Reklama

GSPR Gorzów - Orlen Wisła Płock (zapowiedź), 26.02.2011 (sobota), godz. 18

egorzow.pl - Marcin
24/02/2011 16:06
Szczypiorniści Gorzowskiego Stowarzyszenia Piłki Ręcznej są coraz bliżsi kolejnego spadku z ekstraklasy. Podział punktów w najbliższym meczu jest raczej przesądzony, gdyż GSPR będzie grał z Orlen Wisłą Płock, która w Pucharze Polski pokazała swoją siłę i do Gorzowa przyjadą po kolejne dwa punkty do ligowej tabeli.

W sobotnim pojedynku zmierzą się ekipy z 2. i 12. miejsca PGNiG Superligi Mężczyzn. Drużyna Lars Walthera celuje w mistrzostwo i może się jednie martwić ekipą z Kielc, z którą to poniosła jedyną porażkę w sezonie. Sytuacja gorzowian jest niestety dużo bardziej skomplikowana. Po ostatniej porażce z Zagłębiem Lubin zostaliśmy jeszcze bardziej w tyle za lubinianami, którzy są na 8. miejscu i mają sześć punktów przewagi. Podopieczni Henryka Rozmiarka muszą się oglądać na Piotrków Trybunalski, Miedź Legnicę i Chrobrego Głogów, by marzyć o lepszej pozycji w tabeli. Terminarz również nie napawa optymizmem. Do końca sezonu zasadniczego zostały cztery spotkania. Teraz Gorzów zagra z Wisłą, później pojedzie do Kielc i w tych meczach nie ma mowy o zdobyczy punktowej. Potem zostaną już tylko pojedynki z Olsztynem u siebie i w Mielcu ze Stalą. Oba zespoły również są w czele tabeli. Jedynie Olsztyn wydaje się być w zasięgu graczy znad Warty. Jak widać, gorzowianie znaleźli się w beznadziejnym położeniu.

GSPR będzie mocno liczył na swoich liderów, by ci rzucali i trafiali, jak najwięcej. Ta odpowiedzialność będzie głównie ciążyć na Filipie Kliszczyku i Robercie Foglerze. Wspomóc ich też musi obrotowy Arkadiusz Bosy. Być może nowi zawodnicy już będą gotowi po aklimatyzacji i powalczą. Trudno jednak będzie postawić opór takim zawodnikom jak Boštjan Kavaš, Vegard Samdahl czy Arkadiusz Miszka. Wyzwaniem będzie też pokonywać tak równo grających bramkarzy, jakimi są Marcin Wichary i Duńczyk Morten Seier. Miejmy nadzieję, że Holender Luchien Zwiers, czyli popularny "Lucky" będzie miał sporo szczęścia, które w połączeniu z jego umiejętnościami pozwolą nam na to, by Wisła nie uciekła już na samym początku na 10 bramek.

Zwycięstwo Gorzowa w tym meczu byłoby największą niespodzianką ostatnich lat, ale to jest istne "mission impossible". Miejmy nadzieję, że nasi piłkarze nie dadzą się pogrążyć i pokażą dobrą grę, która pozwoli nam powalczyć chociaż z Mielcem i Olsztynem.

Początek rywalizacji z Orlen Wisłą Płock w sobotę, 26 lutego, o godzinie 18 w hali Zespołu Szkół nr 20 przy ul. Szarych Szeregów 7.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do