Reklama

GSPR Gorzów - Zagłębie Lubin 25:33 (wypowiedzi)

egorzow.pl - Marcin
13/02/2011 01:03
12 lutego w sobotę szczypiorniści GSPR zagrali kolejną odsłonę walki o utrzymanie. Niestety po dobrze zapowiadającej się pierwszej połowie, w drugiej byliśmy cieniem samych siebie i przegraliśmy 25:33. Poniżej wypowiedzi po tym spotkaniu.

Henryk Rozmiarek - trener GSPR Gorzów
W pewnym momencie były już cztery bramki różnicy. Można było odskoczyć nawet na pięć czy sześć. Popsuliśmy to niestety. Do przerwy były to wyrównane zawody, ale ze wskazaniem na nas. Po przerwie przespaliśmy 15 minut. Rzuciliśmy dwie bramki. Oni rzucili z osiem i było posprzątane. W samej końcówce jeszcze było jeden na jeden, ale z takim doświadczonym zespołem nie można sobie pozwolić na przestoje. Nie zrealizowaliśmy zamierzonych zadań. Mówiliśmy, że nie rzucamy w dół, bo bramkarze w większości łapią te piłki, a większość rzutów tam właśnie szła. Nie wykorzystaliśmy nawet przewagi. Było za dużo rzutów z drugiej linii oddanych w blok, a oni kontrowali. Ostrzegałem przed tym. W pierwszej połowie swoje grali ci starsi, czyli Fogler i Kliszczyk. Robert jednak grał słabszy mecz niż ostatnio, a Filipa pokryli w drugiej części gry i było po wszystkim. Młodzież ma momenty, że mogą coś zrobić, ale zabrakło liderów. Zagłębie zasłużenie wygrało, bo byli zespołem zdecydowanie mądrzejszym i lepszym.

Wojciech Gumiński - Zagłębie Lubin
Tak się złożyło, że debiut przypadł akurat na mecz z moim byłym zespołem. Trenuję już tydzień z nową drużyną. Jeszcze się poznajemy. Próbuję się zgrać z chłopakami. Nie rozumiemy się jeszcze zbyt dobrze na boisku, ale z biegiem czasu powinno być coraz lepiej. Niedawno byłem zawodnikiem tutejszego zespołu i dziwnie się trochę tutaj grało przeciwko nim. Mam mieszane uczucia odnośnie tego meczu.

Bartosz Starzyński - GSPR Gorzów
W drugiej połowie praktycznie stanęliśmy. Lubin parę razy nas skontrował. Mieliśmy kilka niepotrzebnych rzutów i tak wyszło. Te pierwsze 10 minut drugiej części to było jakieś 5:1 dla gości i potem ciężko było ich dogonić. W pierwszej połowie odskoczyliśmy na cztery bramki. Mieliśmy bardzo dużą szansę ich dobić, ale nie wykorzystaliśmy tego i to się zemściło.

Adam Malcher - Zagłębie Lubin
Pierwsza połowa w naszym wykonaniu wyglądała źle. W drugiej już odjechaliśmy. Cieszymy się z tego zwycięstwa. Wiedzieliśmy, że musimy wygrać ten mecz, żeby nie spaść jeszcze niżej. To w ogóle byłaby dla nas tragedia. Myślę, że teraz będziemy się tylko pięli w górę. Oglądaliśmy wideo z meczami Gorzowa. Wiedzieliśmy jakie są ich mocne i słabe strony. Myślę, że w 90% wykonaliśmy zadanie.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do