Reklama

GSPR Gorzów - Zagłębie Lubin 25:33 (relacja)

egorzow.pl - Marcin
12/02/2011 20:01
Przed meczem nie trudno było wskazać faworyta. Po pierwszej połowie wydawałoby się, że piłkarze ręczni GSPR Gorzów są w stanie wygrać. Druga część spotkania obnażyła jednak słabości gospodarzy i Zagłębie Lubin wygrało na wyjeździe 33:25.

Już po pierwszym rzucie Roberta Foglera obejrzeliśmy bramkę. Popularny "Fodżi" był jasnym punktem swojej drużyny, wielokrotnie podejmując próby zdobycia bramki. Ostatecznie zdobył 5 goli, co było najlepszym wynikiem w naszej ekipie, ale sporo sytuacji zostało także zmarnowanych podczas tych rzutów z dystansu. Od początku rywalizacja toczyła się w dość szybkim tempie, ale na skuteczność w pierwszych minutach można było ponarzekać. Gorzów atakował głównie środkiem pola, zaś goście próbowali różnych wariantów. Pojedynek był wyrównany aż do 18 minuty gry. Wtedy to po przejęciu dobrze podał do Bartosza Starzyńskiego Dariusz Śramkiewicz. Po kolejnej akcji nowego zawodnika podopieczni Henryka Rozmiarka prowadzili już 10:6. Goście odrobili jednak straty, głównie dzięki nieskuteczności Mateusza Przybylskiego. Wykorzystali też karę dwóch minut Foglera. Doszło też do dość niecodziennej sytuacji. Pretensje trenerów Zagłębia doprowadziły do tego, że przez 20 sekund gry czas stał w miejscu, gdyż szkoleniowcy twierdzili, że zbyt często nie zatrzymywano zegara. Do remisu 12:12 doprowadził Tomasz Kozłowski. Lubinianie sporo zawdzięczali też swojemu bramkarzowi, Adamowi Malcherowi, który wyratował kilka sytuacji. Na koniec zdołał jeszcze strzelić Jakub Tomczak, a strzał rywala obronił Luchien Zwiers, który zgodził się na renegocjację kontraktu i pozostał w Gorzowie. Po 30 minutach mieliśmy wynik 14:13.

Niemal od razu po rozpoczęciu drugiej odsłony spotkania do bramki trafił Michał Stankiewicz i mecz zaczął się na nowo. W tym momencie zaczęły się schody dla gospodarzy. Choć po czterech minutach wciąż był remis to GSPR popełniał błędy i tracił piłki. Do tego doszło też osłabienie. Graliśmy czwórką zawodników na pięciu, a przez 15 sekund nawet przeciw całej ekipie Lubina. To był decydujący moment. Wkrótce Zagłębie wyszło na prowadzenie 19:16, a Gorzów notował okropną skuteczność. Nie pomogła nawet przerwa, o którą poprosił trener Rozmiarek. Gracze Jerzego Szafrańca z minuty na minuty coraz bardziej się rozkręcali. Przebijali się łatwo przez naszą obronę. Na 11 minut przed końcem traciliśmy do przeciwnika aż 8 bramek. Nie pomogła nawet czerwona kartka dla Mikołaja Szymyślika. Trzeba przyznać bramkarzowi gości, że formę miał wyśmienitą, ale wiele sytuacji sami zwyczajnie zmarnowaliśmy i przez to przegraliśmy 25:33.

W tym meczu pewną ręką rzuty karne wykonywał Radosław Fabiszewski. Nasza drużyna czasem nawet z 7 metra nie była skuteczna. Druga połowa była fatalna w naszym wykonaniu. Lubinianie czuli już nóż na gardle i na to spotkanie mocno się spięli. Pierwsza część rywalizacji musiała ich mocno rozdrażnić, gdyż bezlitośnie wykorzystywali nasze późniejsze straty. Wielka szkoda, bo po pierwszych 30 minutach apetyty były mocno rozbudzone, ale nadal jesteśmy na szarym końcu tabeli. Warto jeszcze wspomnieć, że swoje kilka minut zagrał Wojciech Gumiński, który zadebiutował w Zagłębiu po odejściu z Gorzowa. Popularny "Guma" nie trafił jednak do siatki kolegów, którzy nie zamierzali się z nim cackać i agresywnie go powstrzymywali.

Okazja na rehabilitację i przedłużenie marzeń o walce o utrzymanie już w kolejną sobotę. Tym razem Gorzowskiego Stowarzyszenie Piłki Ręcznej pojedzie do Wągrowca, by zmierzyć się z tamtejszą Nielbą.

GSPR Gorzów - Zagłębie Lubin 25:33 (14:13)
GSPR:
Zwiers (W), Wasilek - Bosy 3 bramki (W), Śramkiewicz 4 (W), Fogler 5 (W), Tomczak 1, Stupiński, Przybylski 4, Krzyżanowski 1 (W), Jagła (W), Kliszczyk 4 (W)
Zagłębie: Świrkula (W), Malcher - Orzłowski (W), Stankiewicz 8, Gumiński, Rosiek, Tomczak 3 (W), Fabiszewski 9 (W), Kozłowski 3 (W), Szymyślik 1 (W), Adamczak 6 (W), Klimczak, Obrusiewicz 2, Migała 1

Kary:
GSPR:
14 min (Bosyx2, Foglerx2, Jagła, Kliszczyk, Stupiński)
Zagłębie: 14 min (Szymyślikx3, Orzłowskix2, Fabiszewski, Migała)

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do