

Autor: Marcin Malinowski